Pobozny pisze:
uważam, że konserwatyzm zawsze trochę się przydaje, chociażby jako równoważnia. Nie można robić obrotów o 180° w tej polityce jaką mamy, bo wyjdzie nam to na złe, więc zawsze przydaje się przy jakiejś rzeczy zostać, bo czasami już lepsze nie mogą być.
CzarnyGoniec pisze:
Choć możliwe, że można by to ująć zamiast tego zasadą "konserwatyzm jest irracjonalny", ale "dopasowywanie się poglądów władzy do poglądów obywateli jest racjonalne"
WladcaAwarow pisze:w sensie konserwatyzm, który zakłada, że poglądy na temat rzeczywistości muszą się stopniowo rozwijać?
Konserwatyzm ewolucyjny jest dobry.
CzarnyGoniec pisze:
w sensie konserwatyzm, który zakłada, że poglądy na temat rzeczywistości muszą się stopniowo rozwijać?
CzarnyGoniec pisze:
Choć możliwe, że można by to ująć zamiast tego zasadą "konserwatyzm jest irracjonalny", ale "dopasowywanie się poglądów władzy do poglądów obywateli jest racjonalne"
Mijak pisze:mogę się mylić, ale wydaje mi się, że tryb rządzenia pt "ludzie myślą swoje, a władza robi swoje" może być ograniczeniem wolności ludzi.
Jest racjonalne, gdy władza chce utrzymać stołki w demokratycznym systemie.
Ale czy jest racjonalne, gdy władza chce, by obywatelom żyło się lepiej - to już bardziej złożona kwestia.
CzarnyGoniec pisze:
Pozwolę sobie to ująć na przykładzie:
1. Istnieje zasadniczo racjonalny trend w stronę ateizacji społeczeństwa i większej tolerancji.
2. Konserwatywne społeczeństwo wykazuje irracjonalny lęk przed tymi zmianami. Wywołuje to niepokoje, obniża poczucie bezpieczeństwa etc.
3.Możliwe, że gdzieś pojawią się nawet jakieś związane z tym zamieszki
4. Polityk racjonalnie konserwatyzuje politykę kraju, by zmniejszyć moc rażenia tolerancji i ateizacji.
5. Niepokoje konserwatywnego społeczeństwa maleją
RudyRydz pisze:
1. Istnieje racjonalny i logiczny trend idący w stronę usocjalistycznienia się demokrarycznego społeczeństwa.
RudyRydz pisze:Nie jestem pewien, czy te podpunkty nie są nieco sprzeczne.
2. Konserwatywne społeczeństwo wykazuje niechęć do tych zmian, dlaczego miałyby nastąpić skoro nasz system działa poprawnie? Nie wybiera populistycznego rządu oferującego socjalne programy kosztem przyszłych pokoleń.
RudyRydz pisze:W tym momencie zgadza się, używałem racjonalny nie w znaczeniu poprawnym, tylko potocznym.
Popraw mnie jeżeli się mylę, ale chyba używasz słowa racjonalny jako synonim słowa słuszny z perspektywy czasu. To błąd, decyzja która mogła wydawać się wcześniej najbardziej racjonalna okazać się mogła później niesłuszna.
RudyRydz pisze:Tyle, że to właśnie jest przykład nieracjonalnej decyzji. I teraz zacząłem używać "racjonalizmu" w słownikowej decyzji.
Przykład:
Wow, mamy wysoki wzrost PKB, gospodarka prosperuje, spożytkujmy to na zasiłki by podnieść jakość życia. To najlepsza opcja.
RudyRydz pisze:Masz nadal na myśli to?
Oczywiście, że to nieracjonalna decyzja, zablokowana przez racjonalnych konserwatystów kierujących się irracjonalnym lękiem przed nowym. To było racjonalne z perspektywy chwili i czasu, ale nieracjonalne z perspektywy sposobu myślenia, a mimo to racjonalne.
RudyRydz pisze:Myślę, że przejadanie nadwyżki gospodarczej nie jest racjonalną opcją.
Wow, mamy wysoki wzrost PKB, gospodarka prosperuje, spożytkujmy to na zasiłki by podnieść jakość życia. To najlepsza opcja.
RudyRydz pisze:W sumie bliższy byłbym przyjęciu, że konserwatyści mieli bardziej racjonalny pogląd na sytuacje od postępowców, niż, że irracjonalizm przyniósł lepsze efekty od racjonalizmu
A tak na poważnie, to Francuzi przecież nie wiedzieli, że to zły pomysł, gdyby wiedzieli, lub państwo było konserwatywne, to wyszłoby coś, co nazwałbyś racjonalnym rozwiązaniem.
RudyRydz pisze:A
Spokojnje, rozumiem jak rozumujesz i sam to pojmuję, ale...
Przypominam, iż powyżej pisałeś, iż ateizacja i tolerancja są racjonalne, musiałeś mieć na myśli perspektywę chwili, czyli krótką. Dopasuj do powyższego.
Marequel pisze:
Tylko że każdy pogląd moim zdaniem powinien być definiowany przez ogólnie zadane pytanie na konkretny temat i krótką odpowiedź np
Czy wierzysz w boga?
Tak- teista
Nie- ateista
Nie wiem- agnostyk
Nie widze sensu żeby w jakimkolwiek stopniu dodawać jakieś dodatkowe wymogi bo przez to pojawiają sie tylko ludzie którzy nie pasują do żadnej kategorii, a jedyne zastosowanie dla takich przesadnie rozległych definicji to porównywanie długości mentalnego fajfusa, przez "ja mam skomplikowane i przemyślane poglądy a wszyscy inni to prostacy".Dlatego moim zdaniem definicja konserwatyzmu powinna kończyć się na przeczącej odpowiedzi na pytanie: Czy chcesz zmian?
Marequel pisze:Myślę, że jako, że w praktyce każdy ma skomplikowane i przemyślane poglądy to może nie wypalić.
Tylko że każdy pogląd moim zdaniem powinien być definiowany przez ogólnie zadane pytanie na konkretny temat i krótką odpowiedź np
Czy wierzysz w boga?
Tak- teista
Nie- ateista
Nie wiem- agnostyk
Nie widze sensu żeby w jakimkolwiek stopniu dodawać jakieś dodatkowe wymogi bo przez to pojawiają sie tylko ludzie którzy nie pasują do żadnej kategorii, a jedyne zastosowanie dla takich przesadnie rozległych definicji to porównywanie długości mentalnego fajfusa, przez "ja mam skomplikowane i przemyślane poglądy a wszyscy inni to prostacy".Dlatego moim zdaniem definicja konserwatyzmu powinna kończyć się na przeczącej odpowiedzi na pytanie: Czy chcesz zmian?
WladcaAwarow pisze:
Nie
CzarnyGoniec pisze:
Myślę, że jako, że w praktyce każdy ma skomplikowane i przemyślane poglądy to może nie wypalić.
Bo im bardziej ogólne pytanie, tym bardziej upraszcza ono rzeczywistość i tym bardziej sprawia, że ludzie o różnych poglądach są w tej samej grupie poglądowej.
Znaczy - myślę, że czasami uproszczenia są ważne i potrzebne. Ale nie zawsze.
Angel_Kubixarius pisze:
A w ogóle to uważam, że polsce przydali by się bardziej Dmowski i Piłsudski, niż Tusk i Kaczyński, bo ci pierwsi mimo wzajemnych uraz potrafili wznieść się ponad podziały dla dobra Polski, a ci drudzy zupełnie odwrotnie.
Angel_Kubixarius pisze:
Antysemityzm powinien być adekwatnie proporcjonalny do antypolonizmu semickiegom.
Mati129 pisze:
Jeżeli "Polska dla Polaków" i antysemityzm oraz autorytarne rządy sanacji i wsadzanie przeciwników politycznych do Berezy Kartuskiej są dla dobra Polski, to ja już wolę niszczyć ją.