RhobarIII pisze:
„Przystoi, aby Ojczyzna była nam droższa niż my sami sobie."
~Cyceron
Zapytałbym - to takim razie po co nam ojczyzna?
No bo jeśli ojczyzna jest wytworem kulturowym który służy człowiekowi do ochrony, tworzenia więzi społecznych i takich tam to jest spoko. Tyle, że w takiej konstelacji ojczyzna służy jako środek do celu jakim jest na przykład szczęście/ spokój/ posiadanie szczęśliwej rodziny/ samorozwój/ inne.
Ojczyzna sama w sobie myślę nie ma wartości żadnej. Ma wartość taką jaką jej nadamy.
Jednak "ojczyzna" i "poświęcanie się dla ojczyzny" mamy rozumieć jako - poświęcenie się, by inni ludzie z tej okolicy geograficznej mogli żyć lepiej, czyli innymi słowy - dbamy o innych kosztem siebie - myślę, że to szlachetne.
Acz nie uważam tego za "obowiązkowe". Cytat sugeruje, że jest to raczej "obowiązkowe".
Gdyby tak było to prowadziłoby to do sytuacji w których ludzie zazwyczaj uważają za "droższych" od siebie innych ludzi, a nie siebie. Pach! I mamy kompleks niższości, albo coś tego typu.
Jasne, "potrzeba służalczości" i "potrzeba czucia się potrzebnym" to ważne elementy naszej osobowości, ale myślę, że bez przesady.
No a w sytuacji gdy "ojczyzna" nie spełnia wymogu ochrony obywateli, rozwoju, gwarantu bezpieczeństwa, wolności etc. to myślę, że cytat już w ogóle nie jest adekwatny. No bo poświęcić się dla "ojczyzny" która niewiele w zamian daje (i nam i współobywatelom) to trochę zmarnowanie życia.
Można jeszcze "ojczyznę" rozumieć w oderwaniu od kraju. Nie jako twór polityczny, tylko jako terytorium z którym jesteśmy związani. Jakkolwiek nie mam nic przeciwko sentymentalnemu szacunkowi do ojczyzny, tak wymóg by była ona droga jest dla mnie wart tyle co cytat mówiący o tym, że "przystoi, aby zbierać pamiątki" - innymi słowy zostawiłbym to indywidualnym potrzebom i zachciankom.
"Gdyby miłość była wyłącznie uczuciem, nie byłoby podstawy do obietnicy dozgonnej wzajemnej miłości. Uczucie przychodzi i może odejść. Skąd mogę wiedzieć, czy pozostanie ono na zawsze, skoro w mój akt nie jest włączony ani osąd, ani decyzja? " ~ Erich Fromm