Narcissius
Siada -Zacznę od tego, że Arlekin nigdy nie miał żadnego stosunku do nikogo. Czasem chciał śmierci osoby bardziej lub mniej. Lecz w Twoim przypadku jest inaczej. Wrażenie odnoszę proporcjonalnie odwrotne-
Midas
-Choć raz się zgadzają-

Narcissius
Bierze filiżankę herbaty i zaczyna pić
Midas
To samo co Narcyz

Reiko
-Czyli mam zrozumieć,że mnie polubił czy to coś głębszego?-pije herbatę-

Narcissius
Odstawia filiżankę
-Gdyby to było to pierwsze, to wiedziałbyś już dawno- uśmiechnął się szarmancko

Reiko
-Co znaczy,że Arlekin mnie....-powoli do niej to dociera-

Narcissius
-Tak.-

Narcissius
-I wiesz, on jest fragmentem mojej psychiki-

Reiko
-Wiem o tym bardzo dobrze...-zrobiła się czerwona jak burak i zakryła się kapturem aby to ukryć-

Sky
wlazła do nich
- Zakochańce! To nie kochasz już Solar?

Narcissius
-Zerwała ze mną-

Sky
- Pfff.... Zerwała z tobą tymczasowo. To jasne. Miałam wam tu spalić atmosferę ale... Nie jesteś tego warty, zdradziecki psie. Tymczasowo, czyli aż pokażesz jej, że jesteś warty jej miłości.

Solar
Zakamuflowała się tak, by wyglądać jak zwykła elementalka ognia.

Narcissius
-To nie zmienia faktu, że ze mną zerwała. Wiedziała, że to umożliwia innej zajęcie jej miejsca. Nie zdradziłem jej, bo nie jesteśmy ze sobą-

Sky
- Zmienia fakt. Chodziło jej o to, że chciała zobaczyć, czy jesteś wierny. Idę jej to przekazać, tylko najpierw... - Polała wszystko benzyną i podpaliła, po czym uciekła do Solar

Narcissius
Wziął Reiko ze sobą i uciekł z namiotu

Midas
Wyleciał z namiotu

Reiko
Idzie za Narcyzem

Sky
podbiegła do Solar

Narcissius
Wyszedł -Nie wierzę jej. Wymyśliła to na poczekaniu, żeby mi dopiec. Wszyscy z tamtej ekipy są przeciw mnie. Zresztą, otwarty związek uwłacza mojej godności. Reti'ego zresztą też-

Reiko
-Ja nie będę i nie jestem przeciwko tobie.Im poprostu odwaliło...

Spaz
- Pff.. Sky tego nie wymyśliła. - Podeszła do nich od tyłu.

Narcissius
-Jak już mówiłem. I ja, i Reti nie chcemy otwartego związku-

Spaz
- HEHE, ten głupek naprawdę dał się nabrać!

Reiko
-Odwróciła się-Czego tu chcesz,Spaz.

Narcissius
-Nie wmówisz mi, że ten cały otwarty związek był zaplanowany. Nawet jeśli, to ja nie chcę takiego związku. Szczerość jest podstawą związku, ona w takim razie ciągle mnie okłamywała-

Reti
- Ty naprawdę nie znasz miłości. Ona poddała cię próbom. Ze mną nie była. Tak samo jak ja nigdy nie byłem dręczony przez siostrę. Gra teatralna.

Narcissius
-Gra teatralna, tak? Znam kogoś, kto mógłby się przydać-
Arlekin
-Kurtyna opada i na scenę wchodzi on- Wielki Arlekin! Brawa!-

Spaz
- Nie wierzę. ZNÓW TEN DEBIL.

Arlekin
-Zamknij swoje plujące jadem usta- przybiera pozę -Może i jest, jak mówisz, ale to Solar zaaranżowała całe próby, zamiast zaufać Narcissiusowi. On miał dosyć bycia testowanym, plus jeszcze ona z nim zerwała, więc miał prawo do miłości, która tak wielkich, uciążliwych i fałszywych prób nie wymaga-

Spaz
- Jadu chcesz? - Oblała go jadem.

Reti
- Miłość to wiele prób, i testów, aż w końcu odnajdą siebie nawzajem.

Reiko
-I znowu bójka.-zasmiala się a jej końcówki skrzydeł nabrały świecącego fioletu-

Arlekin
Uniknął -To czemu Narcissius był jedynym testowanym? Te próby powinny wynikać z okoliczności, w których miłość jest stawiana, a nie aranżowana i nastawiona na bawienie się uczuciami. Zresztą, co ty chcesz zdziałać?

Spaz
- Pragnę uświadomić, że Narcyz to pies. Taki zdradziecki. Zdradziecki pies.

Reti
- Bo byliście na tyle głupi, by się nie skapnąć. Jako iż nie zamierzaliśmy spalić łodzi dla testu, to postanowiliśmy się pobawić. CIESZCIE SIĘ, ŻE SOLAR WAS WZIĘŁA I DAŁA WAM PRZEŻYĆ!

Arlekin
-W takim razie show jest skończone. Wszyscy, o dziwo tylko spod skrzydła Spaz są przeciw mnie. Zresztą, jakbyśmy się skapnęli, że wszystko jest testem, moglibyśmy przejść bez uczucia. Skoro taki był cel, abyśmy się skapnęli, to najwyraźniej Solar nie wiedziała nic o Narcissiusie i była zbyt zajęta swoim występem, aby móc Go kochać i to zobaczyć-

Reti
- Ona go kochała

Spaz
- Tylko chciała sprawdzić, czy on ją też.

Arlekin
-On uwierzył w jej teatrzyk, a ona w nim zabiła to uczucie-

Reti
- A ja wiem, jak można je przywrócić

Spaz
- RETI, BŁAGAM, JEŚLI KOCHASZ SWOJE ŻYCIE, NIE ROB TEGO!

Arlekin
Wycelował w niego pistolet

Reiko
-Co teraz zamierza zrobić...?-powiedziała szeptem-

Reti
- Uspokój się... - wytworzył tarczę.

Arlekin
Schował pistolet

Reti
- To nie będzie boleć... Proszę, przywołaj Narcissiusa.

Arlekin
-Coś czuję, że to skończy się wielkim aplauzem-
Narcissius
-Zgadzam się-

Reti
Wyciągnął Eliksir
- wystarczy to wypić...

Narcissius
-Co to jest?-

Reti
- Coś, o czym mówiłem Arlekinowi. Odzyskasz uczucie do Solar.

Reiko
-Moim kolejnym marzeniem jest aby Arlekin miał osobne ciało.Kocham go ale nie mogę patrzeć na znajomą twarz którą kocha kogoś innego...

Narcissius
-Słyszałem. Odzyskam do niej uczucie, żeby ona mnie potem odrzuciła? Zobaczymy. W sumie już wiele razy byłem odrzucony. Jeden w tą czy w tą nic nie zmieni- Do Reiko -Jeśli to mnie zabije, pośrednio lub nie, pomścij mnie-

Sunfire
Pojawiła się
- Dać ciało Arlekinowi?

Reti
- Chcesz czy nie?

//jaki on ma kolor?
Narcissius
Bierze Eliksir

// Eliksir? Czerwony.