Kwatera Malcolma Greena

Avatar JurekBzdurek
Właściciel
Szósta trzydzieści - dla wielu osób to godzina nocna. Dla ciebie jednak, jeśli o tej porze jeszcze spałeś, oznaczała że albo położyłeś się grubo po trzeciej, albo było jakieś wyjątkowe święto. Nie pamiętałeś, żeby dziś przypadała którakolwiek z tych okazji, a jednak twój przez lata wyćwiczony naturalny budzik zadziałał dopiero teraz. Czy to starość, czy pogoda, czy jeszcze coś innego, to nieposłuszeństwo własnego organizmu wprowadziło cię od samego przebudzenia w paskudny nastrój

Avatar Kuba1001
Jak na oficera trenującego rekrutów przystało, całą tą żółć, frustrację i zirytowanie przeleje na swoich podwładnych, ale to później. Zaczął od krótkiej porannej gimnastyki, później zajął się toaletą i ubrał mundur. Dopiero wtedy opuścił swoją kwaterę, kroki kierując najpierw do stołówki, miał czas wrzucić coś na ruszt, skoro zajęcia zaczną się punktualnie o siódmej trzydzieści.

Avatar JurekBzdurek
Właściciel
Podczas gimnastyki poczułeś się nagle bardzo dziwnie, nieswojo. Przypomniało ci się uczucie irracjonalnego lęku przed ciemnością z dzieciństwa, jakby wszystko dookoła miało nagle zmienić się w zagrożenie, jakiegoś potwora. Dziwne uczucie narastało tak, że do stołówki miałeś zamiar nie iść, a biec. Niemniej dotarłeś do jej drzwi, a wszystko dookoła wyglądało normalnie, może poza faktem, że drzwi wydawały się zamknięte, a nigdzie dookoła nie było widać żywej duszy

Avatar Kuba1001
Widać, że dostaje kompletnego pie**olca na stare lata, ale tak kończą w wojsku wszyscy, którzy nie dadzą zabić się na jakiejś wojnie. Wzruszył ramionami i otworzył drzwi, wchodząc do środka.

Avatar JurekBzdurek
Właściciel
Czy pie**olca dostałeś ty czy świat, to kwestia sporna - gdy otworzyłeś drzwi zobaczyłeś, że na każdym miejscu przy stole w kantynie siedzieli w idealnym bezruchu żołnierze z zamkniętymi ozami. Wyglądało to, jakby wstali właśnie z łóżka, bo niektórzy byli nadzy, inni mieli piżamy, a zdecydowana większość tylko bokserki

Avatar Kuba1001
Odchrząknął, a później klasnął w masywne dłonie, aby ich rozbudzić.
- Baaaaaaaaczność! Wszyscy żyją?! - dodał wrzaskliwie w tym samym celu.

Avatar JurekBzdurek
Właściciel
Nikt nawet nie drgnął, mimo że twój głos wzmocniony akustyką budynku poniósł się wyjątkowo donośnie

Avatar Kuba1001
Podszedł do pierwszego z brzegu i krzyknął mu to prosto do ucha, jednocześnie klepiąc go po łbie.

Avatar JurekBzdurek
Właściciel
Poczułeś się zgrubsza tak, jakbyś poklepał strusie jajo, zero reakcji. Usłyszałeś jednak jakiś dźwięk - cichy melodyjny pomruk zza lady, gdzie podawane były posiłki

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar JurekBzdurek
Właściciel: JurekBzdurek
Grupa posiada 479 postów, 18 tematów i 12 członków

Opcje grupy Przełom [PBF...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Przełom [PBF] Rozdział pierwszy: Prześwit