Grałem tylko w piątkę, a tam najłatwiej mi szły misje wyścigowe, szczególnie ta z kradzieżą auta z studia filmowego oraz pierwsza misja z Franklinem
Kradzież roweru na początku GTA SA.
Konto usunięte
"Maski" z GTA V
Całe GTA V z jakiegoś powodu wydaje mi się żartem, dając graczowi wielkie, piękne miasto, ale bez żadnej większej możliwości interakcji.
Losowi piechurzy, telewizja i napady na kioski są kiepską wymówką, gdyż w GTA 4 wszystko wcześniej wymienione już było. Mogłeś wejść zaś do pierwszego, większego pomieszczenia i grać w kręgle, zjeść coś, itd. To dodawało imersji, gdyż życie w dużym mieście nie toczy się zawsze na zewnątrz, szczególnie, gdy to wszystko było opcjonalne.
Sunfire_
Misja z pociągiem z GTA SA. Tak ta misja, z którą wszyscy się męczą.
Wystarczy jechać w odpowiednim odstępie i wielki dym ich wystrzela.
W moim przypadku misja z helikopterem w Vice City jest jedną z ulubionych.