[PK] Antykoncepcja

Avatar Jastrzab03
Jak w tytule. Po prostu kalendarzyk nie działa. Rozwiązaniem byłaby abstynencji... Ale słyszałem że nie można odmówić małżonce/łowi, bo seks jest obowiązkiem w małżeństwie. To prawda?

Avatar CzarnyGoniec
Jastrzab03 pisze:
Ale słyszałem że nie można odmówić małżonce/łowi, bo seks jest obowiązkiem w małżeństwie. To prawda?
Nie wiem jak KK, ale mi coś takiego wydaje się absurdalnie głupie, bezsensowne i niemoralne.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ogólnie jak ktoś tego zabrania to z miejsca jest dla mnie stracony.

Zwykły fanatyzm

Avatar CzarnyGoniec
Dobra, niech jacyś wierzący się wypowiedzą.
Bo kwestia w sumie całkiem ciekawa.

Avatar um_ok
ludu
używajcie antykoncepcji ile chcecie
myślę, że lepsze to niż aborcja czy posiadanie setek niekochanych wpadek

Avatar Jastrzab03
Znacz - ogólnie uważam że antykoncepcji nie powinno być - ale w przypadku wypełnienia "obowiązku" wydaje mi się to dziwne.

Avatar um_ok
tf
dlaczwgo nie powinno być antykoncepcji xD

Avatar um_ok
a ten obowiązek małżeński brzmi trochę jak usprawiedliwiony gw****

Avatar CzarnyGoniec
W ogóle to tak, jak generalnie uważam, że filozofia KK jest spoko, tak przy homoseksualiźmie, in vitro i antykoncepcji nie mogę oprzeć się wrażeniu, że chodzi po prostu o to, żeby kontrolować sferę seksualną ludzi.

Avatar um_ok
jak ogólnie w miarę szanuje filozofię kk
to tak przy in vitro i antykoncepcji odlecieli

Avatar um_ok
niechęć do homoseksualizmu jeszcze zrozumiem, bi w Biblii pisze
ale nosz xd

Avatar Jastrzab03
Wiesz, tu też chodzi o to by ludzie nie gw**cili się na lewo i prawo.

Avatar um_ok
zapytam jeszcze raz bo nie jestem pewna czy umiem pojąć to co napisałeś

CO

XDDDDDDDDDDDDD

Avatar CzarnyGoniec
Jastrzab03 pisze:
Wiesz, tu też chodzi o to by ludzie nie gw**cili się na lewo i prawo.
Co?

Avatar Jastrzab03
Chodzi o odpowiedzialność - że zawsze może być "wpadka".

Avatar um_ok
ku*wa bo gw**ciciel się interesuje czy zgw*łcona dziewczyna zajdzie w ciążę xDDD
no już
jeszcze przyjdzie, przeprosi i zapyta o reke żeby razem wychowywać dziecko

Avatar um_ok
typowe katolskie zwalanie odpowiedzialności na kobietę gg

Avatar Jastrzab03
Ale mi chodziło o normalny sex.

Avatar um_ok
to zdecyduj się o co ci chodzi
zreszta gw**** małżeński to i tak bardziej sprawa kobiety, bo to ona jest zagrożona ciążą
jak facet jest takim skirwysynem by zgw*lcic to zrobi to bez względu na to czy będzie ryzyko wpadki

Avatar um_ok
i gw**** to nie normalny "sex" (serio "seks" wygląda ładniej)

Avatar Jastrzab03
Serio nie chodziło mi o napaść

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Jastrzab03 pisze:
Wiesz, tu też chodzi o to by ludzie nie gw**cili się na lewo i prawo.


Jakim cudem w tym zdaniu nie chodziło o gw****?

Avatar Baturaj
Właściciel
CzarnyGoniec pisze:
W ogóle to tak, jak generalnie uważam, że filozofia KK jest spoko, tak przy homoseksualiźmie, in vitro i antykoncepcji nie mogę oprzeć się wrażeniu, że chodzi po prostu o to, żeby kontrolować sferę seksualną ludzi.

To oprzyj się temu wrażeniu, bo tak nie jest.
KK mówi wręcz, że sεks jest darem od Boga, naturalnym i świętym wypełnieniem związku małżeńskiego.
Ale tylko związku małżeńskiego.


A Znawco i Um_ok, naprawdę nie możecie załapać, o co chodziło Jastrzębiowi? Czy będziemy się teraz wszyscy łapać za słówka? Nie na tym chyba polega naprawdę dojrzała dyskusja.
Chodziło mu o to, że ludzie z natury lubią sεks, bo jest przyjemny. Więc chcą go uprawiać. I chodzi o to, żeby nie robili tego na prawo i lewo jak króliki.

Avatar um_ok
Przepraszam? Typek stricte mówił o gw**cie. Nie siedzę mu w głowie, nie wiem co ma na myśli.
I, o ile się nie mylę, antykoncepcja nie powoduje że ludzie je*** się na lewo i prawo jak te przysłowiowe kroliki.

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
To oprzyj się temu wrażeniu, bo tak nie jest.
KK mówi wręcz, że sεks jest darem od Boga, naturalnym i świętym wypełnieniem związku małżeńskiego.
Ale tylko związku małżeńskiego.
Och... gdyby oznajmienia mogły zastąpić argumenty...
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie to nie działa.

Jeśli ktoś mówi X, ale robi Y to zakładam, że jego celem jest Y, nie X

Avatar KiciaLucyfer
Seks i małżeństwo jest tak wspaniałym darem od Boga, że aż katolicy ich zabronili każdemu, kto pełni posługę kapłańską, gg

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Baturaj pisze:
To oprzyj się temu wrażeniu, bo tak nie jest.
KK mówi wręcz, że sεks jest darem od Boga, naturalnym i świętym wypełnieniem związku małżeńskiego.
Ale tylko związku małżeńskiego.


No tak niech małżonkowie wykorzystują ten dar od boga, czy to w gumce, czy w inny otwór, bo nie rozumiem czemu w małżeństwie kościół ci wchodzi do łóżka .

Avatar Baturaj
Właściciel
Goniec:
Kościół nie robi żadnego Y. Jakbyś tak poczytał trochę tekstów ludzi Kościoła, posłuchał trochę.

Znawca:
"Wchodzi do łóżka"? Kościół to nie jest INSTYTUCJA. Kościół to coś więcej, Kościół to wszyscy ludzie. Kościół to Ciało Chrystusa, który mówi nam, co jest dobre, a co złe, co jest Mu miłe, a co nie.
Totalnie w tej chwili abstrahuję od tego, czy ktokolwiek z Was wierzy w To czy Kościół głosi nauki Chrystusa.

Avatar Jastrzab03
Dobrze Baturaj, a odpowiesz mi na pytanie w tytule?

Avatar Baturaj
Właściciel
Nie, to nieprawda. Bez przesady. Mamy uprawiać sekz nawet kiedy nie mamy ochoty lub boli nas głowa lub po prostu nie mamy na razie dobrej sytuacji, żeby mieć dzieci? Nie.
Jutro też jest noc. Czy tam dzień, jak kto woli.
Pojutrze.
I popojutrze.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
"Instytucja to organizacja będąca zespołem współdziałających osób wyposażonych w zasoby"

Nie no. Pasuje do definicji.

No i nie wyjaśniłeś czemu małżonkowie nie mogą sobie używać czego chcą w łóżku.

Avatar Baturaj
Właściciel
Dlatego, Znawco, że tak mówi Bóg.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Słaby ten bóg

Nawet się nikomu nie pokazuję, a zakazuje antykoncepcji, bo ma jakiś fetysz do creampie'jów.

W sumie ogólnie uważnie czegoś tylko dlatego za złe, bo myślisz, że bóg tak powiedział, przez jakiegoś nomada na pustyni to już wyższy poziom autyzmu. Nie masz żadnych innych argumentów to twoja opinia jest bezwartościowa. Proste

Avatar MrChleb48
Nawet ja mósze przyznać że argumenty Baturaja są słabe :/

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
Goniec:
Kościół nie robi żadnego Y. Jakbyś tak poczytał trochę tekstów ludzi Kościoła, posłuchał trochę.
W sensie - Kościół nie ma nic przeciwko miłości ludzi, którzy uprawiają seks inaczej, niż Kościół sobie to subiektywnie ułożył?
No coś mi się nie wydaje.

Avatar Mijak
Z tego co czytałem na jakiejś katolickiej stronce (co kiedyś przytoczyłem w dyskusji z Rhobarem), to stosowanie antykoncepcji i dążenie do przyjemności z małżeńskiego seksu samo w sobie nie jest grzechem, ale jest niezalecane, bo może prowadzić do grzesznej postawy.
A grzeszną postawą jest myślenie w sposób "mogę być w związku nie chcąc nigdy mieć dzieci" albo "mój związek nie ma sensu, jeśli partner nie jest w stanie zapewnić mi satysfakcji seksualnej".
Co moim zdaniem nadal nie jest w pełni OK. Ale na pewno jest bardziej zrozumiałe, niż absolutny zakaz gumek.

Avatar Baturaj
Właściciel
"Słaby ten Bóg"? Przyszedłeś na tę grupę tylko w celu podważenia istoty samego chrześcijaństwa, Znawco? Bardzo szczytny cel.

"Nawet się nikomu nie pokazuję, a zakazuje antykoncepcji, bo ma jakiś fetysz do creampie'jów.

W sumie ogólnie uważnie czegoś tylko dlatego za złe, bo myślisz, że bóg tak powiedział, przez jakiegoś nomada na pustyni to już wyższy poziom autyzmu. Nie masz żadnych innych argumentów to twoja opinia jest bezwartościowa. Proste"

"Przez nomada na pustyni"
Za dużo Carrionera.
Na istnienie Boga jest mnóstwo przesłanek. Wcale nie musisz na ich podstawie uwierzyć. I ja to szanuję. Ale Ty uszanuj, że ja wierzę w Boga. Pytasz się o coś, więc odpowiadam zgodnie ze swoim światopoglądem - robię coś, bo tak mówi mi Bóg. Jeśli Ty w to nie wierzysz, trudno. Masz prawo. Ale ja także mam prawo do wiary w to. Gdyby były dowody na istnienie Boga, czyli "pokazałby się" nie byłaby to wiara, tylko wiedza.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ogólnie zgadzam się z Marksem. Religia to zdecydowanie opium dla ludu i powinno się jej pozbyć. Rak naszego gatunku, skutek uboczny niewiedzy i abstrakcyjnego myślenia. Słabe usprawiedliwienie słabego zachowania.

Nie mówię o eksterminacji, ale krytykowanie i promowanie racjonalizmu to bardzo pozytywne zjawisko.

Z resztą jak na razie nieźle mi wychodzi, bo nikt nie potrafi podać żadnych sensownych kontrargumentów. Głównie chodzi mi o zwątpienie. Niech ludzie na chwilę staną i zastanawią się ile jest różnych "prawd" i jak bardzo prawdopodobna jest ich. Większość wierzących to tylko durne bydło które powtarza co słyszało od innych i uznało to za prawdę.

Avatar MrChleb48
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Ogólnie zgadzam się z Marksem. Religia to zdecydowanie opium dla ludu i powinno się jej pozbyć. Rak naszego gatunku, skutek uboczny niewiedzy i abstrakcyjnego myślenia. Słabe usprawiedliwienie słabego zachowania.

Nie mówię o eksterminacji, ale krytykowanie i promowanie racjonalizmu to bardzo pozytywne zjawisko.

Z resztą jak na razie nieźle mi wychodzi, bo nikt nie potrafi podać żadnych sensownych kontrargumentów. Głównie chodzi mi o zwątpienie. Niech ludzie na chwilę staną i zastanawią się ile jest różnych "prawd" i jak bardzo prawdopodobna jest ich. Większość wierzących to tylko durne bydło które powtarza co słyszało od innych i uznało to za prawdę.


Prawda jest taka że nie ważne jakie damy Ci argumenty to Ty i tak powiesz że to nie racjonalne i zostaniesz przy swoim a katolicy przy swoim.
Tak właśnie wygląda twoje szerzenie racjonalizmu.
W dodatku jaką definicje "sensowne" masz w swoim podręczniku?
Wszystko co się nie zgadza z moim światopoglądem jest głupie?
Jeśli uważasz że czyjaś odpowiedź jest bez sensu postaraj się to jakoś uzasadnić bo czasami ciężko z Tobą dyskutować.
No zajebisty racjonalny umysł skoro czasami wypowiadasz się na tematy związane z wiarą praktycznie nic o niej nie wiedząc.

A co do Marksa to w tym filimu jest fragment ciekawej dyskusji.

Zdjęcie użytkownika MrChleb48 w temacie [PK] Antykoncepcja

(Chciałem dać link ale z jakiegoś powodu nie mogłem)

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Peterson mówi, że Marks i Nietzsche nie mieli racji nie dlatego bo bóg istnieje.

Po prostu ludzkość to taka ciemnota, że nie potrafi zacząć sama myśleć i potrzebuje boga.

I ja to rozumiem, ale uważam, że człowiek na ścieżce swojego rozwoju w końcu musi odrzucić boga. W pewnym momencie musi wziąć odpowiedzialność za otaczający go świat i samemu zdecydować co jest dobre, a co jest wymysłem zboczeńców z pustyni. Nietzsche mówił, że ludzie na drodze do nadczłowieka powinni odrzucić moralność chrześcijańską i zastąpić ją swoją własną i na jego filozofii Peterson się opiera.

No i jak dla mnie najważniejszą wartością jaką człowiek powinien odkryć ja drodze życia to nihilizm poznawczy i moralny.

Nic na świecie nie musi być prawdą, więc wiara jest szkodliwa. Powinno się tylko zakładać najbardziej prawdopodobny scenariusz i w każdej chwili móc go zmienić.
Dobro i zło to pojęcie subiektywne i istnieje tylko z czyjegoś punktu widzenia. Musisz pamiętać, że dla każdego dobro może być czymś innym.

Po zakwestionowaniu tych filarów wiedzy masz już wolną rękę i możesz kierować się logiką.

Jak dla mnie najbardziej sensowny jest empiryzm (chociaż nie do końca w czystej formie) i nihilizm egzystencjalny.

Avatar Jastrzab03
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Peterson mówi, że Marks i Nietzsche nie mieli racji nie dlatego bo bóg istnieje.

Po prostu ludzkość to taka ciemnota, że nie potrafi zacząć sama myśleć i potrzebuje boga.

I ja to rozumiem, ale uważam, że człowiek na ścieżce swojego rozwoju w końcu musi odrzucić boga. W pewnym momencie musi wziąć odpowiedzialność za otaczający go świat i samemu zdecydować co jest dobre, a co jest wymysłem zboczeńców z pustyni. Nietzsche mówił, że ludzie na drodze do nadczłowieka powinni odrzucić moralność chrześcijańską i zastąpić ją swoją własną i na jego filozofii Peterson się opiera.

No i jak dla mnie najważniejszą wartością jaką człowiek powinien odkryć ja drodze życia to nihilizm poznawczy i moralny.

Nic na świecie nie musi być prawdą, więc wiara jest szkodliwa. Powinno się tylko zakładać najbardziej prawdopodobny scenariusz i w każdej chwili móc go zmienić.
Dobro i zło to pojęcie subiektywne i istnieje tylko z czyjegoś punktu widzenia. Musisz pamiętać, że dla każdego dobro może być czymś innym.

Po zakwestionowaniu tych filarów wiedzy masz już wolną rękę i możesz kierować się logiką.

Jak dla mnie najbardziej sensowny jest empiryzm (chociaż nie do końca w czystej formie) i nihilizm egzystencjalny.

Nietzsche to był ten od "celu uświęca środki“ czcoś źle zapamiętałem?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Właściwie wręcz odwrotnie.

Bardziej człowiek jest w pełni odpowiedzialny za wszystko co robi i nie powinienen wyjaśniać swoich ch*jowych akcji bogiem

Avatar Jastrzab03
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Właściwie wręcz odwrotnie.

Bardziej człowiek jest w pełni odpowiedzialny za wszystko co robi i nie powinienen wyjaśniać swoich ch*jowych akcji bogiem

Ja szanuje Nietzschego tylko zamuzycznă adaptację "Also sprach zaturach". Reszta to kupa.

Avatar
Drewniany
Jastrzab03 pisze:
Ja szanuje Nietzschego tylko zamuzycznă adaptację "Also sprach zaturach". Reszta to kupa.


To go obal merytorycznie, a wyniosą cię na salony i będziesz jednym z najlepszych filozofów. Więc proszę to uzasadnić, bo dopóki nie uzasadnisz, dopóty twoje zdanie jest prawdziwą mieszanką odchodów.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku