Temat edytowany przez Naczelny - 18 maja 2018, 16:34
internetexplorer pisze:
A czasami takie rzeczy nie miały trafiać tu: www.grupy.jeja.pl/topic,61772,o-uzytkownikach-grupy.html
Naczelny pisze:
To może ja zacznę od próby obalenia kilku jego moim zdaniem niesłusznych tez.
„Solipsyzm jest prawdziwy” - nie. Gdyby tak było, to wszystko co odczuwamy byłoby zależne od naszego umysłu i dopasowane do naszej woli. Możemy określić na przykład że Rysy leżą w Tatrach, ale jest to niezależne od naszej woli. A jeśli coś jest niezależne od naszej woli – to znaczy że nie jest częścią naszej świadomości. Gdybyśmy byli solipsystami, to mielibyśmy nieograniczoną wolę w każdym aspekcie, a jak wiemy nieograniczona wola nie istnieje. Więc solipsyzm z góry skazany jest na swój niebyt, zwłaszcza że same istnienie wyklucza solipsyzm. Dlaczego? Chociażby dlatego, że solipsyzm zakłada że wszystko podporządkowane jest naszej świadomości i woli, możemy więc wedle tej tezy dowolnie naginać rzeczywistość. Niestety, wedle podstawowych praw logiki rzeczywistość jest nie do zmiany.
„Bóg istnieje, ponieważ jest częścią wielu religii i samo przytaczanie kwestii Boga jest znakiem, że coś takiego musi istnieć, albowiem ma jakieś znaczenie w filozofii, języku, tradycji” - nie. To, co ma prawdopodobnie na myśli Rhobar to jest tylko pojęcie pewnego paradoksalnego zjawiska jakim jest Bóg w filozofii na przykład chrześcijańskiej który mógłby się wymykać prawom chociażby logiki. Zacznijmy od tego, że żaden byt nie może opierać się prawom logiki, ponieważ byt jest logiczny z definicji bytu. To jest prosta tautologia. Pojęcie czegoś wymykającego się prawom logiki to w rzeczywistości nie pojęcie czegoś wymykającego się prawom logiki, tylko pojęcie czegoś wymykającego się prawom logiki humanistycznej – takiej jakiej znamy. Logika prawdziwa jest niezależna, obiektywna, jest ideą i wyklucza istnienie nawet takich pojęć. Jeśli mamy na myśli pojęcie czegoś co wymyka się prawom logiki, to nie mamy na myśli czegoś co wymyka się prawom logiki (bo to jest niemożliwe), tylko coś co nie istnieje. Proste? Proste.
„Judaizm to pierwsza z herezji” - dlaczego Rhobar przyjmuje taki pogląd? Przecież równie dobrze żyd mógłby powiedzieć, że chrześcijaństwo jest jedną z sekt wywodzących się z judaizmu. Rhobar swoje argumenty prezentuje z tylko jednej perspektywy, czyli perspektywy wyznawcy Kościoła Rzymskokatolickiego. Tymczasem wedle obiektywnej historii powszechnej – do której mamy dzisiaj dostęp, to właśnie judaizm był pierwszy i jego uznaje się za wierność pierwotnym ideom monoteistycznym.
WladcaAwarow pisze:
A co jeśli tego nieuznajesz z powodu solipsyzmu?
Naczelny pisze:
Nie uznaję tego, bo tak każe każdemu obiektywna logika. Obiektywizm przenika subiektywizm w każdym calu.
CzarnyGoniec pisze:
Obiektywna logika zaprzecza solipsyzmowi?
A to ciekawe.
W którym miejscu?
Zawsze byłem przekonany, że solipsyzm jest sprzeczny z praktycznym rozumem i pragmatyzmem, a nie z logiką. Bo w sumie... solipsyzm jest wewnętrznie spójny.
Naczelny pisze:
RhobarIII, z tego co mi wiadomo, wyznaje zasadę pielęgnowania wartości które nazywa sarmackimi i obnosi się jaki to on wielki sarmata, a inni to heretyckie bulwy na które nawet Inkwizycji nie potrzeba, bo po co miałaby sobie strzępić łapy. Proste pytanie: co on w tym widzi? Jaką to ma wartość samą w sobie? Czyż nie lepiej tworzyć nowe wartości wraz z mocą postępu technologicznego, naukowego i filozoficznego aniżeli kultywować tradycje z przypuśćmy, XVI wieku, który z perspektywy naszych czasów, był wiekiem gorszym jeśli chodzi o społeczeństwo, technologię. To wiemy.
Naczelny pisze:
To może ja zacznę od próby obalenia kilku jego moim zdaniem niesłusznych tez.
„Solipsyzm jest prawdziwy” - nie. Gdyby tak było, to wszystko co odczuwamy byłoby zależne od naszego umysłu i dopasowane do naszej woli. Możemy określić na przykład że Rysy leżą w Tatrach, ale jest to niezależne od naszej woli. A jeśli coś jest niezależne od naszej woli – to znaczy że nie jest częścią naszej świadomości. Gdybyśmy byli solipsystami, to mielibyśmy nieograniczoną wolę w każdym aspekcie, a jak wiemy nieograniczona wola nie istnieje. Więc solipsyzm z góry skazany jest na swój niebyt, zwłaszcza że same istnienie wyklucza solipsyzm. Dlaczego? Chociażby dlatego, że solipsyzm zakłada że wszystko podporządkowane jest naszej świadomości i woli, możemy więc wedle tej tezy dowolnie naginać rzeczywistość. Niestety, wedle podstawowych praw logiki rzeczywistość jest nie do zmiany.
„Bóg istnieje, ponieważ jest częścią wielu religii i samo przytaczanie kwestii Boga jest znakiem, że coś takiego musi istnieć, albowiem ma jakieś znaczenie w filozofii, języku, tradycji” - nie. To, co ma prawdopodobnie na myśli Rhobar to jest tylko pojęcie pewnego paradoksalnego zjawiska jakim jest Bóg w filozofii na przykład chrześcijańskiej który mógłby się wymykać prawom chociażby logiki. Zacznijmy od tego, że żaden byt nie może opierać się prawom logiki, ponieważ byt jest logiczny z definicji bytu. To jest prosta tautologia. Pojęcie czegoś wymykającego się prawom logiki to w rzeczywistości nie pojęcie czegoś wymykającego się prawom logiki, tylko pojęcie czegoś wymykającego się prawom logiki humanistycznej – takiej jakiej znamy. Logika prawdziwa jest niezależna, obiektywna, jest ideą i wyklucza istnienie nawet takich pojęć. Jeśli mamy na myśli pojęcie czegoś co wymyka się prawom logiki, to nie mamy na myśli czegoś co wymyka się prawom logiki (bo to jest niemożliwe), tylko coś co nie istnieje. Proste? Proste.
„Judaizm to pierwsza z herezji” - dlaczego Rhobar przyjmuje taki pogląd? Przecież równie dobrze żyd mógłby powiedzieć, że chrześcijaństwo jest jedną z sekt wywodzących się z judaizmu. Rhobar swoje argumenty prezentuje z tylko jednej perspektywy, czyli perspektywy wyznawcy Kościoła Rzymskokatolickiego. Tymczasem wedle obiektywnej historii powszechnej – do której mamy dzisiaj dostęp, to właśnie judaizm był pierwszy i jego uznaje się za wierność pierwotnym ideom monoteistycznym.
Naczelny pisze:
Śnienie jest wciąż odczuwaniem bodźców zewnętrznych. Rzeczywistość nie jest snem, bo odczuwamy to określonym stadium bodźców świadomości. Sam indeterminizm wyklucza solipsyzm. Jest nieskończenie wiele możliwych scenariuszy do zrealizowania, więc nigdy żadnego nie damy rady zrobić, tak żeby coś zdarzyło się dwa razy idealnie. To jest prosta mechanika kwantowa.
CzarnyGoniec pisze:
Czyli indeterminizm ma wg Ciebie sens tylko w odniesieniu do nieskończoności?
Myślę, że nieoznaczoność może mieć miejsce i przy zbiorze dwuelementowym
Naczelny pisze:
Nieoznaczność nie może mieć miejsca przy zbiorze dwuelementowym, bo określone zbiory dwuelementowe w rzeczywistości nie istnieją. Rzeczywistość opiera się na nieskończoności i cała jej aura na tym stoi. Proste? Proste.
Naczelny pisze:Wynik rzutu monetą.
określone zbiory dwuelementowe w rzeczywistości nie istnieją.
CzarnyGoniec pisze:
Wynik rzutu monetą.
Przy założeniu, że jeśli stanie na kancie, wpadnie mi do lawy, czy coś tego typu to rzucam jeszcze raz.
pisze:
"określone zbiory dwuelementowe w rzeczywistości nie istnieją."
pisze:
"Nieoznaczność nie może mieć miejsca przy zbiorze dwuelementowym, bo określone zbiory dwuelementowe w rzeczywistości nie istnieją. Rzeczywistość opiera się na nieskończoności i cała jej aura na tym stoi. Proste? Proste."
AdvBioSys pisze:1. Fun
Co nam tak właściwie rozstrzygnięcie tego sporu da?
WladcaAwarow pisze:
Ta grupa jest po to by się kłócić, tylko Mors nie pozwala
AdvBioSys pisze:
To uczucie gdy homoseksualizm jest be, bo mniej narodzin,
a wymordowanie 5mld ludzi jest ok.
Naczelny pisze:Myślę, że jeśli faktycznie Władca uważałby, że z homoseksualizmem jest coś nie tak, bo ogranicza przyrost naturalny.
To jest tak trochę argumentum ad personam wobec niego.