Historia Williama Crafta

Avatar FD_God
Właściciel
Wyposażenie: Nic tu nie ma

Statystyki główne:
Siła: 5
Kondycja: 5

Wady i Zalety:
Zalety:
- Mniejszy apetyt
- Niskie pragnienie
- Gracja

Wady:
- Delikatna skóra
- Niespokojny sen
- Krótkowzroczność

Towarzysze: Brak

Rany/Urazy/Choroby: Brak

Avatar FD_God
Właściciel
Wstawaj szanowny panie, dzisiaj wszakże jest niedziela, dzień mszy i czas na przemyślenia. Obudziłeś się w swoim pokoju w plebanii lekko niedospany, na szczęście jest jeszcze dosyć wcześnie, to nie trzeba się tak śpieszyć na mszę.

Avatar Radiotelegrafista
Niechętnie wstał z łóżka i założył okulary leżące obok, na małej szafce. Ubrał się i wyszedł z pokoju, kierując się do łazienki. Chciał przemyć twarz.

Avatar FD_God
Właściciel
Łazienkę zastał niezmienną, ale z pewnością przemywanie twarzy w okularach nie jest najlepszym pomysłem.

Avatar Radiotelegrafista
Więc zdjął je, odłożył na regał, i wtedy przemył twarz. Potem znów założył okulary na nos i udał się do kuchni. Ktoś, oprócz niego, już był obudzony?

Avatar FD_God
Właściciel
Ależ oczywiście, sam proboszcz Maxwell siedział przy stole i popijał herbatę.
-Szczęść Boże, Williamie.- rzucił w twoją stronę i upił nieco napoju.

Avatar Radiotelegrafista
- Szczęść Boże, Księże Proboszczu. I smacznego. - Proboszcz pił jedynie herbatę, czy jakieś śniadanie było już przygotowane?

Avatar FD_God
Właściciel
No właśnie nie, obecnie tylko popijał herbatkę.
-Zamierzasz dzisiaj odprawiać nabożeństwo czy wolisz siedzieć w konfesjonale?- spytał odkładając filiżankę na talerz.

Avatar Radiotelegrafista
Rozgrzał więc masło na patelni i rozbił parę jajek. Czas zrobić jajecznicę:
- Ah, wolę udzielać dzisiaj spowiedzi. Jakoś nie mam dziś pomysłu, co by wiernym na kazaniu opowiedzieć. -

Avatar FD_God
Właściciel
-Naturalnie, zobaczymy czy ktoś jeszcze nie zechce, najwyżej samemu się tym zajmę.

Avatar Radiotelegrafista
- Nie było by to złe, Proboszcz (zakładam, że jest dużo starszy od Williama, dlatego on odnosi się do niego z takim szacunkiem) mówi dobre kazania, aż czasami wierni w konfesjonale jednym uchem mnie słuchają, a drugim tego, co na kościele z ust Proboszcza słychać. - Zażartował, mieszając zawartość patelni.

Avatar FD_God
Właściciel
-Pamiętaj chłopcze, my głosimy tylko słowo Boże.- Powiedział lekko się uśmiechając.

Avatar Radiotelegrafista
- Pamiętam, o to niech się Proboszcz nie martwi. - Odpowiedział równie wesoło. Spotkanie Proboszcza z rana jakoś poprawiło mu zaspany humor. Zaczął cicho pogwizdywać, podczas gdy bełtał jajka na patelni.

Avatar FD_God
Właściciel
Należy pamiętać, że jajecznica dosyć szybko się przygotowuje, także zaraz była gotowa do przełożenia na talerz i konsumpcji. Zaraz po chwili zeszli też na dół obaj księża, Marcus i Tony.

Avatar Radiotelegrafista
- Szczęść Boże wam. - Przywitał ich, z uśmiechem przekładając jajecznicę na talerze. Następnie włączył czajnik z wodą i poszukał torebek z herbatą.

Avatar FD_God
Właściciel
-Szczęść Boże.- odpowiedzieli obaj, jakby w tym samym czasie.
-No to co, ktoś zamierza prowadzić msze czy sam mam się wszystkim zająć?- Spytał spoglądając na nich.
-No ostatecznie ja mogę.- rzekł Tony wzruszając ramionami.
-No to ustalone.- powiedział radośnie Marcus i się zaśmiał.
Nie trudno ci było znaleźć torebki z herbatą Earl Grey, były bowiem tam gdzie zawsze, czyli w górnej szafce.

Avatar Radiotelegrafista
- No, to teraz powiedzcie mi, który jaką herbatę pije. - Zapytał, przeglądając torebki w pudełku. Jego wypowiedzenie nie miało jakkolwiek negatywnego wydźwięku.

Avatar FD_God
Właściciel
-Wszystkie i tak są takie same, tak więc dużego wyboru to żaden nie ma.- powiedział Tony i zasiadł z Marcusem przy stole.

Avatar Radiotelegrafista
- Oh...No tak. - Niedospanie zaczęło się pokazywać. Zaparzył herbatę i postawił ją na stole, razem z jajecznicą i chlebm, po czym przystąpił do zmawiania modlitwy przed posiłkiem.

Avatar FD_God
Właściciel
Naturalnie, pomińmy część z modlitwą, bo ta by nieco zajęła. Po zmówieniu modlitwy zaś przystąpiłeś do posiłku, kto by pomyślał, że tak proste danie będzie tak dobrze smakować.

Avatar Radiotelegrafista
Ha! Może z Williama i będzie jakiś kucharz kiedyś? Zjadł, po czym zajął się zmywaniem naczyń po śniadaniu. Na jakieś odległe wydatki parafii trzeba będzie zapisać zmywarkę.

Avatar FD_God
Właściciel
Tych datków zawsze jest pokaźna ilość, ale idą one na różnorakie rzeczy, trzeba będzie najwyżej pomówić o tym z proboszczem. Po pozmywaniu naczyń zostało nadal trochę czasu nim w ogóle zaczną się schodzić ludzie do kościoła.

Avatar Radiotelegrafista
Więc William sprawdził, czy jest kawa na stanie plebanii.

Avatar FD_God
Właściciel
Jak tyle będzie pił, to zaraz zechce mu się pójść do toalety, no ale owszem, była.

Avatar Radiotelegrafista
To pójdzie, co za problem? Poza tym, William bez kawy jest niczym żywy trup. Zrobił sobie kubek i popijał, czekając, aż przyjdzie czas na spowiadanie.

Avatar FD_God
Właściciel
No przede wszystkim wypadało pierw, by w ogóle zaczęła się msza. A do tego trzeba też poczekać na to, aż do kościoła zlecą się ludzie, co patrząc przez okno powolutku się zaczynało, pierwsze babcie już się zbierały.

Avatar Radiotelegrafista
//Kurde, u mnie to działa tak, że msza jest na ustaloną godzinę, a ludzie zwykle chcą spowiedzi już przed mszą. //

Cóż, dokończył kawę i zmył kubek. Po tym, zadbał jeszcze o higienę ust, zaopatrzył się w plik obrazków z Matką Boską, miniaturowe wydanie Nowego Testamentu, modlitewnik oraz różaniec. Tak "uzbrojony" udał się do konfesjonału. Najwyżej posiedzi bez zajęcia, czekając na mszę.

Avatar FD_God
Właściciel
//Co kraj to obyczaj.//
Tak jak i ty, zebrała się reszta księży oraz sam proboszcz, rozeszli się zarówno do konfesjonałów jak i do zakrystii, gdzie czekali na ministrantów, aby zacząć. Tak samo w kościele zaczęło pojawiać się sporo ludzi, nawet sporo młodych twarzy.

Avatar Radiotelegrafista
To dobrze. Kościół potrzebuje młodych, oni są tymi, którzy nadają wszystkiemu pędu i siły. Cieszyło go to.

Avatar FD_God
Właściciel
Co najlepsze już jedna osoba, a konkretniej młoda dziewczyna udała się do konfesjonału, a konkretniej do twojego. Słyszałeś w jej głosie lekkie przerażenie, po tym jak zaczęła pierwszą część, którą się mówi zaraz po uklęknięciu.

Avatar Radiotelegrafista
Przerwał jej na moment, by nieco ją pocieszyć:
- Siostro, nie musisz się bać Boga. Bóg jest miłosierny i cieszy się, że wyznajesz mu swoje grzechy, by Ci je odpuścić. Nie bój się. -

Avatar FD_God
Właściciel
-D-dobrze, proszę księdza.- powiedziała starając się pierw opanować oddech. Poczęła zatem spowiadać się ze swoich grzechów takich jak niesłuchanie się rodziców, przeklinanie, picie alkoholu, jedną bójkę z inną dziewczyną... Potem na chwilę przerwała.- Proszę księdza, jest coś jeszcze...

Avatar Radiotelegrafista
- Mów, Siostro. Bóg Cię wysłucha. - Odpowiedział spokojnie.

Avatar FD_God
Właściciel
-Mieszkam w bloku, gdzie pewna para ma swoje problemy... Mąż ją bije. Dzisiaj, zrobił to znowu, co wszyscy słyszeli...- powiedziała pociągając nosem, a potem kontynuowała. A-a potem, to on zaczął krzyczeć, jakby ktoś go rozrywał...- zaczęła ciężej oddychać, najwidoczniej wysoce przerażona.

Avatar Radiotelegrafista
- Dobry Boże...Proszę siostro, mów dalej. Teraz słucha Cię Bóg, nie ksiądz. Jemu możesz wyjawić wszystko. - Niemniej przerażony, zachęcił ją do kontynuowania.

Avatar FD_God
Właściciel
-Wydarzyło się to jeszcze na jakąś godzinę przed mszą.- Powoli uspokajała oddech. Po kilku chwilach znowu nastała tam cisza, kiedy sąsiedzi pukali do drzwi, odpowiadały nam tylko jakieś dziwne dźwięki... Drzwi są zamknięte, a nie wiem czy ktoś już wezwał tam policję... C-czy to może być opętanie?

Avatar Radiotelegrafista
- Być może...Znaczy się, to możliwe. Jednak trzebabyłoby to stwierdzić. Mogła to też być wielka wściekłość, bądź choroba. Na pewno na miejscu nie ma już policji? -

Avatar FD_God
Właściciel
-T-tego nie wiem, chciałam jak najszybciej stamtąd iść, może ktoś już ją zawiadomił...

Avatar Radiotelegrafista
- Nie jestem egzorcystą, mógł bym co najwyżej stwierdzić, czy jest to opętanie... - Stwierdził.

Avatar FD_God
Właściciel
-Może ksiądz zawsze tam przyjść i samemu to ocenić, dokładny adres to Evergreen 32/57.

Avatar Radiotelegrafista
- Musiałoby by to być wezwaniem nas... - Zastanowił się - Najlepiej będzie, jeżeli z początku policja się tym zajmie. Księża nie mogą nachodzić domów z pretekstem samego "podejrzenia" opętania. Chyba, że ktoś zgłosi wyraźną prośbę. -

Avatar FD_God
Właściciel
-Oczywiście, proszę księdza.- Powiedziała, po czym odetchnęła i po krótkiej chwili dokończyła. Więcej grzechów nie pamiętam, a za nie wymienione bardzo żałuję...

Avatar Radiotelegrafista
- Bóg się cieszy, że przychodzisz do niego i żałujesz za grzechy. Ich wyznanie jest znakiem, że nie pragniesz życia w grzechu i niezgodzie, że pragniesz stanąć u bram nieba. Bóg Ci wybaczył twe grzechy, ale postaraj się również uzyskać przebaczenie bliźnich, którym zawiniłaś - da Ci to lekkość na duszy i szczęście. I najważniejsze - Nie duś w sobie winy. Wobec ludzkiej skłonności so grzechu, wszyscy popełniamy błędy, i musimy sobie je wybaczać, i pracować nad sobą, by ich nie powtarzać. A gdy już pierwszy raz powiemy "nie" pokusie, kolejne odmowy przyjdą nam łatwiej. Jako pokutę, odmów proszę Siostro Skład Apostolski oraz Ojcze Nasz. -

Avatar FD_God
Właściciel
Nie przedłużając, dokończyło się ta spowiedź, a dziewczyna już nieco spokojniejsza odeszła w stronę jednej z ławek. Kolejno zaczęły już przychodzić starsze kobiety, ale ten etap pomińmy, bo tutaj zawsze to samo. Wreszcie zaczęła kończyć się msza...

Avatar Radiotelegrafista
Wsłuchał się w końcowe śpiewy. Lubił je. Mimo, że były na końcu mszy, zwiastowały, że koniec jest tylko początkiem życia po lepszej stronie.

Avatar FD_God
Właściciel
Zarówno organy jak i śpiew samego organisty rzeczywiście brzmiały dobrze, ludzie powoli zaczęli wychodzić z kościoła, a ty tak samo mogłeś już też udać się do zakrystii.

Avatar Radiotelegrafista
Tak też zrobił, udając się do zakrysti. Trzeba uzupełnić ampułki, włożyć hostie do kielichów. ..

Avatar FD_God
Właściciel
Jako, że nikt przed tobą się tym jeszcze nie zajął, to tobie pozostaje ta kwestia, którą najwidoczniej z ochotą chcesz wykonać. Chwilę później się z tym uwinąłeś, tymczasem do zakrystii wchodzili w tym czasie księża jak i proboszcz.

Avatar Radiotelegrafista
Tak szybko czas minął? Już kolejna msza się zbliżała?

Avatar FD_God
Właściciel
Nie, zwyczajnie można już wracać z powrotem do plebanii, chyba że chciałbyś samemu sprawdzić tamtą sytuację.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku