Mieszkanie Samuela

Avatar Kuba1001
Mieszkanie Samuela Abasto na przedmieściach. Nie można powiedzieć o nim wiele, mieszkanie jak mieszkanie, jedyną ciekawostką są rozsiane po całym domu i sprytnie zamaskowane niewielkie skrytki na narkotyki, których to sprzedażą trudni się, oczywiście niejawnie, właściciel tego lokum.

Avatar Abomination
Właścicielka
Kuba:
Po kilkunastu minutach trafiłeś do domu.

Avatar Kuba1001
Wszedł do środka, zamknął za sobą drzwi, schował pozostałe mu narkotyki do skrytek, a pieniądze do portfela, a później zjadł jakąś kolację, umył się i poszedł spać.
//Ja wiem, że strasznie liniowo i w ogóle, ale, z drugiej strony, po co to przedłużać?//

Avatar Abomination
Właścicielka
// Nie mam nic przeciwko, nawet tak lepiej.//
I zasnąłeś, a obudziłeś się kilkanaście godzin później, rano.

Avatar Kuba1001
Rzucił okiem na zegarek, aby wiedzieć, jaka jest godzina, a następnie umył się, ubrał i zjadł śniadanie.

Avatar Abomination
Właścicielka
Byłą dziewiąta rano, zjadłeś śniadanie.

Avatar Kuba1001
Oczywiście kusiło go pójście wprost do slumsów czy też magazynu, ale najpierw sprawdził, czy dziś musiał stawić się w pracy, a jeśli tak, to od kiedy do kiedy.

Avatar Abomination
Właścicielka
Dzisiaj nie było takiej potrzeby.
// Postać gra w jakimś zespole czy jak?//

Avatar Kuba1001
//Samotny wilk, gra na gitarze w klubie pełnym osób z Hispanoameryki, więc jego talent jest jak znalazł.//
W takim razie wziął ze sobą sto gramów heroiny, sto pięćdziesiąt marihuany oraz ćwierć kilo kokainy, a następnie opuścił dom i ruszył znów do magazynu.

Avatar Abomination
Właścicielka
// Zmiana tematu. Zacznę.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku