Debil w słusznej sprawie

Avatar Marequel
Zastanawia mnie jedna sprawa. Chodzi o to że zdaża się taka sytuacja że podczas dyskusji pojawia się taki powiedzmy Pszemek. Opowiada się wyraźnie po twojej stronie, nie koniecznie dokładnie takiej samej jak ty ale pie**oli takie głupoty w ramach argumentu że dziwne jest że ma to w ogóle wpadł. Jeśli w dyskusji chodzi o poprawianie błędów logicznych to popełnia identyczne co przeciwnik o ile nie bardziej przesadzone. Z merytorycznego punktu widzenia tylko osłabia "waszą" strone argumentacji, ale z jakiegoś powodu dużo osób mu przyklaskuje. Chodzi o akcje tego typu jak ktoś napisał (nie pamiętam dokładnie więc dam kursywe zamiast cudzysłowia)ten kto mówi że ziemia jest płaska chyba nigdy nie pracował w ogrodzie. Zawsze trafiają się grudy, wzniesienia, pagórki. Ziemia poprostu nie może być równa i płaska
Czy coś w tym stylu i przynajmniej kilka osób uznało że to najlepszy argument jaki widzieli i cytowali to po kilka razy.
Moje pytanie brzmi co w takiej sytuacji zrobić? Zignorować bo przewaga liczebna? Nie krytykować bo ludzie oleją cię za psucie dobrego argumentu? Stwierdzić coś w stylu "widziałem trolle lepiej argumentujące swoje wypowiedzi. Nie zniżaj się do poziomu płaskoziemcy" a potem udawać że ten argument nigdy nie padł? Wyprowadzić z błędu i jak najszybciej wrócić do tematu? Zrobić coś w stylu trzeciej strony i dyskutowanie z pierwotnym oponentem i wejście w polemikę z Pszemkiem? Może jeszcze coś innego. Z tego co zauważyłem to mam największą tendencje do tego ostatniego, ale jakie jest waszym zdaniem najlepsze wyjście?

Avatar Ether
Po ch*j w ogóle prowadzić dyskusję?
Ludzi takich jak Przemek (chyba, że specjalnie tak piszesz...) i tak nie przekonasz.

Avatar CzarnyGoniec
Jestem za krytykowaniem niepoprawnych argumentów działających w mojej sprawie.

Po pierwsze dlatego, że prawda zdobyta przez nieprawdę to mniej prawda.

Po drugie, bo dobrze się przy tym bawię. Lubię jako ateista krytykować ateistów.

Po trzecie - bo nie zawsze (jak w przykładzie płaskiej ziemii) jest oczywiste, że oponent się myli. Szukając luk w argumentacji swojej strony można czasem dojść do tego, że samemu się myli.

Po czwarte - zgodnie z badaniami jeden silny argument ma większą moc przekonującą, niż kilka słabych.
Ba, nawet jeden silny jest lepszy od tego samego argumentu w towarzystwie kilku słabych.

*
Choć no zawsze zdarzają się wyjątki. Jeśli naprawdę mi zależy na wygranej debacie to niech Przemek gada. Sprostuje się to po debacie zamiast w trakcie

Avatar zyl15
Po 1 zależy gdzie dana dyskusja jest prowadzona. Jeśli, dajmy na to na tej grupie no to skrytykować można i nie zgodzić się. Natomiast w komentarzach takich ogólnych, nie na forach dyskusyjnych tylko bym podziękował za wsparcie i powiedział że nie do końca o to chodzi ale jak chce i go olać i narazić się na ogólną burzę nie dyskusję.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów