Imię: Greebo
Nazwisko: Kajafas
Rasa: Tibbit
Charakter:Chaotyczny neutralny
Filozofia: Chaosyta
Wiek: 34
Majątek: Prawnie nie ma właściwie nic. Do tego tematu podchodzi jednak bardzo po kociemu. Oczywistym dla niego jest, że tak naprawdę ma wszystko, tylko reszta świat nie zawsze wie, że to on jest właścicielem. Jego majątkiem można jednak nazwać 5 trudno dostępnych dla ludzi różnej wielkości skrytek w różnych miejscach Ulu. Na każdej z nich ukrył 10 dzwonków i ubranie na wypadek przybrania ludzkiej formy. Zaanektował też jeden opuszczony stryszek, gdzie przechowuje, poza powyższymi resztę swego ekwipunku gdy jest w formie kociej
Historia: Greebo podejrzewa, że jest mieszańcem a nie czystym Tibittem. Nigdy jednak nie przejmował się tym zbytnio. Urodził się w formie kociej - tak samo jak 5 jego rodzeństwa. Ojca oczywiście nigdy nie poznał, matkę widział jedynie pod postacią kota, tak samo rodzeństwo. Nie wiedział nawet, że mógłby przybrać inną formą. Jak to koty mają w zwyczaju, po kilku miesiącach matka wyniosła go tak, że stracił jakikolwiek kontakt z rodziną i zaczął samodzielnekocie życie. Jako że żył w Ulu musiał szybko się uczyć i rosnąć. Zawsze był jednak wyjątkowo duży, silny i szybki, więc zawsze dawał sobie jakoś radę. Brał udział w wielu kocich burdach, w każdej zwyciężył, mimo odnoszonych poważnych ran, nawet utraty oka (swoją drogą z ręki innej tibbitki-Ty, z którą aktualnie utrzymuje relacje przyjazne choć nie bliskie. Zrozumiał swoją niezwykłość, gdy zauważył, że jego rówieśnicy są już starzy i zniedołężniali podczas gdy on jest w sile wieku i dopiero się rozkręca. Pierwszy raz przemienił się w wieku około 19 lat, zresztą z powodów nie do przewidzenia - to było instynktowne, gdy rzucił się na włamywacza chcącego zaatakować staruszkę, która pozwalała Greebo wygrzewać się zimą na jej piecu, a czasem nawet rzucała mu jakieś resztki. Od tego czasu Greebo przemieniał się raz na jakiś czas, coraz częściej, tak, że aktualnie mniej więcej równą ilość czasu spędza w formie kocień co humanoidalnej. Powoli też zaczyna wchodzić w świat ludzi, gdyż na dłuższą metę życie kota okazało się troche nudne i monotonne po ponad 30 latach. W końcu jaka frajda jest w zostaniu ojcem swoich prapraprawnuków albo pokonaniu ich w pojedynku po raz dziesiąty ? W ciągu miesiąca?
Umiejętności:
Nieprawdopodobnie zwinny, mógłby być doskonałym akrobatą lub tancerzem gdyby nie był kocim łotrzykiem
Bardzo szybki i zręczny
Dość sprytny i wytrzymały fizycznie
Zarówno w ludzkiej jak i w kociej formie jest szalenie charyzmatyczny.
Dla lokalnych kotów jest wielkim bohaterem. Dla sporej części także ojcem, dziadkiem, pradziadkiem czy prapradziadkiem. Dla wielu nawet wszystkim na raz
Bardzo dobrze skrada się i walczy sztyletami, umie też nimi rzucać
Umie korzystać z wytrychów
Wady:
Leniwy, gnuśny i arogancki
Egoista
Jego wiedza ogranicza się głównie do jego doświadczenia. Nienawidzi się mylić, ale nie widzi potrzeby się uczyć
Nie ma żadnego doświadczenia w korzystaniu z broni dystansowej, poza rzucaniem sztyletami. Nie podoba mu się sama idea łuku czy kuszy
Dziki i nieucywilizowany. Większość życia spędził jako kot, więc podchodzi do życia po kociemu.
Nie jest zbyt silny
Pewnie w innej okolicy niektórych mogłyby przestraszyć jego blizny. Dużo blizn.
Eipunek:
•2× Zakrzywiony sztylet razem z pochwami, które jest w stanie nosić w formie kota
•1× Komplet wytry chów, długo i często wykorzystywanych
•1× 8 metrów mocnego szpagatu
•1× Zwędzona lniana torba
•1× Stara talia kart
•10× Kostka sześciena do gry
Art:
