Polać maxowi ! Dobrze on prawi !
Pisze ten, co myli statek z okrętem.
Nie, dopóty nie zrozumiesz, że nie wolno mylić statku z okrętem.
Zwłaszcza kiedy jednym z graczy jest Raf
Wiecie, że u Drowów jest ropa i metale szlachetne ?
Niestety nie ma tu Ameryki tylko Rosja
Może jeszcze wyjaśnij ten żart, na pewno będzie sto razy śmieszniej
Może znajdzie się taki jeden gracz, który okaże się tą ostoją demokracji i wolności, równości i miłości , kapitalizmu i gospodarki wolnorynkowej oraz postępu, który zawsze interweniuje, kiedy w jakimś kraju panoszą się niegodziwi źli ludzie walczący z wartościami równości i praw obywatelskich, w których akurat znajdują się cenne surowce.
//Amerykanie niosą "demokrację" akurat w tych krajach, gdzie się im opłaca, głównie w tych gdzie jest ropa//
No cóż moi obywatele mają swoje prawa.......... lub przynajmniej mają je w porównaniu do Caratu.
No ale moi żołnierze przynajmniej nie znęcali się nad twoją ludnością oraz nie dokonywali bezcelowych mordów.
Nigdy takich rozkazów nie wydałem, prawdopodobnie chodzi ci o Skavenów których obecnie wydalam z mojej armii ponieważ nie są wojami odpowiedniej jakości. Plus ty sam zamierzasz grabić i gw**cić lud Gorni.
A Paladyni nie są takim państwem? Czy coś źle zrozumiałem ;-;
Degant , jestem zmuszony do grabienia , ponieważ moi Kozacy zaczynają już narzekać.
Chęć przejścia do ofensywy =/= grabieniu i gw**ceniu.
Dobra, inaczej.
Jest jedną z opcji, ale nie narzuconą. Można się obejść bez tego.
Ty masz grabież w zaletach. Cheeki nie.
Wmawiaj sobie, że musisz. Jak na moje to nie. No, tury aż tak nie czytałem, więc jeżeli było to gdzieś w środku, to wybacz.
No dobra ale ja nikogo nie grabiłem. Skavenów dałem do defensywy więc nikogo grabić nie mogli.
Jak dałeś skavenów do defensywy to nie narzekaj że bezużyteczni. Jak zamówieni przez ciebie żołdacy to samobójczy berserkerzy
Ja bym ich dobrze użył...
*patrzy na pole minowe*
Powiedziałbym coś, ale prawda jest taka że przy cenie 0,25g za jednostkę, wychodzą taniej niż dowolny saper
Nie wiem czy to było oficjalnie, czy na pw, ale Kuba mówił, że zrobią to niedokładnie i i tak bym tracił jednostki. :/
Opcja z discordem jest aktualna?
Zgłaszam Angela. Nazwał mnie bezpodstawnie rakiem.
Hmm mylić dyplomacje z pisownią... czy ja wiem czy to nie jest tego przejaw. Ja tam sie nie kryje z guzem spowodowanym chuowa pisownią tylo lorowo tłumaczę, a ty popełniasz błąd rzeczowy i uważasz że tego ci nie wytkne po ok. 7 krotnym wytyksniu mi pisowni....
Ja nic o pisowni nie pisałem. Twoja dyplomacja opiera się na robieniu z siebie ofiary i liczeniu, że ktoś się nad tobą zlituje. Poza tym, nie grasz tym jak drowami, tylko jak kimś dobrym. Jakbyś chciał tak grać, to proszę. Paladyni i złota tarcza stoją wolne.
I sądzisz, że takim czymś go pokonasz? Teraz w sumie wiem, czemu dyplomacją, bo wyjaśniłeś, jednak czepiając się jej, miałem na myśli to, co powyżej.
Okay acz jak mówie mam kilka planow ktore po wrowadzeniu odwracają jak gdyby mój los
Kuba,
czyli Kavaler i Szakal już nie dostaną "pierwszego" herosa?
Właściciel
Dostaną jako ostatni, bo odrzucili tego, który się u nich pojawił.
Dlatego chciałem się upewnić.
I want to believe...
*Ten moment, kiedy nie dostajesz herosa od admina, więc sam sobie robisz własnego (Orion i jego "świta")*
Właściciel
Ether:
Fajny ten Twój heros, nawet mimo iż to nie heros.
Max:
Trochę mało.
Ch** urwa moim herosem są Słonie i barany
Wlicz w to poprzednią skargę Vadera. Dalej mało, chociażby na pół ostrzeżenia?
No dlatego robię z niego herosa - dla Szkarłatnej Orchidei.
Bulwa, ty akurat masz herosa. :/
Uff to dobrze że nie jestem zły XD
A tu bam. Po wojnie wyrasta taki sobie kalifat koło. I wyjdzie na to, że zgładzisz wszystkie złe kraje.
A nie... Drowy zgładzi Vader. No, to większość.
Tak właściwie... to kiedy będzie koniec sezonu? Bo zgaduję, że w ciągu 5-10 tur zniknie połowa państw botów.
Wiecie co? Osobiście wkur*** mnie już to wypytywanie o drugi sezon, o to co się stanie z państwem w drugim sezonie, o to jak do tego doprowadzić i tym podobne.
Według mnie Kuba - popełniłeś ogromny błąd mówiąc o drugim sezonie bowiem od tego momentu gra zmieniła się w coś w stylu "Jak teraz to wybadam to może w drugim sezonie to zostanie", a i ciśnienie gry spadło bo przecież "A co mi tam. Przegram teraz to potem będę najwyżej sępił o drugi sezon" to po co zważać na to czy robi się dobre czy złe posunięcia?