Zabawa w cytaty, przysłowia i przemyślenia

Avatar Mijak
Właściciel
Nie wiem, jak to lepiej nazwać.
Chodzi o to, że jedna osoba w zwięzłej formie przedstawia jakieś przysłowie, cytat lub swoje własne przemyślenia w takiej zwięzłej, prosto brzmiącej formie.
Następna osoba jakoś komentuje tą "mądrość" - czy się z nią zgadza, czy nie i dlaczego.

Przykład:
"Co cię nie zabije, to cię wzmocni."

Prawda, aczkolwiek podchwytliwa.
Jest wiele rzeczy, które nie zabijają, ale bardzo mocno osłabiają - na przykład można komuś wyłupić oczy i obciąć ręce.
Ale... W pewnym sensie to go wzmocni. Jeśli pozbawi się go wzroku, inne zmysły się wyostrzą.
Jeśli pozbawi się go rąk, nauczy się lepiej używać stóp i ust.
W ostatecznym rozrachunku bardziej go to osłabi, niż wzmocni - więc nie warto.
Ale wystarczy, że wzmocni go choć odrobinkę pod jednym względem, żeby to powiedzenie było logicznie prawdziwe.

Mój przykład:
"Sprawiedliwość ≠ równość
Równość ≠ dobro
Dobro ≠ sprawiedliwość"

Avatar Krzyniu
Co cię nie zabije to może skaleczyć.

Mądry Polak po szkodzie

Avatar Nanook
Chyba nie o to chodziło Mijakowi. To znaczy przynajmniej zrozumiałem to tak, że pierwsza osoba daje jakiś cytat, w tym przypadku ten o Sprawiedliwości nierównającej się równości, a następna osoba komentuje ten przykład i po ocenieniu go daje swój. Dlatego zacznę od przykładu Mijaka.


Mijak pisze:
"Sprawiedliwość ≠ równość
Równość ≠ dobro
Dobro ≠ sprawiedliwość"



Hmmm, to są właściwie 3 stwierdzenia zawarte w jednym przykładzie, więc odniosę się do każdego z osobna.

"Sprawiedliwość ≠ równość" - to wszystko oczywiście zależy od tego jak zdefiniujemy sprawiedliwość oraz jak definiujemy równość. Czy chodzi na przykład o równość wobec prawa? W mojej opinii sprawiedliwa.
Równość szans, tzn. niwelowanie różnic ludzi pochodzących z niezależnych od nich wydarzeń? Jak dla mnie sprawiedliwa. Wówczas efekty naszej pracy, nasz dobrobyt wynika nie z pracy innych, a z naszej własnej pracy czy to fizycznej czy umysłowej.
Równość w rozumieniu socjalistycznym, czyli każdy dostaje po równo niezależnie od tego jak bardzo lub jak mało się starał? Oczywiście, że niesprawiedliwe. Ale już nawet nie o sprawiedliwość chodzi, to jest zwyczajne ekonomiczne samobójstwo.


"Równość ≠ dobro" - no to wracamy do poprzedniej kwestii. Jako, że dla mnie z definicji sprawiedliwość = dobro, i w sumie nie widzę żadnego argumentu przeciw temu znakowi równości, to odpowiedź na tę nierówność będzie taka sama jak w poprzedniej kwestii.


"Dobro ≠ sprawiedliwość" - ale dlaczego? Jak bycie uczciwym i słusznym ma być czymś złym? Być może chodziło ci o jakiś szczególny rodzaj sprawiedliwości, ale sprawiedliwość jest czymś jak najbardziej dobrym.


"Ciekawość to pierwszy stopień do piekła"

Avatar
Konto usunięte
Przepraszam że nie odpowiem na twój dylemat, ale muszę odpowiedzieć na twoją odpowiedź do mijaka.
Nanook pisze:
Czy chodzi na przykład o równość wobec prawa? W mojej opinii sprawiedliwa.

A moim zdaniem nie jest sprawiedliwa. Czy sprawiedliwym jest aby milioner dostawał ten sam mandat za przekroczenie prędkości co zwykły obywatel? Jaka to będzie dla niego kara?
Nanook pisze:
"Dobro ≠ sprawiedliwość" - ale dlaczego? Jak bycie uczciwym i słusznym ma być czymś złym? Być może chodziło ci o jakiś szczególny rodzaj sprawiedliwości, ale sprawiedliwość jest czymś jak najbardziej dobrym.

Najbardziej sprawiedliwy jest idealnie wolny rynek ale czy oznacza to że jest on dobry? Dla mijaka pewnie tak, lecz dla większości na pewno nie.

Avatar CzarnyGoniec
To_masz___Problem pisze:
Przepraszam że nie odpowiem na twój dylemat, ale muszę odpowiedzieć na twoją odpowiedź do mijaka.
Hmm...
(* ) (* )
_____

( *) ( *)
_____

( ^ ) ( ^ )
_____

To_masz___Problem pisze:
"Dobro ≠ sprawiedliwość" - ale dlaczego? Jak bycie uczciwym i słusznym ma być czymś złym? Być może chodziło ci o jakiś szczególny rodzaj sprawiedliwości, ale sprawiedliwość jest czymś jak najbardziej dobrym.
Osobiście rozumiem sprawiedliwość jako coś niejako narzuconego z zewnątrz, zgodnego z jakimiś normami społecznymi, albo z prawem.
Dobro widzę bardziej jako coś ogólniejszego.
np. darowanie winy złodziejowi (bo wiemy, że się poprawi) będzie dobre, ale nie będzie sprawiedliwe.

Avatar
Konto usunięte
CzarnyGoniec pisze:
np. darowanie winy złodziejowi (bo wiemy, że się poprawi) będzie dobre, ale nie będzie sprawiedliwe.

A skąd wiemy że się poprawi?

Avatar
Konto usunięte
CzarnyGoniec pisze:
Hmm...
(* ) (* )
_____

( *) ( *)
_____

( ^ ) ( ^ )
_____


Jeśli to ma przedstawiać cieszenie się to z jakiego powodu

Avatar CzarnyGoniec
To_masz___Problem pisze:
A skąd wiemy że się poprawi?
Hipotetycznie. Tak nam się bardzo mocno wydaje sądząc po zachowaniu złodzieja i rozmowie z nim, nie mamy jednak żadnej pewności.
Dlatego w świetle prawa nie jest to wystarczające żeby go uniewinnić.

Ale na pewno będzie to dla niego miłe, będzie świadczyło o zaufaniu i tak dalej... (załóżmy, że "darowanie winy" jest równoznaczne z tym, że po przypałaniu złodzieja na gorącym uczynku i rozmowie z nim decydujemy się nie dzwonić na policje tylko jeszcze porozmawiać ze złodziejem przy herbatce i się pożegnać)

Avatar Mijak
Właściciel
Usunąłem post epicwormsa, ale zostawiam jego treść, bo tak.
epicworms pisze:
"Niech twoje życie będzie drogą, a każda rzeka problemem. Pamiętaj że nawet najmniejszy statek może Cię przewieźć ma drugą stronę"

Nie dodajemy swoich cytatów, dopóki ten od Nanooka nie doczeka się odpowiedzi.
Nanook pisze:
"Ciekawość to pierwszy stopień do piekła"

I byłoby fajnie, gdyby podobna zasada była przestrzegana także w innych tego typu zabawach.

Avatar CzarnyGoniec
Mijak pisze:
Nie dodajemy swoich cytatów, dopóki ten od Nanooka nie doczeka się odpowiedzi.
A wolno komentować odpowiedzi na już udzielone przysłowia?

No bo to fajne jest :P i tylko trochę niezgodne z ideą...
bo dodawanie masy cytatów sprawia, że jest dużo tematów w wątku
a komentowanie mocno jednego cytatu to rozbudowywanie mniejszej ilości tematów w wątku -> mniejszy chaos (acz nadal większy, niż 1. cytat -> 1 odpowiedź).

i można najwyżej na dole odpowiedzi wstawiać jaki cytat jest obecnie ostatnim nieodpowiedzianym

NANUK pisze:
"Ciekawość to pierwszy stopień do piekła"

Avatar Mijak
Właściciel
CzarnyGoniec pisze:
A wolno komentować odpowiedzi na już udzielone przysłowia?

Komentowanie cudzych odpowiedzi jest spoko i ciekawe.

Na przykład autor cytatu z przekreślonymi znakami równości mógłby się wypowiedzieć, co dokładnie miał na myśli. Tylko muszę go jakoś do tego zagonić...
jeszcze pisze:
i można najwyżej na dole odpowiedzi wstawiać jaki cytat jest obecnie ostatnim nieodpowiedzianym

Też dobry pomyłs.
NANUK pisze:
"Ciekawość to pierwszy stopień do piekła"

Avatar CzarnyGoniec
Nanook pisze:

"Ciekawość to pierwszy stopień do piekła"

Jeszcze jak!
Ciekawość zwalcza autorytety, obala dotychczasowe porządki, zadaje niewygodne pytania, prowadzi ludzi na manowce z których własnymi siłami muszą wrócić dużo mądrzejsi, niż byli przedtem.
Ciekawość parzy palce, gdy dzieci dotykają piekarnika, prowadzi do stanów okołodepresyjnych, gdy naukowcy udowadniają szokujące fakty na temat natury człowieka i demityzuje rzeczywistość... przez co człowiek zostaje sam z surowym światem.

Ale jednocześnie... ciekawość wiedzie człowieka do Boga. Wprawdzie nie do Boga konwencjonalnego, otoczonego zasiekiem reguł i zasad, ale do Boga będącego twórczą jaźnią i ludzkim spełnieniem.


Cytat pani doktor na jednych z ćwiczeń. Wytłuszczę to, co jest tym "cytatem do dyskusji". Reszta jest dla kontekstu:
[...] Czy powinniśmy wprowadzać to na rynek, czy nie? Naprawdę nie wiem, jak sami państwo słyszeli przez ostatnie półtorej godziny usłyszeliśmy masę podpartych badaniami argumentów "za" i "przeciw". Do każdego z tych badań mam niestety zastrzeżenia metodologiczne... całe szczęście jestem tylko naukowcem, więc nie do mnie należy decyzja o tym, czy coś jest etyczne. Choć może właśnie do mnie... [...]

Avatar Mijak
Właściciel
Pani Doktur pisze:
całe szczęście jestem tylko naukowcem, więc nie do mnie należy decyzja o tym, czy coś jest etyczne.

Decyzja należy do niej w takim samym stopniu, jak do każdego innego człowieka.
A nawet w trochę - ale tylko trochę - większym stopniu, niż dla przeciętnego człowieka. bo jako naukowiec powinna mieć skłonność do nieco głębszego i bardziej obiektywnego przemyślenia tej kwestii, zamiast wydawania sądów na podstawie nastawienia emocjonalnego, jak ma w zwyczaju większość ludzi.
A ktoś, kto zajmuje się "profesjonalnie" filozofią, ze szczególnym naciskiem na etykę, będzie mieć w tej kwestii najbardziej wartościową i uzasadnioną opinię - ale jednak tylko opinię, z którą nie każdy musi się zgadzać.
Chodzi mi o to, że to kwestia indywidualna, czy coś jest etyczne, czy nie.

No to teraz znowu mój własny cytat:
"Zachcianki silnych ZAWSZE są ważniejsze, niż potrzeby słabych.
Po prostu coraz częściej jedną z głównych zachcianek silnych staje się zaspokajanie potrzeb słabych."

Avatar Naczelny
Uważam, że sądzenie że zachcianki silnych są ważniejsze niż potrzeby słabych… Ech… Najpierw stwierdźmy, że za „silny” uważam tutaj (i to można dopasować tu najbardziej do realiów XXI wieku) ludzi inteligentniejszych czy też kreatywniejszych. Jak dla mnie twoje myślenie jest dość trochę jednostkowe zakładające istnienie nieokreślonych jednostek silniejszych. Uważam, że w cywilizacji ludzkiej nie ma silnych i słabych. Są tylko urodzeni z różnymi parametrami które pomagają w rozwoju parametrów właściwych. Empiryczna „czysta karta” jak mniemam. No ale jeśli chodzi o ogólnie organizmy żywe, to chyba się z tym zgadzam, bo świnia która jest ewolucyjnie wedle naszej perspektywy słabsza od człowieka po prostu ma taki cel przeznaczenia na mięso, bo po prostu świnka nie myśli abstrakcyjnie z tego co wiemy i jej egzystencja będzie o nieco mniej ważna niż dobrobyt przyjemności człowieka zatapiającego swoje ząbki w steku wieprzowym.

Mi osobiście szkoda świnek, no ale…



Bo takie było przeznaczenie tej świni. Jest świnią. Jeśli coś nie ma zdolności abstrakcyjnego myślenia a co za tym idzie analizowania wniosków z obserwacji rzeczywistości i potwierdzania tego, to zazwyczaj życie to nie jest warte życia. I w tym leży cały bezsens wegetarianizmu moralnego, mym skromnym zdaniem. I dlatego jestem wszystkożercą też.

Wszystko w świecie sprowadza się do nieskończoności i jest niewymierne. Nasza obserwacja empiryczna może kierować nas tylko do przybliżeń, więc jestem racjonalistą filozoficznym” - mój cytat.

Avatar CzarnyGoniec
Naczelny pisze:
Wszystko w świecie sprowadza się do nieskończoności i jest niewymierne. Nasza obserwacja empiryczna może kierować nas tylko do przybliżeń, więc jestem racjonalistą filozoficznym” - mój cytat.
Jeśli chodzi o mnie to nie rozumiem co w praktyce miałoby oznaczać "wszystko sprowadza się do nieskończoności", więc nie zgodziłbym się z tym.

Ale nie podaję następnego, bo może ktoś inny będzie miał mądrzejsze i dłuższe przemyślenia co do tego cytatu.

Avatar Mijak
Właściciel
Istnieją modele fizyczne, w których jest coś takiego, jak najmniejsza możliwa jednostka czasu, przestrzeni i energii, a Wszechświat ma ograniczoną wielkość.
I te modele działają dobrze - nie kłócą się z wynikami obserwacji i są wewnętrznie spójne logicznie.
Więc nie wszystko musi się sprowadzać do nieskończoności.

"Nie zgadzam się z tym, co mówisz, ale oddam życie, byś miał prawo to powiedzieć."
~Wolter

Avatar
RhobarIII
Oddasz życie za to, aby ktoś mógł mówić coś, z czym się nie zgadzasz? Nawet jeśli to stwierdzenie pluje w twarz wszystkim twoim wartościom, jeśli to stwierdzenie to dla ciebie istne zło, jeśli może demoralizować społeczeństwo, sprawiać że wszyscy się od ciebie odwrócą i pozostawią ciebie samego ze swoją ideą, której nigdy nie zrealizujesz? Czyż nie zginiesz wtedy właśnie za to, z czym się nie zgadzasz? Czyż nie naplujesz wtedy w twarz własnej idei? To tak, jakby dać obcemu państwu broń do zniszczenia twej ojczyzny - jesteś zdrajcą także swojej własnej tożsamości. Jeśli ktoś będzie chciał głosić takie tezy że naród, ojczyzna i wiara powinny zniknąć z ludzkiej świadomości, to nie będę chciał aby ta osoba mogła takie tezy głosić. Prędzej oddam życie właśnie za to, aby wytępić to kłamstwo, zniszczyć to zagrożenie jakim jest owa nieprawdziwa teza, odebrać wolność do głoszenia takich postulatów. Jestem za wolnością, ale za Złotą Wolnością. Z postawą wolterowską się nie zgadzam.

„Przystoi, aby Ojczyzna była nam droższa niż my sami sobie."
~Cyceron

Avatar CzarnyGoniec
Coś tak czułem, że Rhobar na to odpowie.

I, że będzie twierdził, że "prawda" jest ważniejsza od wolności słowa

[edit] znaczy nie żebym miał coś do linii argumentacji - jest spoko

Avatar CzarnyGoniec
RhobarIII pisze:
„Przystoi, aby Ojczyzna była nam droższa niż my sami sobie."
~Cyceron
Zapytałbym - to takim razie po co nam ojczyzna?
No bo jeśli ojczyzna jest wytworem kulturowym który służy człowiekowi do ochrony, tworzenia więzi społecznych i takich tam to jest spoko. Tyle, że w takiej konstelacji ojczyzna służy jako środek do celu jakim jest na przykład szczęście/ spokój/ posiadanie szczęśliwej rodziny/ samorozwój/ inne.

Ojczyzna sama w sobie myślę nie ma wartości żadnej. Ma wartość taką jaką jej nadamy.

Jednak "ojczyzna" i "poświęcanie się dla ojczyzny" mamy rozumieć jako - poświęcenie się, by inni ludzie z tej okolicy geograficznej mogli żyć lepiej, czyli innymi słowy - dbamy o innych kosztem siebie - myślę, że to szlachetne.

Acz nie uważam tego za "obowiązkowe". Cytat sugeruje, że jest to raczej "obowiązkowe".
Gdyby tak było to prowadziłoby to do sytuacji w których ludzie zazwyczaj uważają za "droższych" od siebie innych ludzi, a nie siebie. Pach! I mamy kompleks niższości, albo coś tego typu.
Jasne, "potrzeba służalczości" i "potrzeba czucia się potrzebnym" to ważne elementy naszej osobowości, ale myślę, że bez przesady.

No a w sytuacji gdy "ojczyzna" nie spełnia wymogu ochrony obywateli, rozwoju, gwarantu bezpieczeństwa, wolności etc. to myślę, że cytat już w ogóle nie jest adekwatny. No bo poświęcić się dla "ojczyzny" która niewiele w zamian daje (i nam i współobywatelom) to trochę zmarnowanie życia.

Można jeszcze "ojczyznę" rozumieć w oderwaniu od kraju. Nie jako twór polityczny, tylko jako terytorium z którym jesteśmy związani. Jakkolwiek nie mam nic przeciwko sentymentalnemu szacunkowi do ojczyzny, tak wymóg by była ona droga jest dla mnie wart tyle co cytat mówiący o tym, że "przystoi, aby zbierać pamiątki" - innymi słowy zostawiłbym to indywidualnym potrzebom i zachciankom.


"Gdyby miłość była wyłącznie uczuciem, nie byłoby podstawy do obietnicy do­zgonnej wzajemnej miłości. Uczucie przychodzi i może odejść. Skąd mogę wiedzieć, czy pozostanie ono na zawsze, skoro w mój akt nie jest włączony ani osąd, ani decyzja? " ~ Erich Fromm

Avatar
RhobarIII
CzarnyGoniec pisze:
"Gdyby miłość była wyłącznie uczuciem, nie byłoby podstawy do obietnicy dozgonnej wzajemnej miłości. Uczucie przychodzi i może odejść. Skąd mogę wiedzieć, czy pozostanie ono na zawsze, skoro w mój akt nie jest włączony ani osąd, ani decyzja? " ~ Erich Fromm


Miłość ma to do siebie, że ma wiele różnych rodzajów nawet w relacjach partnerskich. Inaczej kochają się w sobie chodzący ze sobą chłopak i dziewczyna, inaczej kochają się w sobie narzeczeni lub nowożeńcy, inaczej kochają się osoby trzydzieści lat po ślubie, a jeszcze inaczej para staruszków która diamentowe gody ma dawno za sobą. Jeden rodzaj miłości umiera i rodzi się drugi. Stąd obietnica dozgonnej miłości. Miłość jest uczuciem, acz jednym z bardziej złożonych. Ale miłość jest także postawą oraz wyborem. Prawda że serce nie sługa, ale ten pierwszy poryw serca niekoniecznie musi być miłością i prawie na pewno nią nie jest. Może być to zauroczenie, zadurzenie, zakochanie, zafascynowanie. Może być głębokie, ale to nadal nie będzie miłość. Zgadzam się więc z tym cytatem.

„Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja skrwawiona w wojnach na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor!"
~Józef Beck

Avatar Mijak
Właściciel
Zgadzam się, że pokój jest bardzo ważny, ale nie najważniejszy.
I zgadzam się, że honor jest cenniejszy.

Ale honor jest dziwnym słowem, które dla różnych osób będzie oznaczać coś innego.
Gdy podczas nauki szkolnej słyszałem o ludziach, którzy na przestrzeni dziejów ginęli i zabijali "za honor" - zwykle miałem ich za idiotów, prymitywów i okrutników.
Czułem silną potrzebę buntu wobec presji, by uznawać ich za bohaterów i ogólnie ludzi budzących szacunek.
Gdy dorosłem, moje zdanie na ten temat trochę się zmieniło - ale tylko trochę.

Pokój służy ochronie życia.
Ludzkie życie ma wielką wartość - ale nie samo w sobie.
Są rzeczy, które nadają życiu wartość. Idee, które się wyznaje i którym się służy, cele, które się realizuje, ideały, do których się dąży.
Wojna jest straszna, bo podczas wojny wszystkie te najważniejsze rzeczy są odsuwane na dalszy plan.
Ale jeśli i bez wojny coś lub ktoś nie pozwala ci żyć w sposób, jaki uważasz za słuszny - musisz sobie to prawo wywalczyć.

Ale pozostaje jeszcze kwestia tego, co kto uzna za kwestię tak istotną, żeby wywoływać o to wojnę.
Bo jeśli jakiś król uzna, że warto cały naród wysłać na wojnę, bo jego żona puściła się z jakimś innym królem - dla mnie nie jest to honor, tylko durna pycha.
Podobnie jak wiele innych rzeczy, za które zabijało i umierało wielu "bohaterów", nazywając to "honorem".

Kolejne zadanie:
"Tylko głupiec oczekuje innych rezultatów robiąc ciągle to samo."

Avatar pan_hejter
No cóż biorąc pod uwagę fachowe podejście do chemii i biologi gdzie do jednego doświadczenia podchodzi się tysiąc razy, to to stwierdzenie nie ma sensu. Ba nawet w normalnym życiu wiele wyników naszych działań jest zależne od czynników środowiskowych a nawet czystego szczęścia.

Piekło to inni
Jean Paul Sartre

Avatar
Konto usunięte
Piekło to inni

Według mnie stwierdzenie to jest prawdziwe. Ludzie potrafią być dla siebie potworami, mogą szkodzić innym, podcinać im skrzydła. Dla wielu osób społeczeństwo jest ograniczeniem, a nawet powodem do strzału w łeb.
Ale mamy tu szerszą sytuacje- piekło niekoniecznie musi być innymi ludźmi, a ludzie niekoniecznie muszą być piekłem.
Sam świat może być piekłem. Trzęsienia ziemi, pandemie czy dzikie zwierzęta mogą przewyższyć cierpienie zadane przez innych.
Ale inni mogą ci pomóc. Mogą zaoferować wspaniałe tło w twojej historii zanim i ty zjedziesz do bazy.

Bogowie sprzyjają śmiałym, ale nie głupim

Avatar CzarnyGoniec
pierwsza część - jeszcze jak!
Samospełniająca się przepowiednia!
Osoby pewne siebie i z wysoką samooceną mają wyższe szanse na sukces.

Bogowie nie sprzyjają głupim... hmm... jest to pewnie przestroga przed tym, żeby pewność siebie nie wynikała z głupoty, tylko z realnych podstaw. Jeśli tak to rozumieć to chyba się z tym nie zgodzę.
Osoba głupia, ale diablo pełna siebie ma szansę na sukces dużo większą, niż głupia i mniej pewna siebie. Myślę nawet, że mogłaby przebić osobę nie-głupią i średnio pewną siebie.

A przynajmniej w zawodach i sytuacjach w których mało kto mówi "sprawdzam". Wtedy można być głupim i jechać na samej pewności siebie. Choć na pewno jest to bardziej ryzykowne.

"Każda religia jest prawdziwa dla czasów, w jakich występuje" ~ Campbell

Avatar opliko95
CzarnyGoniec pisze:
"Każda religia jest prawdziwa dla czasów, w jakich występuje" ~ Campbell
Trochę się zgadzam - większość religii mimo wszystko dostosowuje się do postępu. Zarówno w nauce, jak i społecznego. Przykładem niech będzie to, że obecnie nawet ludzie religijni stają się bardziej tolerancyjni.
Ale z drugiej strony starsze religie nie dostosowują się szybko i wciąż opierają się na wyznaniach sprzed 2 tysięcy lat. Np. Biblia jest teraz interpretowana luźniej - coraz większa część jest uważana za metafory. A nie wydaje mi się by starożytne księgi zostały przez takie religie zapomniane.
Ogólnie jednak się zgadzam z tym twierdzeniem. Religie, które się nie dostosują, praktycznie wymrą (bo będą w nich praktycznie tylko fanatycy...)

No, to trochę odejdę od filozofii:
"The trouble with present-day science fiction, as with a good many other things, is that in striving after the bizarre it misses the obvious." ~ Arthur C. Clarke

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów