www.rp.pl/Kosmos/181129534-Musk-Na-70-proc-polece-na-Marsa-swoim-statkiem-kosmicznym.html
Ten pojebus zaskakuje z każdym dniem coraz bardziej. Co wy myślicie o tym artykule i całym jego dorobku w ogóle
Marequel pisze:
www.rp.pl/Kosmos/181129534-Musk-Na-70-proc-polece-na-Marsa-swoim-statkiem-kosmicznym.html
Ten pojebus zaskakuje z każdym dniem coraz bardziej. Co wy myślicie o tym artykule i całym jego dorobku w ogóle
Ether pisze:
>Chciej kolonizować Marsa
>Nie potraf poradzić sobie na Ziemi
xD
pan_hejter pisze:
Raczej jest więlu takich jak ty i z większymi predyspozycjami.
Marequel pisze:Czy ty zakładasz komercyjne kolonie? Do tego chyba jeszcze trochę :V
I stać cie na bilet przede wszystkim
opliko95 pisze:!
Do kolonii na Marsa pewnie poza edukacją bardziej ścisłą przydadzą się choćby psycholodzy (w końcu tu ludzie będą nawet dalej od domu niż na ISS)...
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:Nie doczytałem.
tylko najwybitniejszych z naszego gatunku.
Ether pisze:
>Chciej kolonizować Marsa
>Nie potraf poradzić sobie na Ziemi
xD
Marequel pisze:
Bardziej tam przyda się azjata ze skillem w składaniu mebli z ikei niż typowy survivalowiec który z patyka i linki skręci tratfe i zostanie jeszcze na rower
Marequel pisze:A, masz rację. Byłem w sumie pewien, że na razie zamierzali zostać z NASA i to pewnie z nimi by tworzyli pierwszą kolonię, ale najwyraźniej wolą sami szukać astronautów :)
Przypominam że piżmak to produkuje. To nie ma być typowo naukowe badanie tylko samobójcza wyprawa dla szaleńców i wyzjonerów chcących pisać historię na własną rękę.
pan_hejter pisze:
>Kolonizacja marsa
>Ciężki surwiwal.
Uwierz mi na marsie bardziej przyda się urzędnik niż ciężki surwiwalowiec.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Nie no administracja jest potrzeba wszędzie gdzie istnieje jakakolwiek ekonomia i zarządzanie ludźmi. Księgowi w końcu zaczną być przydatni, gdy kolonia osiągnie na tyle duże rozmiary, by było lepiej mieć kogoś takiego na miejscu, niż robić wszystko zdalnie z ziemi.
Mijak pisze:
A mi się wydaje, że polecą nie jacyś szczególnie wykwalifikowani, tylko po prostu chętni i wystarczająco bogaci.