Ether pisze:
przecież polskie produkty są i od dawna były gorszej jakości. Ot, chociażby znana sytuacja z Doritoskami i olejem palmowym w Polszy, a słonecznikowym gdzie indziej.
Najlepsze jest to, że i tak cena wszystkiego jest porównywalna, typu proszki do prania i inne ch*jstwa.
Porównywałem ceny z rodzicami jak przyjechałem do UK i serio, przykładowo proszek, który kosztuje tutaj 5 funtów w Polsce kosztuje 25 zł, ale mój jest lepszej jakości.
Ether pisze:
A sorki-memorki, nie zrozumiałem, myślałem, że chodziło o polskie produkty ogólnie.
Przecież już chyba nic nie ma polskiego? Zaczynając od przemysłu, gdzie wojsko kupuje silniki od niemieckiego rolls royce'a po "polską" rosyjską wódeczkę.