No to tak. Mam kury ozdobne bo czemu nie. Takie ładne kokoszki poku*wiają se po moim podwóreczku i gibają się jak głupi rezus czy coś.
Moja babcia to w połowie Białorusinka. Czasami jak się jej nudzi to idzie zabić kure i zrobić rosół. Dziwne hobby, ale niech robi to co lubi.
No i czasami ona mi dupę o różne rzeczy truje, typu Idź do kapliczki pierunie bezbożniku. A ja tego nie robię to ta mi grozi że mi kury ozdobne na rosół pozabija. Ale zamiast je zabijać to wyzywa je od sku*wysynów.
Czasami mam wrażenie że je podtruwa.