a) Historia Ziemi i ludzi
Od tysiącleci wiele światłych umysłów z katedry historii naturalnej najstarszego i najbardziej prestiżowego uniwersytetu na Ziemi, Akademi Urukańskiej, zastanawiało się, jakby potoczyły się koleje losu ludzkości, gdyby mogła rozwijać się we własnym tempie. Stworzono wiele koncepcji owej historii aleternatywnej, ale co do jednego profesorowie są zgodni: było by diametralnie inaczej. Zapytujecie się pewnie: jak bardzo by się różniły od tego, co jest teraz?
Otóż, by odpowiedzieć na to pytanie, należy sobie przypomnieć historię Wolnego Świata Ziemi, by samemu zrozumieć głębie ewentualnych różnic.
Właściwa historia gatunku ludzkiego, jak również przyszłego Wolnego Świata, rozpoczyna się 5450 lat temu, kiedy to w ramach akcji ekspedycyjnej przybywają na Ziemię ekspedycje kolonizacyjne Tetrarchiatu, kosmicznego i wysoce zaawansowanego technologicznie hegemona, poszukującego w tamtym czasie tak bardzo potrzebnych dla swojego funkcjonowania surowców i przestrzeni życiowej. Tak się dla kolonizatorów złożyło, że oprócz wcześniej wspomnianych rzeczy, kolonizatorzy odnaleźli coś równie interesującego: samoświadomych tubylców.
W tamtym czasie ludzie dopiero co tworzyli podwaliny pod swoją cywilizację, tworząc w najbardziej sprzyjających ku temu miejscach pierwsze zorganizowane organizmy państwowe, jak również wytwarzając podstawy pisma, administracji i zorganizowanej kultury. Nie było to jednak regułą dla całej powierzchni globu: w większości regionów Ziemi nadal występowały luźne plemiona łowców-zbieraczy bądź niewielkie, stałe osady rolników zajmujących się uprawą ziemi i hodowlą zwierząt. Można się więc spodziewać, że reakcja tych ludzi na tajemniczych przybyszów z niebos mogła być jedna: trwoga i chęć ocalenia własnego życia. Dlatego też znaczna część ludzi uznała kolonizatorów Tetrarchiatu za boskie istoty, które przybywły odzyskać prawdziwe, wieczyste panowanie nad ,,własnym" światem i nie przeszkadzała im zbytnio w ich ,,boskich sprawach". Było to na rękę przybyszom, którzy, po skonsultowaniu się z wolą wyższego dowództwa, przystąpili do początkowej kolonizacji, która miała doprowadzić bezpośrednio do przemiany planety Ziemia w kolonię górniczą przy jednoczesnym wytrzebieniu rodzimych mieszkańców. Plan ten był wcielany w życie przez następne pięćdziesiąt lat od pierwszego lądowania Tetrarchian na Ziemi, mimo okazjonalnych incydentów z udziałem niezadowolonych, buntowniczych plemion. Najpewniej zostałby doprowadzony do skutku, gdyby nie jedna z samych Eterycznych...
Otóż w czasie, kiedy Ziemia była we wstępnym etapie kolonizacji, pieczę nad nią powierzono Utuli – najmłodszej i najmniej doświadczonej z czwórki Eterycznych, przywódczyń Tetrarchii. Początkowo ta pogodna i zainteresowania innymi gatunkami, niemalże boska istota, chciała przeprowadzać proces transformacji Ziemi zgodnie z wcześniej ustalonym planem, lecz jej wcześniejsze zamierzenia zmieniła pod wpływem jednego niewielkiego, choć w gruncie rzeczy ważnego, wydarzenia. Młoda przywódczyni, znana ze swojej niefrasobliwości i pewnego ignorowania zasad panujących w jej państwie, miała upodobanie do odwiedzania zamieszkujących planetę ludzi i obserwowania ich życia. W trakcie tych wizyt utwierdziła się w przekonaniu, że istoty ludzkie nie zasługują na zwyczajne wyginięcie bądź przekształcenie w niewolników. Zauważyła ona wśród nich niezwykłą zdolność adaptacji, umiejętność nieszablonowego rozwiązywania problemów i zdolność do niezwykłe owocnej współpracy między poszczególnymi ludźmi, zwłaszcza w sytuacji wspólnego zagrożenia. Utula uznała to za cechy potrzebne imperium, którym współwładała. Dlatego też zwróciła do pozostałych sióstr-przywódczyń ze swoją sugestią.
Początkowo pozostałe Tetriarchinie: Enkia, Inanna i Ninurta, były dość sceptyczne co do tego pomysłu, lecz po odpowiednim wyjaśnieniu przez Utulę swojej sugestii, zgodziły się na przeprowadzenie eksperymentu, mającego potwierdzić rzekomą ówcześnie przydatność ludzi: Utula miała z najlepszych wojowników utworzyć Korpus Ekspedycyjny, który miał zostać na Front Zachodniogalaktyczny, na którym Tetrarchiat toczył krwawą i długą wojnę z Hegemonatem Na'ag, państwem równie ambitnym, co totalitarnym. Najmłodsza z Eterycznych zgodziła się na spełnienie tej prośby.
Dla ludzi te zawiłości międzygwiezdnej i wewnątrzimperialnej polityki nie były jeszcze znane. Jako pierwszy poznał je najbardziej wtedy rozwinięty lud Sumerów, żyjący w dorzeczu rzek Tygrys i Eufrat. To właśnie do króli-kapłanów tego ludu zwróciła się najpierw Utula ze swoją propozycją. Negocjacje nad ewentualnym warunkami paktu nie trwały zbyt długo. Już po siedmiu dniach podpisano między ówczesną ,,reprezentacją" Ziemi a poselstwem Tetrarchii tzw. Pakt z Lagasz. W myśl owego dokumentu, ludzie zobowiązali się oddać swoich najlepszych wojowników i uczonych na potrzeby wojska państwa międzygalaktycznego. W zamian, jeśli owym wojownikom, będącym zaczynem Sił Zbrojnych Ziemi, uda się spełnić stawiane przed nimi prośby, ludzie otrzymaliby dużą niezależność w domenie Tetrarchii i możliwość zachowania swoich tradycji, jak również dostęp do zaawansowanej technologii.
Po podpisaniu Paktu z Lagasz natychmiastowo przystąpiono do formowania Korpusu. W tym celu wyselekcjonawano najlepszych sumeryjskich wojowników i mędrców, których przez następny rok szkolono w dziedzinie kosmicznych działań zbrojnych i posługiwaniu się technologią. Następnie, po zakończeniu szkolenia, świeżo upieczony Korpus wysłano do zachodniej części Drogi Mlecznej, na wojnę z Na'agami. Okazało się, że to właśnie siły ludzkie, a dokładniej ich nieznany dla wroga sposób wojowania, okazał się kluczem do przełamania impasu i zwyciężenia Hegemonatu. Dzięki tym wydarzeniom ludzkość zaskarbiła sobie wdzięczność i szacunek zarówno Eterycznych, jak i zwykłych obywateli swojej nowej ojczyzny.
Milenia mijały, a Ziemia prosperowała dzięki kurateli swojego nowego protektora w postaci Tetrarchiatu. Korpus Ekspedycyjny nadal był wysyłany na fronty, zaś stare cywilizacje rozwijały sie i bogaciły dzięki kosmicznej technologii. Dodatkowo przez ten czas pojawiały się na Ziemi nowe państwa, powstałe z konsolidacji niezależnych państewek i plemion, które również stały się syganatariuszami paktu z Lagasz. Powstały również w tym czasie elementy charakterystyczne dla cywilizacji Wolnego Świata Ziemi: Rada Ziemi (organ dzierżący władzę zwierzchnią nad planetą, odpowiedający jedynie przed administracją międzyplanetarną) i Tabela Czynów (tabela rang dla profesji atestowanych przez Radę Ziemi, gwarantującą przejrzystość w organizacji ziemskiej administracji). Dzięki tym zabiegom i wydarzeniom, Wolny Świat Ziemia może spokojnie i z dumną postawą w kroczyć w 2018 rok Nowego Kalendarza Tetrarchicznego i stawić czoła niebezpieczeństwom czychającym w galaktyce zarówno na wielkie organizmy państwowe, jak i pojedyncze, niewiele znaczące w machinie politycznej, istoty.