Nasi Żniwiarze, czyli cichy kosmos.

Avatar
Konto usunięte
Ostatnio zastanawiałem się, dlaczego mimo sporego prawdopodobieństwa, nie znajdujemy żadnych śladów obcych cywilizacji w postaci sygnałów? Sami jako dość młody gatunek bombardujemy Wszechświat różnego rodzaju sygnałami, niekiedy specjalnie wysyłając wiadomości dla potencjalnych sąsiadów, np. wiadomość Arecibo.

Są różne opcje. Albo serio jesteśmy sami, albo obce formy życia nie są jeszcze tak zaawansowane albo sygnał jeszcze nie dotarł do nich bądź do nas.

Jest jeszcze inna opcja. Chyba najgorsza. Nasza galaktyka jest pełna rozwinietych cywilizacji, które po prostu milczą. A milczą bo są świadome istnienia zagrożenia, którym może być cywilizacja Żniwiarzy, tak jak z ME. Nie ważne czy to istoty organiczne czy jakaś sztuczna inteligencja. Ta potencjalna cywilizacja, która tłumaczyłaby kosmiczną cisze, po prostu likwidowałaby inne, uważając je za potencjalne zagrożenie. Milczenie pozostałych w takim scenariuszu to ukrywanie się przed inną inteligencją.

I wiem, że dość mocno poleciałem z fantazją, ale z wielu możliwych kierunków rozwoju inteligentnego gatunku ten jest jak najbardziej racjonalny i prawdopodobny.
Czyli czy sądzicie, że taka sytacja może mieć miejsce i czy nasze wołanie w próżnie nie jest prożeniem o śmierć?

Avatar TheBDQJP
ponieważ kosmos jest duży w h*j koniec tematu

Avatar pan_hejter
Ponieważ gatunki naturalnie dążą do autodestrukcji i giną zanim inne się rozwiną.

Avatar
Konto usunięte
pan_hejter pisze:
Ponieważ gatunki naturalnie dążą do autodestrukcji i giną zanim inne się rozwiną.

Avatar kawentov2
Nawet jeśli gdzieś tam jest jakieś życie to pewnie są to jakieś bakterie i inne pieruństwo, które nie ma technologii na takim poziomie zaawansowania, żeby odebrać sygnały. Albo obcy mają na nas po prostu wywalone. Komu by się chciało ileś tam lat świetlnych lecieć, może trzeba będzie się hibernować, tylko po to by zobaczyć jakiś wymierający gatunek?

Avatar pan_hejter
Choćby po to by dowiedzieć się czy nie jesteśmy sami we wszechświecie. I poznać drugi w pełni świadomy gatunek.

Pomyśl jakie byłoby to niezwykłe, z punktu widzenia biologi. Gatunek który miał zupełnie inne środowisko w którym ewoluował. I inne możliwe kierunki tej ewolucji. A może nawet nie jest ssakiem lub jest takim organizmem którego nie opiszą ziemskie grupy. Może są supersilni bo żyją w większej grawitacji... To na pewno warte zobaczenia dla samej ciekawości.

Jak działa ich społeczeństwo, ich psychika. Jakie mają główne nurty filozoficzne i dlaczego. Dotychczas mieliśmy do czynienia tylko z jednym w pełni świadomym gatunkiem. Poznając inny moglibyśmy lepiej zrewidować granice człowieczeństwa. Lub wymienić się technologiami.

Avatar Marequel
Zawsze jest opcja mówiąca o tym że jeśli jakaś isnieje wiele cywilizacji to wytworzyły one jakąś sieć wysyłająca informacje w sposób je****** prawo mówiące o tym że żadna informacja nie może podróżować szybciej niż światło, przez co sygnały radiowe stały się nieopłacalne. A my żyjemy akurat w momencie w którym cywilizacje które są w sieci są zbyt blisko przez co sygnały radiowe przestały przychodzić, a te jeszcze radiowe są jeszcze zbyt daleko żeby sygnał zaczął przychodzić

Avatar Marequel
A co do sensu to nawet zwykły odpowiednik bakterii z innej planety byłby cenny. Analizując różnice w działaniu i budowie można by znacznie lepiej sprecyzować jak powinna wyglądać planeta na której jest życie. Bo przy obecnych metodach równie dobrze możemy znać lokalizacje tysięcy zamieszkałych planet ale przez różnice w metaboliźmie i sposobie życia organizmów nie jesteśmy w stanie się o tym dowiedzieć.
Obecnie o planetach z innych układów wiadomo chyba tylko jaka jest ich masa, ich odległość od nas i od ich gwiazd, jaki to typ planety oraz jaki ma skład atmoswery. To bardzo dużo ale wystarczy żeby na planecie nie było wystarczająco dużo wody i nie nastąpiła katastrofa tlenowa, a wtedy nawet jeśli będzie tam cywilizacja setku razy bardziej złożona od ziemskiej, a my jej nie zauważymy mimo gapienia się na ich dom

Avatar zyl15
Sami nie jesteśmy, to raczej pewne. Poza tym może właśnie "kosmici" boją się z nami kontaktować, bo czują, że jako gatunek jesteśmy niestabilni wobec samych siebie i wolą się nie angażować. Mam też śmiałą teorię, że gdzieś w przestrzeni też są ludzie. Tacy sami jak my, z takim samym kodem DNA i taką samą moralnością. Owszem, człowiek pochodzi od małpy, ale czy ktoś powiedział, że byliśmy jedynymi małpami w kosmosie?

Avatar pan_hejter
Ale czy musimy być jedynymi małpami w kosmosie. Wystarczy jeden czynnik, jedna zmienna w kategorii większej grawitacji, niższych drzew czy czegokolwiek i stworzenie miałoby inną drogę ewolucyjną. Może na przyklad na planecie jest trochę zimniej więc opłaca się mieć futro. Może słońce jest nieco mniejsze i noc trwa dłużej, więc budowa ich oczu jest inna. Jest miliony zmiennych. To nie jest tak że człowiek to jedyna i najwyższa forma ewolucji.

Avatar zyl15
pan_hejter pisze:
Ale czy musimy być jedynymi małpami w kosmosie. Wystarczy jeden czynnik, jedna zmienna w kategorii większej grawitacji, niższych drzew czy czegokolwiek i stworzenie miałoby inną drogę ewolucyjną. Może na przyklad na planecie jest trochę zimniej więc opłaca się mieć futro. Może słońce jest nieco mniejsze i noc trwa dłużej, więc budowa ich oczu jest inna. Jest miliony zmiennych. To nie jest tak że człowiek to jedyna i najwyższa forma ewolucji.

Możliwe że gdzieś tam w przestrzeni istnieje planeta, a może i galaktyka identyczna jak nasza, tylko po prostu o niej nie wiemy. Ciężko stwierdzić jak to jest, przynajmniej na naszym poziomie technologicznym. Dlatego uważam że temat jest bardzo obszerny i prawdy raczej nie dojdziemy w naszym pokoleniu

Avatar
Konto usunięte
Jest też możliwe, że wokół słońca orbituje czajniczek.

Avatar
Konto usunięte
AdvBioSys pisze:
Jest też możliwe, że wokół słońca orbituje czajniczek.
Kocham takie odpowiedzi

Avatar
Konto usunięte
Ja też, stąd odpowiadam w ten właśnie sposób.

Avatar Litops
Moderator
AdvBioSys pisze:
Jest też możliwe, że wokół słońca orbituje czajniczek.
Czajniczek nas nie unicestwi.

Avatar
Konto usunięte
Jeżeli czajniczek ten ma dużą orbitę (stąd go nie rejestrujemy) i znaczną wielkość i może się z nami zderzyć to może nas unicestwić.

Avatar Vader0PL
Gdybyśmy odkryli obcych, to chcielibyśmy ich odwiedzić.
Chyba nikt oprócz ludzi nie jest na tyle głupi, żeby wprowadzić gatunek inwazyjny na swoje ziemie, więc milczą, żebyśmy ich nie odkryli i nie odwiedzili.

A istnienie takowych Żniwiarzy nie ma głębszego sensu moim zdaniem. Po co jakiś gatunek (uznajmy ich za organizmy żywe) miałby zajmować się zabijaniem rozwiniętych organizmów? Przy maszynach miałoby to większy sens, ale też coś mi tutaj nie pasuje.
Scenariusz ME też odpada moim zdaniem. Dlaczego? Bo ludzie już go stworzyli, wyobrazili go sobie i przedstawili całą jego historię, od początku do końca. To, moim zdaniem, eliminuje możliwość takiego zjawiska.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Jak dla mnie najbardziej prawdopodobny jest kolonializm. Kosmici po prostu biorą fajne fanty, budują własne placówki i kontrolują ludzkość, by przypadkiem nie była w stanie rozwinąć się na tyle, by robić konkurencję. (opcjonalnie asymilują)

Szczerze mówiąc to sam bym pewnie chciał kontrolować rozwój cywilizacji, gdybyśmy byli najbardziej rozwiniętą rasą w kosmosie. Nie meczyłbym oczywiście innych cywilazji, ale na tyle zmanipulował ich rozwój, że albo staliby się częścią naszego imperium, albo byli nam kompletnie wierni. Przy takim rozwoju, już tylko inna cywilizacja może zakończyć istnienie twojego gatunku i lepiej być ostrożny.

Avatar Litops
Moderator
AdvBioSys pisze:
Jeżeli czajniczek ten ma dużą orbitę (stąd go nie rejestrujemy) i znaczną wielkość i może się z nami zderzyć to może nas unicestwić.
Tylko, że jest mała szansa, by taki czajniczek powstał samoistnie. Chociaż może istnieć taki pozaziemski Elon Musk, co zamiast Tesli wyśle w przestrzeń gigantyczny czajniczekZdjęcie użytkownika Litops w temacie Nasi Żniwiarze, czyli cichy kosmos.
Tylko, że jest to trochę nierealne, bo szansa, że coś takiego powstanie samoistnie lub że kosmitom będzie się chciało coś takiego zrobić jest ekstremalnie niska i do tego szansa, że trafi w Ziemię również jest niska, co sprawia, że taka śmierć naszej cywilizacji jest nieprawdopodobna. Za dużo bardziej prawdopodobną opcję uznałbym koniec cywilizacji przez nas samych lub pozaziemską megarozwiniętą cywilizację.

Avatar
Konto usunięte
Litops pisze:
Tylko, że jest mała szansa, by taki czajniczek powstał samoistnie.

Mała, nie żadna

Litops pisze:

Chociaż może istnieć taki pozaziemski Elon Musk, co zamiast Tesli wyśle w przestrzeń gigantyczny czajniczek

Może

Litops pisze:

Tylko, że jest to trochę nierealne, bo szansa, że coś takiego powstanie samoistnie lub że kosmitom będzie się chciało coś takiego zrobić jest ekstremalnie niska i do tego szansa, że trafi w Ziemię również jest niska, co sprawia, że taka śmierć naszej cywilizacji jest nieprawdopodobna. Za dużo bardziej prawdopodobną opcję uznałbym koniec cywilizacji przez nas samych lub pozaziemską megarozwiniętą cywilizację.

To, że coś jest niedorzeczne i niezwykle mało prawdopodobne nie znaczy, że jest niemożliwe.

Avatar
Konto usunięte
Przepraszam bardzo, a powstanie idealnie takiej samej planety jak ziemia, która jest tak bardzo podobna że nawet efekt motyla nie działa i powstają ludzie z i d e n t y c z n y m DNA jest bardziej prawdopodobne? xD

Avatar Litops
Moderator
To_masz___Problem pisze:
Przepraszam bardzo, a powstanie idealnie takiej samej planety jak ziemia, która jest tak bardzo podobna że nawet efekt motyla nie działa i powstają ludzie z i d e n t y c z n y m DNA jest bardziej prawdopodobne? xD
Mniej, ale to, że powstaną istoty pozaziemskie podobne do ludzi (zdolne do utworzenia cywilizacji) w porównaniu do czajniczka raczej spora.

Avatar Andrzej_Duda
Nie na temat, ale kurna, jak skisłem od tego kosmicznego Elona wysyłającego w kosmos czajniczek xD

Avatar Litops
Moderator
Andrzej_Duda pisze:
Nie na temat, ale kurna, jak skisłem od tego kosmicznego Elona wysyłającego w kosmos czajniczek xD
Masz słoik [_] _, nie ma za co.

Avatar Litops
Moderator
AdvBioSys pisze:
To, że coś jest niedorzeczne i niezwykle mało prawdopodobne nie znaczy, że jest niemożliwe.
Ale bardziej prawdopodobne jest istnienie cywilizacji pozaziemskiej zdolnej do unicestwienia naszej. Najbardziej prawdopodobne jest jednak to, że sami siebie pozabijamy.

Avatar
Konto usunięte
Litops pisze:
Mniej, ale to, że powstaną istoty pozaziemskie podobne do ludzi (zdolne do utworzenia cywilizacji) w porównaniu do czajniczka raczej spora.

Zdolne do utworzenia cywilizacji podobne do ludzi? Co?

Avatar Litops
Moderator
Chodziło mi o to, że podobne w zdolności tworzenia cywilizacji tylko, że ta pozaziemska jest już dłużej i tym samym jest bardziej rozwinięta.

Avatar
Konto usunięte
A dobra bo to zyl15 pisał o takiej samej

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów