AdvBioSys pisze:
Przyznaję się, nielegalnie pomagałem babci kiszone ogórki robić. Prawo polskie zabrania namnażania jakichkolwiek mikroorganizmów. *wyciąga ręce do skucia*
Serio w polskim prawie jest taki zapis?
Wygląda na to, że rządząca partia chce mieć haka na każdego posiadacza jelit...
A wracając do głównego wątku - mam nałogi i nie staram się z nimi walczyć.
Są wśród nich nałogi niewinne i akceptowane społecznie, takie jak spanie, jedzenie mięsa, picie cappuccino i zielonej herbaty, granie w League od Legends, czy oglądanie różnych seriali i filmików.
Są też nałogi bardziej niebezpieczne.
Na przykład filozofia. Lub miłość.