Jeśli chcesz stworzyć temat - spytaj w odpowiednim temacie.
Jastrzab03 pisze:
W sumie to ona dziś obowiązuje tylko teoretycznie.
Baturaj pisze:
Okej
Myślę, że Darcus będzie odpowiednią osobą, by to zrobić
Wielki Zderzacz Poglądów pisze:
W skrócie - choć argumenty niskiego stopnia mają bardzo niską wartość merytoryczną, to zwykle jest ona jednak powyżej zera.
To samo dotyczy "argumentów nierzeczowych", popularnie nazywanych "błędami w argumentacji".
Chodzi tu o wszelkiego rodzaju "argumentum ad cośtam".
Polegają one na powoływaniu się na coś innego, niż jednoznaczne i rzeczowe dowody - na przykład na opinię autorytetów naukowych, większości społeczeństwa lub uczucia słuchaczy.
Wielu pseudo-inteligentów zmieszałoby cię z błotem za przeciwstawienie tego typu argumentu ich opinii.
W ich oczach zastosowanie któregokolwiek argumentu z tej listy jest równoznaczne z porażką w dyskusji i przyznaniem się do bycia osobą niezdolną do logicznego myślenia.
Prawda jest jednak taka, że choć "argumenty nierzeczowe" mają bardzo niską wartość, to najmniej wartościowym z nich wszystkich jest "bo tak mi się wydaje".
Użycie argumentu nierzeczowego samo w sobie nie jest więc błędem. Przeciwstawianie ich innym argumentom nierzeczowym również nie jest błędem.
Błędem jest tylko uważanie ich za niepodważalną prawdę i stawianie ich ponad argumentami rzeczowymi.
"Sprzeciwiasz się autorytetom naukowym lub tradycji, nie podając przekonujących dowodów, więc wstępnie zakładam, że się mylisz" - nie błąd.
"Sprzeciwiasz się autorytetom naukowym lub tradycji WIĘC NA PEWNO SIĘ MYLISZ, NIEZALEŻNIE OD TEGO, W JAKI SPOSÓB UZASADNISZ SWOJE STANOWISKO" - błąd.