Komisariat Policji

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Odwzajemniła uśmiech, choć był on jeszcze niepewny, acz szczery:
- A co, Stary będzie Cię przesłuchiwać? - Zaśmiała się.

Avatar BudowniczyMakaronu
Przybrał wyraz twarzy bezimmienego funkcjonariusza.
-Przydał by nam się ktoś taki szczwany jak Pan.- powiedział ociągliwym głosem, jego zdaniem również dość podobnym. -Wydaje mi się że to będzie swego rodzaju rozmowa o pracę

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Zaniosła się śmiechem, gdy udawałeś starszego policjanta. Po chwili jednak z pokoju obok usłyszeliście ostry głos, z pewnością należący do nie młodej kobiety:
- Denise, gdzie moja kawa?! - Na to, dziewczyna wzdrygnęła się i w pośpiechu zaczęła przygotowywać kawę.

Avatar BudowniczyMakaronu
-Nie będę ci już przeszkadzał. -wyjął z kieszeni kurtki długopis i na serwetce leżącej w pobliżu zapisał swój numer telefonu. -Gdybys miała jeszcze jakieś pytania. Albo chciała mi życzyć dobrej nocy. -uśmiechnął siebie niej serdecznie i opóścił pomieszczenie, zmierzając ku wyjściu z komisariatu.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Odprowadziła Cię do wyjścia miłym uśmiechem. To był dobry dzień dla Marka. Pokonał papierkowe trudności, dostał ofertę pracy, znalazł zauroczenie...

Avatar BudowniczyMakaronu
Więc postanowił teraz skoczyć do swojego ulubionego baru i zjeść coś kalorycznego. Jako że nie miał auta wydał kilka dolarów na bilet autobusowy i usiadł na przystanku.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Autobus, według rozkładu, miał przybyć za parę minut, więc nie będziesz musiał długo czekać. Dwójka nastolatków siedziała koło Ciebie, rozmawiali o śmierci jakiejś osoby, chyba jakiejś rówieśniczki.

Avatar BudowniczyMakaronu
Przyglądał się ruchowi na ulicy oraz przysłuchiwał nastolatkom, może od razu znajdzie pierwszą sprawę.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Cóż, nastolatkowie zastanawiali się, co stało za śmiercią jednej z szkolnych cheerleaderek. Dziewczynę znaleziono rano, nieżywą w jej domu, bez żadnych ran zewnętrznych. Za to, w jej plecaku znajdowały się puszki po napoju energetycznym, który nie posiadał etykiety i nikt dotychczas nie rozpoznał marki ani producenta.
Autobus nadjechał.

Avatar BudowniczyMakaronu
Pokazał kierowcy bilet i usiadł na swoim ulubionym miejscu z czasów szkolnych, ostatnie miejsce w pierwszej części prawej strony, zaraz przed wyjściem. Wyjął telefon i zaczął Googlować dziwne napoje energetyczne, nasłuchując, czy aby dzieciaki wsiadły do autobusu wraz z bim

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Autobus ruszył, siedziałeś sam w swym rzędzie. Dzieciaki również wsiadły do pojazdu, jechały parę miejsc za tobą. Wyniki wyszukiwania nie były sukcesem - jedyne co znalazłeś, to zdjęcia śmiesznych puszek, bądź posty mówiące, czemu napojów energetycznych nie należy pić, bądź mieszać z alkoholem.

Avatar BudowniczyMakaronu
Jechał więc, zastanawiając się czy może to być aby wynik ewentualnych narkotyków wrzuconych do puszek, ale szybko porzucił te myśli, zatapiając się w muzyce, i czekając aż dojedzie do przystanka niedaleko restauracji.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Dojechałeś, dzieciaki w międzyczasie wymieniły już kilka teori swojego autorstwa.

Avatar BudowniczyMakaronu
Wiedział że te oto teorie są bezużyteczne w kwestii poważnego dochodzenia, dlatego nawet zbytnio nie słuchał. Wysiadł i ruszył w kierunku restauracji "Granddad's Meat".
//Nowy temat?//

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
//Możesz zrobić. //

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku