Pytanie dość ważne i filozoficzne. W Polsce przyjęło się, iż ziemniaki są dość ważnym elementem diety. Schabowy z ziemniakami na przykład.
Ale ja mam dość tych podłych pyrków. Pomyślałem, że odpowiednim nieziemniakiem pełniącym funkcje ziemniaka będzie kalafior. I tu rodzi się pytanie:
Czy kalafior jest odpowiednim i godnym zamiennikiem ziemniaków?

Jedz co chcesz, byle ci smakowało. Ja najczęściej, zamiast ziemniaków, jem makaron.

I tak mało brakowało, żeby moderatorem tej grupy została osoba szkalująca ziemniaki. Depopulacja to przy tym pikuś!

A tak poważniej, to wystarczy poczytać o składnikach odżywczych zawartych w kalafiorach i porównać do tych z ziemniaków. Sam się tym zajmę później wieczorem, jeśli nikt mnie nie ubiegnie.

Niekoniecznie. Odpowiednikiem ziemniaka jest bardziej ryż, makaron, kaszę, pieczywo.

Kalafior to bardziej zamiennik surówki, czy innej zieleniny.

Ale ja lubie kalafiora. Tym się kierowałem

to go jedz

Po prostu staraj się zbilansować swoją dietę. Jak nie jesz jednego trzeba uzupełnić te wartości odżywcze drugim.

Piramida żywieniowa itd. Chyba każdy to miał w podstawówce

Osobiście uważam, że jako dodatek do kotleta schabowego, kalafior idzie w parze z ziemniakami. Bardzo. Mniam. Polecam.

Kalafior jest super, wspomaga wydzielanie serotoniny (podobnie jak czekolada).

Ale faktycznie jest raczej zamiennikiem surówki, niż ziemniaków

Najbliższym i najsmaczniejszym substytutem ziemniaków są bataty.

Ewentualnie przyrządzaj ziemniaki na różne sposoby. Frytki, łódeczki czy tez ziemniaki w mundurkach to świetny sposób na nowe ziemniakowe doznania smakowe jeżeli obecne ci nie odpowiadają.

Zasadniczo jeśli w twojej diecie do tej pory było za dużo skrobii i za mało warzyw, to zastąpienie ziemniaków kalafiorami może ci wyjść na zdrowie. Ale jeśli była dobrze zbilansowana, to lepiej nie.

Zbilansowana dieta to podstawa ale pamiętaj ze kalafior jest parę razy mniej kaloryczny niż ziemniaki. Balans kaloryczny i wargości odżywczych (czyt. materia przeznaczona na energię i budulec [i inne])jest absolutną podstawą i wpływa na zdrowie całego twojego organizmu.

Osobiście kalafior jak większość ważyw jest dla mnie zjadliwa tylko na surowo bez dodatkow :v
Ziemniaków tez tak w zasadzie nie lubię ale są kaloryczne i tanie.
Jeżeli znudziły ci się ziemniaki możesz zastąpić je najprościej makaronem, ryżem, kaszą albo pobawić się w kuchni raz na jakiś czas piec na patelni chlebki (dałem ten przykład bo podpłomyki albo naan są moim ulubionym zapychaczem :v)

Ziemniaki są zapychaczem i można je zastąpić innymi warzywami z dużą zawartością skrobi. Bataty, ryż, makaron itp.

To dosyć ciekawe bo obserwując zagraniczne kultury żywnieniowe a nawet dawną kulture europejską(Jak wiemy ziemniaki pochodzą z Ameryki) Możemy odnaleźć całą mase substytutów.

Najbardziej filozoficzny temat w tej grupie. Tak było. Nie zmyślam.

Też od razu zacząłem tak sądzić jak tylko zobaczyłem ten temat

Aż mnie naszła ochota na gotowany kalafior z bułką tartą...

A propos jedzenia ja tymczasem dzisiaj zjadłem sobie spaghetti z proszku popijając winem robionym przez dziadka i poczułem się jak właściciel włoskiej restauracji po bankructwie.

Tak poza tym - jak dawać dziewczynie kwiaty, to tylko kalafiory. Ewentualnie brokuły.

Mijak pisze:
Tak poza tym - jak dawać dziewczynie kwiaty, to tylko kalafiory. Ewentualnie brokuły.

jak dawać dziewczynie kwiaty to tylko czekoladę

CzarnyGoniec pisze:
jak dawać dziewczynie kwiaty to tylko czekoladę

Jak dawać dziewczynie kwiaty to tylko rosiczki.

WladcaAwarow pisze:
Jak dawać dziewczynie kwiaty to tylko rosiczki.

Jak dawać dziewczynie kwiaty, to tylko ludzkie (if you know what I mean).

Jak dawać dziewczynie kwiaty to tylko kaktusy w czekoladzie

Jak dawać dziewczynie kaktusy w czekoladzie to tylko w zoo.

A czemu nie chryzantemy?

Bo chryzantemów w czekoladzie nie daje się w zoo

To dają kwiaty w czekoladzie w zoo?

*kwiaty w masie zrobionej z innego kwiatu

Jak dawać dziewczynie kwiaty, to tylko Armorphophallus titanum

Kalafior z bułką tartą jest w ch*j zajebisty. Pyszności. Mógłbym to jeść codziennie.

Drewniany pisze:
Kalafior z bułką tartą jest w ch*j zajebisty. Pyszności. Mógłbym to jeść codziennie.

Jest.
Aż sobie skoczę jutro kupić kalafior...
A nie, nie skoczę. Sklepy zamknięte

CzarnyGoniec pisze:
Jest.
Aż sobie skoczę jutro kupić kalafior...
A nie, nie skoczę. Sklepy zamknięte

PiS, DLACZEGO NAM TO ROBISZ!?

Bo robią to inne państwa z zachodu.

CzarnyGoniec pisze:
Jest.
Aż sobie skoczę jutro kupić kalafior...
A nie, nie skoczę. Sklepy zamknięte

Niektóre pomniejsze sklepy są otwarte, jeśli mieszkasz w Krakowie to stawiam że raczej na pewno coś znajdziesz. Dla niektórych właścicieli to okazja, żeby dorobić.

U nas koło osiedla są dwa sklepy, jeden porządny w którym pracują 3 osoby, a drugi dwa razy mniejszy w którym pracuje jedna osoba i zarabia właściwie tylko w niedziele

Chętnie zamieniłbym ziemniaki na kartofle.

To_masz___Problem pisze:
U nas koło osiedla są dwa sklepy, jeden porządny w którym pracują 3 osoby, a drugi dwa razy mniejszy w którym pracuje jedna osoba i zarabia właściwie tylko w niedziele

To masz raczej dobrze, amigo, niektórzy np. mieszkający na wsi muszą jeździć w niedziele gdzieś indziej.

Kiedy zmieniamy czas?

A już nie zmieniliśmy?

Ale kiedy jest ostatnia zmiana?

Nigdy.

Weź wyplerdalaj