Karta postaci

Avatar Baturaj
Właściciel
Istnieje kilka prostych warunków przy tworzeniu postaci, które zdecydowałem się umieścić tutaj:

- Postać nie mogła być wcześniej szerzej znana, czy to na Ziemi, czy w Kosmosie (można napisać, że słyszano pogłoski).
- Postać generalnie powinna być realistyczna, ale wyłącznie w sensie historii i sposobu myślenia (zbyt zwariowane lub po prostu niesmaczne historie bez głębszego sensu nie będą akceptowane), jednak lekkie odchyły psychiczne czy choroby są dopuszczalne
- Postać nie może być pierwszo-, drugoplanowa bądź w jakiś sposób szerzej znana przez fanów uniwersum DC. Cała zabawa polega na tym, żeby samemu doprowadzić do rozpoznawalności postaci.
- Jeśli zaczynamy jako członek Ligi, to tylko jako adept. Od Was zależy, czy zasłużycie na pełne członkostwo.
- Powiązania rodzinne z bohaterami uniwersum również nie będą akceptowane (zabronione są szczególnie wpisy typu syn Marsjanina Łowcy, który został wystrzelony w kosmos tuż, przed zagładą jego ludu albo ukryty brat Timothy'ego Drake'a, który został dany do adopcji, bo ojciec Tima nie miał pieniędzy na utrzymanie całej rodziny. Błagam, nie. Po prostu nie). Natomiast relacje przyjacielskie (nie partnerskie) czy nauczyciel-uczeń są jak najbardziej akceptowalne.
- Raz zaakceptowana postać jest nieodwołalna. To znaczy, że gracz ma kontrolę nad postacią, dopóki ta nie umrze albo nie odejdzie z Ligi (obojętne, w jaki sposób).

Obowiązkowy wzór:
Imię i nazwisko:
Pseudonim: (jeśli ma. W przypadku superbohatera piszemy zarówno odpowiednik angielski, jak i ten w jej ojczystym języku. Oczywiście, jeśli takowy posiada. Wyjątki w rodzaju prostych imion greckich, japońskich czy innych są oczywiście dopuszczalne samodzielnie, wtedy angielska forma nie jest wymagana. Generalnie należy się kierować realizmem świata. Po prostu nie wszyscy członkowie Ligi będą potrafili powiedzieć Opricznina)
Usposobienie: (charakter postaci, jego opinie na różne tematy, stosunek do władzy itp.)
Wiek:
Staż użytkownika Stacji: Maksymalnie 6 miesięcy, minimalnie 1 dzień
Staż w Lidze Sprawiedliwych/Staż w ekipie obsługi/Staż w ekipie serwisowej: (ile czasu od teraz postać jest członkiem danej grupy. Piszemy tylko tą, w której jesteśmy) Maksymalnie 6 miesięcy, minimalnie 1 dzień (chociaż bardzo rzadko się zdarzało, żeby ktoś od razu dostawał dostęp do Strażnicy. Sugerowałbym jednak co najmniej dwa tygodnie od dołączenia do Ligi)
Towarzysz/e: (Po prostu każdy z kim postać ma bliższe kontakty na co dzień. Mentor, przyjaciel, który jest pomocnikiem tego samego superbohatera i tym podobni. Rodziny na Ziemi nie piszemy. Chyba, że przebywamy z nią regularnie, np. schodzimy do niej raz dziennie. Niezmiennie jednak powinniśmy opisać ją w historii. Albo tutaj)
Historia: (co się działo wcześniej z postacią. Wszystkie przedmioty w ekwipunku których nie da się tak po prostu kupić w sklepach, czyli coś wyjątkowego, powinno być jakoś zdobyte w historii)
Umiejętności: (co robi dobrze. Tutaj także piszemy o nadnaturalnych mocach)
Wady: (muszą być)
Majątek + nieruchomości: (coś czego nie da się przenieść, czyli także ilość pieniędzy na koncie, jeśli je ma. Może być mniej-więcej, nie trzeba podawać dokładnej kwoty)
Ekwipunek: (co postać nosi ze sobą, co mogłaby w każdej chwili przenieść. Superbohaterskie wyposażenie też.)
Wygląd i ubranie: (może być dokładny opis, może być obrazek)
Inne: (wszystko czego nie dało się wcisnąć gdzieś indziej, można pominąć)

Po zaakceptowaniu postaci rozpoczynacie sami we własnej kwaterze, czyli swoim małym pokoju w części mieszkalnej Strażnicy, o godzinie 6:00 czasu Strażnicy, odpowiadającemu UTC +0. Zaczynacie jak chcecie. Mogliście spać, mogliście zarwać nockę. Rozpoczniecie otwierając oczy w łóżku, czy siedząc przy biurku, nie mnie to oceniać. Ja tylko zajmę się możliwymi tego konsekwencjami. To jeśli zostajecie bohaterem.
Jeśli natomiast zostajecie członkiem ekipy obsługi lub serwisu, to zaczynacie teleportując się do pracy, na początku swojej zmiany. Rozpoczęcia zmian są o godzinach: 6:00, 14:00, 22:00.

Avatar bulorwas
Imię i nazwisko: Aleksander Twardowski
Pseudonim:: Brak
Usposobienie:
Aleksander jest wolnościowcem. Nie znosi ucisku, zastoju. Posiada też niezwykłe pokłady tolerancji, traktuje każdego jak równego sobie. Mimo to lubi widok krwi i nie zawaha się przed zabiciem celu. Ma łatwość w zrywaniu stosunków z innymi osobami, jeśli mu coś utrudniają, lub po prostu w tym momencie są balastem. Ma odmienne poczucie sprawiedliwości niż większość bohaterów, nie wierzy w to, że każdy może się nawrócić na dobrą drogę. Uważa, że większość złoczyńców powinna trafić na stryczek. Dodatkowo jest przeciwnikiem jakiegokolwiek rodzaju władzy, potępia większość decyzji rządu USA. Albo totalitaryzm, albo anarchia, innych dróg nie ma.
Wiek: 26 lat
Staż użytkownika Stacji: Dopiero co go dopuścili, 2 dni.
Staż w Lidze Sprawiedliwych: 3 tygodnie
Towarzysz/e: Brak, jest raczej samotnikiem. No może poza osobą, która mieszka w pokoju obok. Nie jaką Lilianną Van Creich. Nie poznał jeszcze jej talentu, ale to bardzo urodziwa, miła i energiczna dzierlatka o drobnej posturze i śnieżnobiałych włosach. Znają się od tych dwóch dni, kiedy oboje zostali tu dopuszczeni.
Historia:
Aleksander urodził się w USA, jako syn rodziny imigrantów z Polski. Od dzieciaka był z tego powodu wyszydzany, ale przez mocarną posturę, którą prawie zawsze przerastał dręczycieli i swój charakter, kończył z nimi rozbijając im nosy czy wykręcając ręce. Nie był nigdy zbyt pilnym uczniem, ale inteligencji mu nie brakowało, a pogłębiło się to jeszcze bardziej w wieku 13 lat gdy odkrył swój dar. Zaczynał skromnie, od małych kulek ognia, później rozwijając swój dar w tajemnicy. Po ukończeniu gimnazjum, ruszył do szkoły sportowej, którą ukończył z wyróżnieniem. Jego moc też się rozwinęła, był nawet w stanie latać na krótkie dystanse. Uznał, że ujawni swoje zdolności rodzinie, która dowiedziawszy się o tym fakcie, była sceptyczna i odsunęła się od niego. Jedynie ojciec trwał przy nim, dopingując go. W wieku 22 lat postanowił, że czas zrobić coś większego. Zaczął od powstrzymywania kieszonkowców i prostych zbirów. Potem przerzucił się na gangsterów. Pewnego dnia natrafił na coś naprawdę grubego, Mr. Zero dokonał napad na największy Bank w Metropolis. Aleksander był akurat wtedy na urlopie i spędzał czas ze znajomymi. Gdy tylko zobaczył wiadomości, rzucił wszystko i poleciał tam. Ze złoczyńcom walczyła już grupa mniejszych bohaterów, ale wyraźnie przegrywali. Aleksander dołączył się i wspólnymi siłami, głównie z pomocą ognistych tarcz Twardowskiego, pokonali naukowca. Widział to Clark Kent, który po całym zdarzeniu, rozpoczął rozmowę z młodym i widząc w nim potencjał, zapowiedział, że przedyskutują w Lidze jego przystąpienie. Uśmiechnięty od ucha do ucha wrócił do domu. Opowiedział o wszystkim ojcu, a ten ze łzami w oczach, widząc że syn spełnił swe marzenie, przekazał mu rodziny nóż, który był u nich przekazywane z ojca na syna od czasów wojny domowej. Potem Aleksander przeszedł testy psychofizyczne, badania i inne takie bzdety, po czym uznano, że jest godny szkolenia na Strażnicy. Teraz zaczyna się jego prawdziwa historia. Co zrobi? Zboczy z drogi swych marzeń? Zobaczymy!
Umiejętności:
Piromancja- Aleksander potrafi tworzyć z niczego i kontrolować ogień. Jest to najobszerniejsza dziedzina jego zdolności, ale potrafi też podnosić i obniżać temperaturę obiektów i otoczenia, tworzyć eksplozje, czy kontrolować mocno podgrzane ciecze i obiekty, ale te zdolności są raczej marginalne. Dodatkowo jest całkowicie odporny na ogień, poparzenia i wysokie temperatury.
Jest silny, szybki i zwinny.
Charyzmatyczny
Dobrze walczy w ręcz
Zna się też na walce nożami.
Wady:
Nie jest osobą zręczną
Ma problem z pracami manualnymi. Jeśli każesz mu szyć, prędzej rzuci w ciebie igłami.
Wybuchowy, łatwo wpada w gniew.
Majątek + nieruchomości: Duży Dom w Michigan, 1200 dolarów na koncie
Ekwipunek:
Samsung Galaxy
Ubrania na 10 dni
Portfel, dokumenty
Pamiątki z domu
Nóż myśliwski po ojcu
Wygląd i ubranie:
Zdjęcie użytkownika bulorwas w temacie Karta postaci
Inne: Posiada talent magiczny, którego nie miał niestety jak rozwijać. Należy do rasy Homo Magi

Avatar Baturaj
Właściciel
Usposobienie, czyli charakter i tym podobne opisujemy w Karcie. Przynajmniej ogólnie. Ale trzeba opisać je w Karcie. Nie dopuszczam "pokażę w grze".
I jeszcze jedno: może być tak, żeby mieszkali obok siebie, ale niemożliwym jest, aby mężczyzna i kobieta dzielili pokój w Strażnicy (no chyba, że są parą, wtedy tak. Związki są w grze dopuszczalne, o ile dotyczą postaci wymyślonych przez siebie, nie komiksowych). Mogli jak najbardziej mieszkać w sąsiednich pokojach i widywać się codziennie. Ale w Strażnicy są raczej osobne pokoje dla każdego. Im większy staż, tym większy pokój, ale większość jest jednoosobowa.

Avatar Baturaj
Właściciel
Jak na razie jest całkiem nieźle. Jestem ciekaw, jaką wymyślisz historię.

Avatar bulorwas
Zanim się za nią wezmę. Czy członek Ligi/Adept musi mieć jakieś niezwykłe osiągnięcie czy wystarczy talent i hart ducha dostrzeżony przez członka założyciela?

Avatar Baturaj
Właściciel
Jak najbardziej może być to drugie. Nawet może być to dostrzeżone przez zwykłego pełnoprawnego członka Ligi. On potem po prostu daje pomysł na forum Ligi i przyjmują tego kogoś, bądź nie. Na okres próbny, czyli jako adepta, oczywiście.

Avatar bulorwas
Bo chciałem zrobić takiego typowego NoName`a bez większej historii za sobą. Bez traumy, z czystą chęcią czynienia dobra.

Avatar Baturaj
Właściciel
Super, też lubię takich bohaterów.

Avatar bulorwas
Znaczy, to jest baza pod skur...czybyka w którego chcę go zmienić. Oglądałeś lub czytałeś może Berserka? Jeśli oglądałeś to chodzi mi głównie o 2016 i 2017

Avatar Baturaj
Właściciel
Słyszałem, ale nie oglądałem. Wiem, o czym mniej więcej jest.

Avatar Baturaj
Właściciel
Nie wiem, jak zamierzasz to zrobić. "Bez traumy", a zaraz potem "w skurczybyka". Nie wyobrażam sobie innego sposobu, niż jakąś traumą. No chyba że zrobisz tak, że opiszesz w historii, jak ze zwykłego bohatera stał się skurczybykiem. Wtedy będzie skurczybykiem od początku gry.

Avatar bulorwas
Skończyłem. A rozwinięciem postaci sam się zajmę w tym kierunku. Czasami za wysoka ambicja i konflikt interesów z wyższymi stopniem zmienia ludzi. Zobaczysz.

Avatar Baturaj
Właściciel
Jak chcesz. Tylko nie zostań za szybko wywalony. Członkowie Ligi znają się na ludziach. A teraz daj chwilkę na przeczytanie Twojej karty.

Avatar Baturaj
Właściciel
Uwaga uwaga! Widzę parę nieścisłości i znaków zapytania:
Ten nóż to był przekazywany od czasów jakiej wojny domowej? I, co za tym idzie, ile lat temu jego rodzina imigrowała do USA z Polski? Tak trochę dziwnie.
I jeszcze jedno: należy do rasy Homo Magi. Ale Homo Magi czystej krwi musi pochodzić z rodziny, która się pilnowała i nie mieszała z ludźmi. Czy tak było? A może Aleksander jest półkrwi albo ćwierćkrwi Homo Magi?

Avatar bulorwas
Baturaj pisze:

Ten nóż to był przekazywany od czasów jakiej wojny domowej? I, co za tym idzie, ile lat temu jego rodzina imigrowała do USA z Polski? Tak trochę dziwnie.

I jeszcze jedno: należy do rasy Homo Magi. Ale Homo Magi czystej krwi musi pochodzić z rodziny, która się pilnowała i nie mieszała z ludźmi. Czy tak było? A może Aleksander jest półkrwi albo ćwierćkrwi Homo Magi?

Ja napisałem, że od czasów wojny secesyjnej, ale nie napisałem, że którykolwiek z przodków brał udział. Wydarzenie mające na celu pokazanie od jak dawna.

Zdecydowanie nie czystej krwi. Aleksander jest Ćwierćkrwi, ale sam o tym nie wie. Stąd to, że ojciec się od niego nie odwrócił, no i samo nazwisko.

Avatar Baturaj
Właściciel
No dobra, rozumiem. Faktycznie nie pomyślałem, że chodziło tylko o czas. Akceptuję. Stworzę temat o Twoim pokoju, a wtedy w nim zacznij.

Avatar Andrzej_Duda
W.I.P
Imię i nazwisko: Tadeusz Zacharyna
Pseudonim: Nightingale
Usposobienie: Tadeusz to człowiek o bardzo słabych nerwach. Bardzo łatwo się denerwuje, ale można nim polegać. Jest chłodny wobec każdego i nie lubi mieć ograniczonych możliwości działań z jakiegokolwiek powodu.Dodatkowo lubi samotość.Jest gotowy poświęcić życie ludzkie dla "wyższego dobra". Uważa, że rząd nie powinien się nigdy mieszać w sprawy Ligi, tylko być jej wdzięcznym za to, że robią dla niego cokolwiek. Denerwuje go sposób działań Batmana, a konkretniej nie zabijanie nikogo. Podczas gdy Batman uważa, że nie powinno się nigdy zabijać, Nightingale nie miał by większych problemów z zabiciem kogoś, gdyby to oznaczało wybranie "większego dobra". Dodatkowo chciałby, żeby rząd składał się z superbohaterów nie zważając na konsekwencje.
Wiek: 30 lat
Staż użytkownika Stacji: 2 miesiące
Staż w Lidze Sprawiedliwych:6 miesięcy
Towarzysz/e: Brak
Historia:
Umiejętności:
-Bezszelestnie strzela z łuku (nie słychać najmniejszego odgłosu)
-Niewidzialność na 5 minut z 3 minutowym "przeładowaniem"
-Potrafi przywołać kuloodporny pancerz wyglądający tak:
Zdjęcie użytkownika Andrzej_Duda w temacie Karta postaci
-Potrafi przywołać taki łuk (i strzały do niego):
Zdjęcie użytkownika Andrzej_Duda w temacie Karta postaci
Wady:
-Ma klaustrofobię
-Ledwo się powstrzymuje od uderzenia jakiejś osoby, jeśli jest muzułmaninem/muzułmanką
-Boi się kotów
Majątek + nieruchomości:
Ekwipunek:
Wygląd i ubranie: Zdjęcie użytkownika Andrzej_Duda w temacie Karta postaci
Tylko, że bez okularów
Inne:

Avatar korobov
Obowiązkowy wzór:
Imię i nazwisko: Luiza von Hesellnic
Pseudonim: Brak
Usposobienie: Osoba niezwykle tolerancyjna, zauważa krzywdę innych i stara się pomóc, jak umie. Niezwykle rozwinięta empatia. Jak każdy człowiek nie zgadza się z niektórymi poczynianiami władz, ale raczej nie okazuje niezadowolenia, tylko raczej coś tam marudzi pod nosem. Jest to osoba opanowana jak przysłowiowy wagon pełen mnichów Shaolin, ale lepiej nie przekraczać granicy... Bo inaczej Ci mnisi przemieniają się w wojoników Shaolin w pełnej wku*wie. Wierzy w wolność jednostki i osobistą ale, jak sama mówi, nieograniczona wolność grozi samej sobie. Jest to osoba raczej w typie szarej myszki.
Wiek: 17 lat
Staż użytkownika Stacji: 1 dzień
Staż w Lidze Sprawiedliwych 3 miesiące
Towarzysz/e: No i można powiedzieć coś o jej "partnerce", a dokładnie współlokatorce Nadii Perczenko. Głośna, wkurzająca, ubiera się jak niewiadomocodokładnie. Niemalże przeciwieństwo Luizy. Ale z Batmanem się nie dyskutuje.
Historia: Jeśli ma być szczera, jej dzieciństwo... Było smutne. Wychowana samotnie przez ojca, w domu się nie przelewało. Gdy miała 5 lat, jej ojciec ożenił się z pewną lafiryndą... Stan majątkowy się polepszy... Ale to był dla niej ciąg poniżeń i upokorzeń. Macocha traktowała ją gorzej, niż jej rodzoną córkę. Musiała robić praktycznie wszytko w domu, kiedy jej ojca nie było. Chodziła w workach po ziemniakach, dosłownie. Kary za każde przewinienie. Każda szafka była przeszukiwana 3 razy dziennie, rzeczy wyrzucane, a ona to układała. Tak psychicznie się nad nią znęcała, że przestała być jakkolwiek wrażliwa na swoje życie. Dręczona i poniżana, dotrwała do 14 roku życia. Jej ucieczką były wizyty w okolicznym ZOO oraz sprawy komputerowe. Nawet sprawnie jej to sło. Przydało się jej to raz, ale to odmieniło jej życie. Byli wtedy ze szkoły na wycieczce do Luthor Corp. Tam, za pomocą lokalnego wifi (ojciec dal jej telefon w tajemnicy przed matką), włamała się do bazy danych Luthora. Oczywiście ją złapano, ale Luthor powiedział, że potrzeba takich ludzi jak ona. Zatrudnił ją na płatny staż. Bodajże 900 $ miesięcznie. To było dla niej sporo. Ale tam uczyła się o wiele więcej, niż w szkole. I mogła odpocząć od domu. Zespół ją polubił... Tutaj uaktywniła się jej moc do uspokajania. Pracowała tam z geniuszami podobnymi do niej... Chodziła nawet na terapię psychiatryczną. No... Przynajmniej przez jakiś czas, a dokładnie dwa lata. Gdy jej macocha dowiedziała się o tym, zrobila tam taki dym, że po prostu ją zwolniono, a Luthor nie chciał tego. Jednak jak zaczęła straszyć kongresem, lekarzami oraz bankierami, to uległ. A jej macocha zrobiła jej piekło w domu. W końcu ją wyrzuciła z domu, w dniu jej 16 urodzin. Przyjęli ją do jakiegoś ośrodka dla bezdomnych... Po kilku dniach jednak wróciła do domu. Powód? Macochę zamknięto w szpitalu psychiatrycznym w więzieniu federalnym. Plus ktoś "przypadkiem" podrzucił jej dwa kilogramów kokainy do walizki, gdy wylatywala na Karaiby. I dostał ktoś cynk, że ma problemy psychiczne. Dożywocie. Była świadkiem. Ten szok... Pomógł jej strochę. Otworzyła się na ludzi. Kilka miesięcy później otrzymała propozycję stażu. Zaciekawiona poszła tam. To nie była jakaś tam firma, tylko Liga. Musiała się tylko dostać tu i tam. Tam też udało jej się rozwinąć wcześniej nieznane umiejętności, a sama... Czuła się szczęśliwa...
Umiejętności: Oddech pnirvany - po wejściu do pomieszczenia, jej feromony powodują złagodnienie zachowania wszystkich obecnych. Ale jednak im większe pomieszczenie i silniejsza wola osoby, tym dłużej musi być wystawiona na działanie jej feromonów, by odniosły skutek. Powoduje to też szybsze znikanie efektów
Zwierzęcy instynkt - potrafi się przemienić w łaczą formę zwierzęcia 50x lżejszego i 50x ciężsego od niej (ma 50 kilogramów)
Programy to pestka - inaczej, cholernie dobra znajomość komputerow i programów
Pasywna telepatia (kiedyś może aktywna)
Zmienianie swojego wyglądu (na razie pod wpływem emocji, ale kiedyś... Ziemianie to polega na zmianie kolorów włosu i oczu)
Ograniczona psychokineza
Wady: czasem mogą się jej trafić ataki paniki i staje się po prostu... Bezużyteczna. Zastyga w miejscu i nie może zrobić nic
Dzikość jej zwierzęcego ja powoduje, że możę się na razie maksymalnie przemienić RAZ dziennie, i to w zwięrzęta będące 10 razy lżejsze lub cięższe. Inazej może zwariować
Bardzo częste u niej wahania nastrojów mogą być... Katastrofalne w skutkach
Operowanie manualne? Lepiej módl się, by sobie placy nie połamała
Nie potrafi walczyć o siebie
W kwestii gotowania... Nic nie mów
Długotrwałe używanie telepatii powoduje u niej ataki padaczki.
Majątek + nieruchomości: około 4 tysięcy dolarów na koncie
Ekwipunek: plecak podróżny
Samsung S3
malutki nożyk do otwierania listów
Ubrania na 8 dni
Wygląd i ubranie: Zdjęcie użytkownika korobov w temacie Karta postaci
Inne: Jest ona półkrwi kosmitką, Martalianką. Jej matka jest królewną rodu panującego na planecie, lecz za karę nie może spotykać sę z córką
Ma lekkie połączenie telepatyczne z matką, które przejawia się głownie w snach
Jest ona w stanie zauważyć Martaliańskie statki
Nie opanowała pełnego potencjału jej rasy

Avatar Baturaj
Właściciel
Akcept, ale jeszcze sprecyzuj poziom umiejętności zmieniania wyglądu, w jaki sposób to się dzieje pod wpływem emocji.

Avatar maxmaxi123
Ta rasa jest w ogóle w dc?

Avatar Baturaj
Właściciel
Właśnie chyba nie, miałem się też o to spytać, ale zapomniałem, dzięki Max.
Właśnie korobov, wymyśliłeś tę rasę, co nie? Nie mam nic przeciwko, jest przecież ogrom planet w uniwersum i nie wszystkie rasy są znane.
I jeszcze jedno: ale że co "pali"?

Avatar korobov
Tak, wymyśliłem. Ot, mało znna rasa. Ale jakie "Pali"? Gdzie ty to widzisz?

Avatar bulorwas
korobov pisze:
Pali.

Avatar korobov
A, to... Równie dobrze mogłem dać kropkę. Ale że wczoraj obejrzałem sobie 12 prac Asterixa...

Avatar Shocke_
Imię i nazwisko: Mark Toney
Pseudonim: Nie posiada. Kiedyś myślał o zostaniu bohaterem, ale ostatecznie nie wymyślił żadnej ksywki. Inni też raczej mówią mu po imieniu.
Usposobienie: Z pewnością jest dobry. Trudno posądzać go o złe intencje. Miły i pracowity – tak można określić jego cechy w pracy, ale także w życiu codziennym. Zdarza mu się jednak nie doprowadzać pewnych rzeczy do końca, lecz w kwestii swojego zawodu stara się, aby wszystko było jak należy. Zbyt wielkiego związku z polityką nie ma. Rzadko się takimi sprawami interesuje. Nienawidzi jednak wykorzystywania różnych grup/jednostek społecznych jedynie na swoją korzyść (lub korzyść większości, do której grupa/jednostka nie należy). Czasem brak mu samozaparcia. Szczególnie, jeśli chodzi o większe projekty.
Wiek: 27
Staż użytkownika Stacji: 10 dni
Staż w ekipie obsługi: 1 miesiąc
Towarzysz/e: Na Ziemi posiada rodzinę i pewną grupę przyjaciół, ale nie spotykają się tak często. Posiada jednak psa rasy flat-coated retriever. W Strażnicy poznał już parę osób i ma z nimi raczej przyjemne relacje. Trudno nazwać to jednak przyjaźnią czy koleżeństwem.
Historia: Urodził się w Central City. W jego życiu nie doszło jednak do wielu sytuacji różniących go od innych przedstawicieli gatunku ludzkiego (a przynajmniej mieszkańców tego jakże pięknego miasta). Ot, kochający rodzice, zdane szkoły, pierwszy samochód, wyprowadzka do własnego mieszkania w tej samej mieścinie. Starczyło pieniędzy, by kupić mu dom jednorodzinny, więc właśnie taki posiada. Warto zaznaczyć, że szkoła średnia, którą skończył, jest nakierowana bardziej na ekonomię. Jednak jego zawód różni się nieco od kierunku, który obrał.
Zawsze chciał nieść pomoc ludziom. W dzieciństwie marzył o zostaniu superbohaterem. Potem jednak zrozumiał, że nie jest to zbyt realne, więc sobie odpuścił. Dopiero później, gdy zobaczył w akcji Flasha i Supermana (jego tylko w TV), młodzieńcze marzenia powróciły. Jednak w sporcie był miernotą, a jego moc niezbyt pozwalała mu na walkę z przestępczością. Postanowił więc, że pomagać będzie inaczej. Został profesjonalnym sprzątaczem. Od klientów dostawał wiele pozytywnych opinii, więc szybko udało mu się awansować na coraz wyższe stanowiska. Zarabiał dzięki temu również pieniądze. Pensja się ciągle zwiększała. Nie robiłby tego za darmo. Z czegoś przecież trzeba żyć.
W końcu do jego progów zawitali pewni panowie. Zaoferowali mu posadę sprzątacza w bazie kosmicznej Ligi Sprawiedliwości, w której przebywali takie osobistości, jak ww. Flash i Superman. Nie jest pewny, czy odkryli posiadaną przez niego moc czy przyszli z racji dobrych opinii. Prawdopodobnie to pierwsze, aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo. Zgodził się praktycznie bez wahania. Szczególnie, że zaoferowali dość duży dorobek. Musiał tylko pożegnać się ze swoją dotychczasową pracą, znajomymi i rodziną. Ponad pół miesiąca później w końcu mógł wyruszyć do Strażnicy. Szybko się przyzwyczaił i jest zadowolony z tego, że może być swego rodzaju bohaterem dla urzędujących tu superbohaterów.
Umiejętności: Zdolny matematyk. Potrafi obsługiwać arkusze kalkulacyjne niemal bezbłędnie. Zna się na tych wszystkich papierach związanych z księgowością. W razie konieczności może zastąpić innego księgowego, ale nie pracuje wtedy na pełnych obrotach (jak w przypadku profesji sprzątacza), bo szybko się nudzi.
Zna się na obsłudze wszelkich urządzeń czyszczących lub używanych w takich właśnie celach. Ogólnie zdolny sprzątacz. Zna się na wszystkich sprawach, na których powinien się znać będąc zawodowym sprzątaczem.
Oprócz ww. zdolności posiada nadludzką moc, która powstała po wybuchu akceleratora. Już trochę o tym pisałem, jednak nie napisałem tak naprawdę, co to za moc jest. Mianowicie potrafi wypuszczać do otoczenia przyjemny zapach oraz go usuwać. Ma jednak kontrolę tylko nad tym jednym zapachem. Trudno powiedzieć, jaki to zapach. Bodźce odczuwają go jako przyjemny. A przynajmniej większość ludzi (więcej niż 90% populacji Ziemi) tak o nim twierdzi. Poprawia nastrój, ale nie dekoncentruje. Działa jak odświeżacz powietrza. Nie niweluje brzydkiego zapachu, a jedynie potrafi go zakamuflować. Tak samo działa to z gazami trującymi, jednak po użyciu mocy wciąż można się otruć. Po prostu go nie czuć.
Wady: Przy większych projektach może się szybko poddawać. Nie lubi papierkowej roboty, szybko go nudzi. Jest raczej słabo wysportowany.
Majątek + nieruchomości: Na koncie $140'000. Mieszka w jednorodzinnym domu w stylu modern. Dom połączony jest z garażem. Ma jedną sypialnie, jedną kuchnię i jedną łazienkę (nie licząc ubikacji). Na parterze strefa dla gości (salon, kuchnia, ubikacja). Na piętrze strefa dla niego (sypialnia, łazienka, garderoba). W piwnicy stół do bilarda i automaty do gier. W salonie płaskie TV i spory boom box z funkcją radia Wszystko oczywiście w stylu modern, więc jest minimalistycznie, ale wciąż użytecznie.
Ekwipunek: Telefon, portfel wraz z dokumentami i pieniędzmi (w sumie $500), słuchawki douszne, MP4 (a w nim dość stare kawałki – pop, elektronika, rock), nowoczesny zegarek, paczka miętowych gum, mała delikatna ścierka do ścierania brudu, który go irytuje oraz druga mała ścierka do tego samego celu, ale w przypadku elektroniki.
Wygląd i ubranie: Nie ma jakiegoś stałego ubioru, choć najczęściej jest to T-shirt i dżinsy, czasem bluza albo nieopadające dresy. W kwestii ubioru preferuje kolory zielony, niebieski i czarny.
Wysokość: 5"11'
Waga: 157 lbs
Reszta obrazek:
Zdjęcie użytkownika Shocke_ w temacie Karta postaci
Inne: Rozpisałem się przy nieruchomościach. Aż szkoda, że nie będzie żadnej rozgrywki w mieszkaniu. Raczej...

Avatar Baturaj
Właściciel
Akcept, dawaj teleportuj się. Pamiętaj, że teleportery są w Centrum Dowodzenia. W razie wątpliwości czy czegokolwiek - pisz na chacie albo na priv.

Avatar Jastrzab03
Imię i nazwisko: Gabriel Arielus
Pseudonim: Energen
Usposobienie: Zawsze żądny wiedzy i nauki, aby stać się jak najpotężniejszy. Nic dziwnego, w końcu przez 400 lat nic nie robił, tylko trenował. Łatwo wpada w gniew, często jest niemiły dla innych. Uważa, że superherosi powinni siłą przejąć władzę na ziemi.
Wiek: 2000 lat (odpowiednik 20 ludzkich).
Staż użytkownika Stacji: Dwa tygodnie
Staż w Lidze Sprawiedliwych: Dwa tygodnie
Towarzysz/e: Przyjaźni się z Jackiem Garncarskim, polskim magiem z którym dzieli pokój.
Historia: Gabriel to członek rasy Arconów, zamieszkujących planetę Rein, mieszczącą się w galaktyce Andromedy. Ich największą chwałą był Bastion Ro-um, czyli potężny uniwersytet magiiczny. Gabriel uczył się tam, aż do dnia, w którym "magia przyszła po swoją zapłatę". Jego planeta została najechana przez międzywymiarowych barbażyńców, wyglądających jak humanoidalne jaszczury rasę Gëko. Gabriel był jedną z niewielu osób, którym udało się uciec. Ze swojej planety zachował jedynie zbroje, włócznie i ... urazę dla najeźców. Przez czterysta lat ćwiczył pid okiem mnichów w klasztorze pod lodem Europy, aż do ziemskiego roku 1950. Dowiedział się, że na jakimś zapupiu w nevadzie widziano jednego z Gëko. Zniszczył wioskę bez litości. Niestety, wpadł w pułapkę. Przez lata wieziony był w strefie 51, do czasu wysłania go na Stację w celu pomocy Lidze (to ona poprisiła o jego uwolnienie) . Gabriel do dziś nie umie sobie wybaczyć za ten wyskok.
Umiejętności: jest doświadczonym magiem, szczególnie upodobał sobie kontrole nad energią. Potrafi strzelać promieniami energii, zamieniać się w energetyczną kulę, razić prądem, zwiększyć poziom energii w człowielu do poziomu krytycznego itd. Aby czarować, każdego wieczora pochłania kosmiczną energię. Potrafi też latać dzięki skrzydłom, a także zna wiele języków i dialektów (angielski też).
Wady: bardzo łatwo wpada w gniew. Posiada urazę do Gëko, wbrew nauczaniu swojego ludu, przez co czasem, gdy jest pod dużym napięciem, może mieć problem z magią. Gdy jest bardzo rozgniewany, czarna magia przejmuje nad nim kontrolę, atakując zwykłych ludzi dziwną, nieznaną fizyce mroczną energią, która powoduje poparzenia, oraz dziwne, magiczne efekty w stylu rozszerzającego się zwęglenia. Korzystanie z magii osłabia go, przez co często wpada w śpiączke. Dla przykładu: zmuszenie do wybuchu z powodu nadmiaru energii 10 ludzi sprawia, że zapada w śpiączkę na 1 dzień, tak samo przejęcie przez czarną magię, ale wszystko zależy tu od mistrza gry. Nie zawsze działa to od razu, ale postać nie będzie raczej przytomna dłużej niż 30 min. Gabriel może się czasem zatrzymać, by uzupełnuć straconą energię pobierając ją z kosmosu, ale jest mała szansa, że uda mu się to gdy zaraz zapadnie w śpiączkę.
Majątek + nieruchomości: Posiada odłożone pieniądze w banku w galaktyce andromedy, równe około 2 milionów amerykańskich dolarów.
Ekwipunek: Podręczny translator (jest połączony z mózgiem - tłumaczy zarówno mowę innych ludzi, jak i jego), włócznia i zbroja z jego planety, zaklęte potężną magią. Poza tym magiczne księgi (kieszonkowe).
Wygląd i ubranie:
Jest to wysoki, młody mężczyzna o śniadej cerze. Posiada długie, czarne, kręcone włosy, i bliznę przechodzâcą przez lewe oko - pamiątkę po ataku Gëko. Jego złote oczy przepełnione są gniewem. Jest mocno umięśniony, z pleców wyrastają mu skrzydła z szarych piór. Jego zbroja i włócznia są złote pokryte runami. Zbroja przypomina rzymską (bez hełmu), a grot włóczni ma kształt półksiężyca.

Avatar Baturaj
Właściciel
Ej, a co robił przez 1.5 miesiąca od przylotu w celu pomocy Lidze? Chyba nie siedziałby w Strażnicy tak długo, nie będąc członkiem Ligi.

Avatar Jastrzab03
Zaznaczam, że zmieniam pseudonim postaci (żeby nie było awantury).

Avatar Baturaj
Właściciel
Jakiej awantury?
I tak w ogóle to rozumiem, że używając magii Twoja postać wyczerpuje swoją energię, tak? Jeśli tak, napisz proszę to konkretnie w wadach (razem z jakimś wymiarem czasowym maksymalnie długiego korzystania z magii), a wtedy raczej będzie akcept.

Avatar Jastrzab03
Chodziło mi o to, by potem nie było nieporozumień, że nie przeczytasz i zakceptujesz. No chyba, że wiesz o każdej edycji koma, no to wtedy się przeliczyłem xD.

Avatar Baturaj
Właściciel
Wiem, bo często przeglądam sobie Kartę Postaci, tak na wszelki wypadek i w ogóle uważam, że każdy Mistrz Gry powinien to robić.
Dobra: Akcept.
Zaczynaj.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku