ZROZUMIAŁEM!

Avatar darcus
Wiem już, o co chodzi z niebem. Stan wiecznego szczęścia? Zastanówmy się na chwilę nad momentem śmierci.

Kiedy mózg umiera, w swoim ostatnim momencie wypełnia się endorfinami. Śmierć jest niezwykle ekstatyczna - dlatego też osoby, które przeżyły śmierć kliniczną opowiadają o niezwykłych doświadczeniach i przeżyciach. Pomyślmy jednak, co się dzieje, jeśli śmierć jednak jest ostateczna. Świadomość w takim modelu pochodzi z mózgu, który umiera. Z perspektywy świata zewnętrznego przestaje się istnieć. Ale z perspektywy własnej nie możesz przestać istnieć, bo razem z tobą przestaje istnieć twoja perspektywa. Twój mózg w ostatnim momencie wypełnia się endorfinami, czujesz ekstazę i uniesienie i wtedy umierasz. Czas dla ciebie przestaje płynąć. Jeśli czas nie płynie, to ten jeden moment - twój ostatni, wypełniony ekstazą moment - z twojej perspektywy jest równoznaczny z każdym następnym momentem. W jednym momencie wszystkie przyszłe momenty stają się jednym momentem. Cała wieczność zamknięta w jednej chwili. No właśnie, wieczność. Wieczność wypełniona niewyobrażalnym uczuciem ekstazy. Szczęściem.

Wróćmy jednak do nieba. Wieczne, niczym niezakłócone szczęście. Przez całą wieczność twoja świadomość znajduje się w jednym stanie. Jeden, ten sam stan umysłu. Ale przecież człowiek zawsze dąży do zmiany. Każdy stan zaczyna nas nużyć, coś co cieszy przestaje cieszyć gdy jest tego za dużo. Ulubiona potrawa zaczyna nas obrzydzać i jej smak wraca dopiero po czasie odstawienia. Nie jest to jednak wyłącznie cecha ludzka. Taką cechą mają wyłącznie organizmy żywe. Są definiowane przez swoją zmienność. Życie jest wieczną pogonią za zmianą. Tylko jeden rodzaj istoty jest niezmienny - martwa. Jeśli więc znajdziemy się w jednym stanie na wieczność, stracimy swą zmienność, będziemy więc martwi.

Już rozumiem. Niebo i śmierć to po prostu to samo, ubrane w inne słowa.

Avatar Kabaczek15
Świadomość jest postrzegana przez mózg i w nim przetwarzana, gdyby mózg umarł nie miał by czego przetwarzać i postrzegać, bo nie mógł by. Świadomość przestała by istnieć tak samo jak "wieczność" o której mówisz i ekstaza. Gdy w fabryce wszystkie maszyny przestają pracować to nie produkują nic, to co zdążono wyprodukować jest sprzedawane, a potem już nic nie zostanie wyprodukowane. Pracownicy nie będą myśleć, że ciągle pracują tylko odejdą do domu. Świadomość jest czymś ściśle związanym z ciałem, musiałaby istnieć dusza, która jest ponad ziemskimi ograniczeniami, ale wtedy nie działała by na nią endorfina, bo była by już poza ciałem i ciało nie miało by nad nią władzy. Koncept ten jest, więc bez sensu.

Mózg na Ziemi ma swoje różne różniste ograniczenia, ale dusza, która jest ponad ciałem nie ma tych ograniczeń, więc była by zdolna do odczuwania wiecznego szczęścia bez znudzenia się.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie. Nie byłaby w stanie odczuwać szczęścia wgl, bo nie ma żadnych receptorów

Nie byłaby w stanie w sumie doświadczać niczego.

Avatar Kabaczek15
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Nie. Nie byłaby w stanie odczuwać szczęścia wgl, bo nie ma żadnych receptorów

Przecież mówię, że dusza była by ponad ziemskimi ograniczeniami i potrzebą posiadania receptorów

ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Nie byłaby w stanie w sumie doświadczać niczego.

To co powyżej

Avatar Anielka999
Myślicie w okropnie ludzki sposób. Tam nie ma takich ograniczeń, jak receptory czy hormony. Jesteś po prostu szczęśliwy, nic nie boli (bo nie ma jak boleć), nie ma gorszych chwil. Szczęście się nie nudzi. Niebo to coś, czego nie da się doświadczyć, ani zrozumieć, na ziemi.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Receptory to nie ograniczenie, tylko narzędzie dzięki którym cały ten proces istnieje.

Avatar Kabaczek15
Receptory ograniczają, bo bez nich ciało nie dostrzegało by niektórych rzeczy

Avatar darcus
No to inaczej. Co to jest szczęście?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Kabaczek15 pisze:
Receptory ograniczają, bo bez nich ciało nie dostrzegało by niektórych rzeczy


Zdanie wewnętrznie sprzeczne

Avatar Anielka999
Nie tyle receptory, co ich istnienie jest ograniczeniem, ponieważ bez nich ciało nie dostrzega pewnych rzeczy, a gdyby nie były potrzebne, ich brak nie byłby ograniczeniem.

Avatar Kabaczek15
darcus pisze:
No to inaczej. Co to jest szczęście?

Szczęście to dość subiektywne zagadnienie

Avatar Jastrzab03
Niezły clickbait.

Avatar Honey444
Jastrzab03 pisze:
Niezły clickbait.


Jeśli siedzisz na tej grupie jakiś czas i nie sądzisz, że każdy tego typu nazwany temat Darcusa to clickbait, to coś jest z tobą nie tak. Chyba.

Avatar Jastrzab03
Nie sądze.
Jeden Voldka 100% to był clickbait.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 10130 postów, 174 tematów i 165 członków

Opcje grupy Prawdziwi ka...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Prawdziwi katolicy