Które sceny z komiksów były tak "badassowe", że wprawiły Was w nastrój bliski szału bitewnego bądź wprawiły w dreszcze podniecenia? Sceny typu 1 vs 10, ale też np. "Jeśli jeszcze raz mnie dotkniesz, urwę ci rękę" i spełnienie groźby.
Piszemy tytuł komiksu i scenę bądź sceny, jakie nas pobudziły.

Rada Jedi: Działania Wojenne - scena, kiedy Yinchorri przystępują do ataku na Świątynię Jedi na Coruscant. Ale Świątynia została ostrzeżona. Wchodzą do Świątyni i szukają. Dowódca każe najpierw znaleźć i zabić wszystkie dzieci Jedi, a potem resztę. Ale nigdzie nie mogą ich znaleźć.
- Dowódco, tu nikogo nie ma!
- Sypialnie są puste!
- Jak to?! Przecież...
I nagle... Wyobraźcie sobie odgłos włączanych po kolei wielu mieczy świetlnych. Yinchorri patrzą, a tam na środku dużej sali, do której weszli, stoją Jedi z zapalonymi mieczami. A światła były wyłączone.
Pośrodku stoi Mistrz Yoda, który mówi:
- Do naszej świątyni nieproszeni weszliście. Wyjście z niej nie będzie łatwe. Przekonacie się...
Ostatni kadr ukazywał przerażone twarze Yinchorrich.

Naga Lois w Supermanie 50 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)

XD Rozwaliłeś mnie.

Masz egzemplarz? Ile to to warte???

Eeeee tam, chodzi po tyle ile tm-semici. 10 -30 zl, a widziałem nawet ofery po 4 zl. I tak nie chcę się tego pozbywać.

Chodziaż jak na taki paździeż to i tak dobra cena XD (oczywiście żartuje).

Batman & TMNT (część 1.) - scena, kiedy Żółwie jednak nie wróciły na swoją Ziemię, tylko wróciły, by pomóc Batmanowi i Robinowi. I tutaj nadchodzi badassowa scena: Mistrz Splinter z młotem zabranym Harley Queen kontra kilkunastu zmutowanych mutagenem Shreddera złoczyńców z Arkham. To chyba wystarczy.