Był temat o ulubionych nurtach anarchizmu, ale czym tak właściwie anarchia jest? Oczywiście pierwsze co się kojarzy z nią jest wolność. Z tym że wolność może być różnie definiowania, co widać w konflikcie anarchokapitalizm vs anarchosyndykalizm. Przez każdy z tych nurtów wolność jest inaczej definiowana. Anarchizm (przynajmniej pierwotne jego odmiany) opiera się w całości na demokracji. Odbywają się głosowania, a następnie wybierani są reprezentanci itd. Z tym że obecnie większość państw jest demokratycznych w mniejszym lub większym stopniu, a przecież żadne z państw nie deklaruje ustroju anarchistycznego. Więc jakie inne kryterium?

>anarcho
>kapitalizm

Anarchia opiera się raczej na demokracji bezpośredniej. Ew. płynnej.
No i anarchiści chcą znieść rząd.

Chcą znieść rząd, aczkolwiek swoimi działaniami politycznymi takimi jak demokratyczne wybory, sami niejako sobie ten rząd na nowo utworzą. No i nie rozumiem jaki jest sens obalania rządu, który był wybrany w demokratycznych wyborach, na których tak j bardzo anarchistom zależy.

M1kus pisze:
Chcą znieść rząd, aczkolwiek swoimi działaniami politycznymi takimi jak demokratyczne wybory, sami niejako sobie ten rząd na nowo utworzą. No i nie rozumiem jaki jest sens obalania rządu, który był wybrany w demokratycznych wyborach, na których tak j bardzo anarchistom zależy.

Z tego co się orientuje to chodzi im o instytucje państwa. To ona jest główną siłą "ucisku" i "zniewolenia" (według nich).

Mi się wydaje że oni uważają że jak wybiera się rząd to on w pełni nie reprezentuje obywateli dlatego pragną demokracji bezpośredniej.

Ale anarchia jest diść nietrwała, i bardzo utopijna, więc moim zdaniem najlepsze byłbyby PAŃSTWO z rządem, ale mocno minimaknym, gdzie bardzo uwypuklonona demokracja bezpośrednua i referenda

Ruchy anarchistyczne faktycznie przekształciły się w ruchy demokracji bezpośredniej.
I teraz właśnie to nazywają anarchią.
Moim zdaniem to trochę smutne.

A jak było pierwotnie?

To_masz___Problem pisze:
A jak było pierwotnie?

Całkowita likwidacja prawa, podatków i wszystkich struktur państwowych.
Każdy dba o ochronę swoją, swojego mienia i swoich bliskich we własnym zakresie, kierując się własnym systemem wartości.

Mijak pisze:
Całkowita likwidacja prawa, podatków i wszystkich struktur państwowych.
Każdy dba o ochronę swoją, swojego mienia i swoich bliskich we własnym zakresie, kierując się własnym systemem wartości.

i to jest anarchizm i rozpie**ol
A nie jakieś państwo minimalne, czy demokracja bezpośrednia
Tfu, socjaliści

To jak z Satanizmem.
Wyobraź sobie, że całe życie składałeś krwawe ofiary Panu Ciemności, czytałeś starożytne księgi o siedmiu kręgach piekła, przywoływałeś różne demony i dusze zmarłych, a tu nagle zjawia się banda pedałków mówiących coś o byciu surowym w obronie swojej wolności i że nawet nie wierzą w istnienie Lucyfera i Belzebuba, tylko uważają ich za symbol.
I mówią, że to oni są prawdziwymi Satanistami.
No, można się troszkę wkurzyć.

Nie rozumiem w takim razie czemu to takie smutne, że anarchiści ogarnęli w ogóle rzeczywistość i się przemodelowali na coś co choć trochę ma prawo zadziałać xd

1) Jeśli zdasz sobie sprawę, że anarchia jest głupim pomysłem i nie mogłaby zadziałać, to powinieneś po prostu przestać być anarchistą, zamiast zmieniać definicję anarchii.

2) Pierwotnie anarchiści to byli ludzie, którzy mieli dość zasad narzucanych im przez otoczenie.
Dlatego powinni raczej skłaniać się w kierunku liberalizmu i libertarianizmu, a nie ku*wa ustroju, w którym jedni narzucają innym jakieś zasady w najbardziej bezpośredni sposób.

Anarchizm nie zakłada wyłącznie - jak wielu twierdzi - sprzeciwie wobec instytucji państwa. Anarchizm sprzeciwia się najogólniej mówiąc hierarchii. Hierarchię generują najbardziej właśnie państwo i kapitalizm. Z tego właśnie powodu nazywanie anarchokapitalistów anarchistami jest śmieszne i lekko mówiąc niezgodne z prawdą i definicją anarchizmu.

Mijak: anarchizm wywodzi się z komunizmu. Komuniści sądzą że każdy człowiek jest równy. Anarchisci też tak sądzą, a jak wiadomo tam gdzie hierarchia tam nie ma równości. Z tego powodu socjalizm to jedyny ustrój, który da się pogodzić z anarchizmem

W ogóle te nieścisłości wzięły się stąd, że na przestrzeni lat pojawiło się wiele definicji anarchizmu i anarchii. Niektóre opierały się na wiedzy historycznej, a inne na stereotypach.

M1kus pisze:
Komuniści sądzą że każdy człowiek jest równy. Anarchisci też tak sądzą

To wyjaśnia czemu oba systemy są nieosiągalne :v

Tradycyjny anarchizm oczywiście sprzeciwia się kapitalizmowi. Ale kto zabroni zrobić odmiany anarchizmu która go akceptuje i nawet gloryfikuje

Hierarchia i równość bywają różnie interpretowane.

zapodaj.net/d55417b84d23c.png.html ciekawa grafika

Zrobię to za ciebie

Ale po co lol.

Podejrzewam, że to dla leniwych buł, którym nie chciałoby się otwierać linka. Plus jest wygodniejsze w odczytywaniu
Ja doceniam

Jo tyż

Ok przepraszam

Jeśli przez anarchię rozumieć społeczeństwo prawdziwie bezklasowe, gdzie ludzie nie mają nie tylko prawnych przywilejów, ale też praktycznej możliwości rządzenia innymi w jakikolwiek sposób - to faktycznie jest to pomysł jeszcze bardziej chory i nierealny, niż komunizm.