Właściciel
Solar
- Poczekajmy na Narcissiusa...
- Co się o niego tak przejmujesz? Strzała amora cię dopadła? - próchnica i zaczęła szukać jej ulubieńcy
- Chodź, idziemy - traciła ją przyjaźnie pyskiem
Moderator
Narcissius
Wychodzi na dwór i dołącza do reszty
Moderatorka
Reiko
-Tańcem nazywam moją walkę z powodu,że piórami trafiam w stopy-rzekła złośliwie-A jak się wszyscy zbiorą...to ruszamy w drogę
Moderator
Narcissius
-Jaki jest następny cel naszej podróży?-
Yurikori
Stoi pod drzewem nieopodal
Moderator
Narcissius
-Może przez jakiś czas zabalujemy tutaj? Chwilowy odpoczynek od tułaczki dobrze nam zrobi-
Moderator
Narcissius
-Wie ktoś, czy są tu jakieś miejsca warte odwiedzenia, na przykład warsztat?-
Moderatorka
Reiko
-Hm...przez dwa lata mnie nie było. W tej dziurze...
Moderator
Narcissius
-Byłem tu parę razy, ale niedługo. Nie znam tutejszej topografii- powiedział Narcissius rozglądając się w poszukiwaniu szyldu warsztatu lub pracowni, ewentualnie kuźni
Właściciel
Solar
- Znam to miejsce na pamięć. I NIE DOPADŁA MNIE STRZAŁA AMORA! Na Sunfire....
Moderator
Narcissius
-To jest tutaj warsztat, pracownia lub kuźnia? Coś, abym mógł konstruować. Dostałem inspiracji-
Moderator
Narcissius
-W takim razie jedyne co mogę zrobić, to zmarnować wenę- powiedział rozczarowany Narcissius -
Właściciel
Solar
- Ale można eee.... no w sumie można robić z drewna. Na przykłas łodzie albo nowe sprzęty dla mojej Hiry. Tyle, że można to robić wszędzie. Tak samo z metalem.
Hira
Łasi się do Solar
Moderator
Narcissius
-Nie, nie trzeba. Jest tutaj chociaż jakiś bar, tawerna czy karczma?-
Właściciel
Solar
- Mamy tylko dojo... no, i kilka restauracji. I mnóstwo parków i trochę sklepów. Mamy także smoczarnię.
Moderator
Narcissius
-Aż zbyt cywilizowanie tu... Smoczarnię?
Moderatorka
Reiko
-Akurat głodna jestem
Hanako
-Jaaaa też!
Właściciel
Solar
- Smoki nie są do jedzenia.... Feniksy mają tradycje, dlatego tutaj tak jest. Mamy też mistyczny wodospad mądrości. Na smokach się jeździ.
Moderator
Narcissius
-Możemy pójść do restauracji. Też powoli robię się głodny.-
Właściciel
Solar
- Spoko, ale potem do dojo. Chodźccie za mną - Idzie do restauracji
Moderator
Narcissius
Idzie za Solar
Właściciel
Solar
Otwiera drzwi do restauracji
Moderator
Narcissius
-Panie przodem-
Właściciel
Solar
- Saisho ni kite kudasai (Wejdź pierwszy)
Moderator
Narcissius
Siada przy stoliku
Właściciel
Solar
Siada obok niego
- Możemy pogadać?
Właściciel
Solar
- Wolisz ukrywać nasz związek czy mamy się z nim pokazywać?
Moderator
Narcissius
-Nie mówię, abyśmy się z tym jakoś specjalnie afiszowali, ale też tego nie ukrywajmy-
Właściciel
Solar
- Czyli normalnie... dobrze.
Moderator
Narcissius
-Może coś zamówimy?-
Właściciel
Solar
- Jeśli chcesz. Ja nie muszę jeść - pocałowała go
Moderator
Narcissius
Odwzajemnił pocałunek
-To może poczekać- powiedział Narcissius -Chodźmy do dojo, tak jak chciałaś-
Właściciel
Solar
- Poczekajmy na innych.
Moderator
Narcissius
-Dobrze, ale na zewnątrz.-
Moderatorka
Reiko
Po wypiciu 1 browara
-Jak chcecie to idzcie na to Smoczarnię ale Hanako tak je uwielbia że...
Hanako
Bawi się widelcem
Właściciel
Solar
- Ja wolę dojo albo wodospad...
Moderator
Narcissius
Wyszedł -Chodźmy więc do dojo-
Moderatorka
Hanako
-Idę w wami! I zazdrosna Reiko też!
Reiko
-NIE JESTEM ZAZDROSNA!
Właściciel
Solar
Przyszła do dojo.
Podeszła do tego czegoś do łamania drewna (zapomnialam nazwy), dała na to bardzo twardą skałę, zamachnęła się i rozkruszyła ją na pół.
- Chodźmy - szturchnęła Rei, siedząc jako człowiek obok zamówionego browara, nie miała ochoty na upijanie się, chociaż po utracie tylu bliskich byłoby to najlepszym rozwiązaniem. W końcu nie wytrzymała i jednym chustem wypiła całą zawartość browara, by po chwili zamówić kolejnego, i tak w kółko...
Moderator
Narcissius
Poszedł z Solar do dojo
-Całkiem nieźle-
Właściciel
Solar
- Kto chce spróbować teraz? Moje to była tylko rozgrzewka.