ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Liczy się tylko większość, a reszta niech się cieszy, że nie są paleni na stosach.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Bydło nie będzie głosowało na kogoś kto chcę sprawić, by system nauczania był przyjazny dla każdego.
Mijak pisze:
Według katolików hipokryzją i grzechem nie jest po prostu publiczna modlitwa, a nieszczera modlitwa wyłącznie pod publikę. Nie znasz prawdziwej intencji osób modlących się i wiwatujących na tym filmiku, twierdzenie że robią to nieszczerze i WYŁĄCZNIE pod publikę to tylko wrażenie.
Choć przyznam, że sam często mam podobne wrażenie i z tego powodu omijam kościoły. Ale słuchając osób z tego filmiku nie miałem już takiego wrażenia.
Ale przecież podałem cytat Biblii który mówi zupełnie co innego xD
KiciaLucyfer pisze:
Jeśli to do mnie, to szczerze - mam względnie gdzieś czy ktoś się lubi obnosić z modlitwą, czy nie, czy robi to publicznie, czy prywatnie, czy tak i tak, czy wcale. W moim odczuciu nie świadczy to wiele o człowieku (chyba że jakiś gość ostro przesadza), na pewno nie tyle, abym za samo to widział go w bardziej negatywny lub pozytywny sposób. Miałem raczej na myśli rzeczy niezwiązane z zachowaniem w kościele. Modlenie się do Miłości, a plucie na sąsiada, wykonywanie ZNAKU POKOJU, a nagabywanie do agresji względem islamistów oraz inne kłamstwa, oszczerstwa, plotki itd.
Za dużo w życiu ich widziałem, aby wierzyć w (przynajmniej lokalną odnogę) KK
Mijak pisze:
Ale tu problemem nie są nauki, tylko ludzie, którzy nie umieją ich przestrzegać.
Mijak pisze:
"Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie."
Hm... W sumie ten fragment można tak interpretować, żeby nigdy nie modlić się publicznie, a zawsze wyłącznie w ukryciu i ciekawi mnie, co Baturaj na to odpowie.
darcus pisze:
Ale przecież podałem cytat Biblii który mówi zupełnie co innego xD
Baturaj pisze:Zabawne jest to, że ty dokładnie wiesz o co chodzi, mimo że wyraźnie napisano co innego. Zabawne jest też to, że czegokolwiek bym nie przytoczył, natychmiast wiesz o co chodzi i zawsze zdaje się to dokładnie potwierdzać twoją wizję świata. Tak jakbyś to ty był Bogiem.
Otóż nie, jak już pisałem. Chodzi o to, żeby nie modlić się pod publikę.
darcus pisze:
Jezus był prawdopodobnie uczciwym człowiekiem, który miał odwagę wytknąć faryzeuszom błędy i za to zginął. Dopiero historia zrobiła z niego proroka, a znacznie później - Boga. Jeśli chodzi o jego nauki moralne (przy założeniu, że faktycznie nauczał), prawdopodobnie Biblia przeznaczyła wiele z nich by dostosować je do przedstawionego przedstawionego Boga. Jeśli wyłączymy fragmenty mówiące o Bogu (czyli na przykład to, że należy dobrze postępować po to, by trafić do właściwych zaświatów, a nie dlatego, że tak trzeba) to otrzymamy zbiór całkiem moralnych, ciekawych zasad, które możnaby rzeczywiście interpretować na poważnie..
MrChleb48 pisze:Nie apostołowie. Boga zrobił z niego kilkaset lat później jakiś sobór watykański, czy coś, z tego co pamiętam. W każdym razie - nikt kto go przeżył.
Takie mam pytanko zawsze mnie ciekawiło skąd się wzięło przypuszczenie że to apostołowie zrobili Boga z Jezusa?
Baturaj pisze:
Tyle że ja już na to odpowiedziałem.
KiciaLucyfer pisze:Wydaje mi się, że nie przypisywali. Nic nie stało w tamtych czasach by przeinaczyć ich zapisy.
Dlaczego zatem wszyscy ludzie, którzy zrobili spis jego przeżyć w czasach zbliżonych do tych, których żył, zawsze przypisywały Jeszui jakieś cholernie liczne nadnaturalne występki?
darcus pisze:
Jezus był prawdopodobnie uczciwym człowiekiem, który miał odwagę wytknąć faryzeuszom błędy i za to zginął. Dopiero historia zrobiła z niego proroka, a znacznie później - Boga. Jeśli chodzi o jego nauki moralne (przy założeniu, że faktycznie nauczał), prawdopodobnie Biblia przeznaczyła wiele z nich by dostosować je do przedstawionego przedstawionego Boga. Jeśli wyłączymy fragmenty mówiące o Bogu (czyli na przykład to, że należy dobrze postępować po to, by trafić do właściwych zaświatów, a nie dlatego, że tak trzeba) to otrzymamy zbiór całkiem moralnych, ciekawych zasad, które możnaby rzeczywiście interpretować na poważnie..
KiciaLucyfer pisze:A ja twierdzę, że one też zostały przeinaczone.
Przypisywali. Uzdrowienia, chodzenie po wodzie, pomnażanie jedzenia, wypędzanie demonów.
Mam oczywiście na myśli wszystkie Ewangelie, a i w tekstach apokryficznych się sporo tego znajdzie
Baturaj pisze:Odnosiłem się do czegoś tam wyżej, już nie pamiętam czego. Jak nie odniosłem się do czegoś to zarzuć jeszcze raz, mogłem coś przeoczyć.
Ty tak chyba zawsze nagle zmieniasz temat, kiedy ktoś odpowiada logicznymi argumentami na Twoje argumenty, co?
darcus pisze:
A ja twierdzę, że one też zostały przeinaczone.
KiciaLucyfer pisze:Pomyśl tylko. Kościół na przestrzeni wieków niejednokrotnie zabijał za 'herezje', czyli de facto coś co mogłoby zaszkodzić jego władzy. Logicznym jest, że posunąłby się również do przeinaczania tekstów, by tę władzę ustabilizować i utrzymać.
Dlaczego tak twierdzisz i jakie masz argumenty, dowody na to, że oryginalne prace Ewangelistów zostały bardzo mocno wypaczone?