Właściciel
W hipermarkecie położonym w dzielnicy gospodarczej miasta kupicie niemal wszystko.
Właściciel
Kuba1001
Kiedy właśnie rozmawiał z pracownikiem odnośnie możliwości nabycia dwóch zestawów tych stolików, razem z krzesłami, zadzwonił Thomas.
- Znalazłem coś. Robisz coś ważnego?
- Powiedzmy, że niezbyt. - odparł, odchodząc kawałek i dając znak sprzedawcy, żeby chwilę poczekał. - A czemu pytasz?
Właściciel
- Mimo wszystko nie chciałbym gadać o tym przez telefon, już i tak wystarczająco głupio się czuję. Będziesz za godzinę w "Kuflu"?
Potwierdził i rozłączył się, aby wrócić do dobijania targu ze sprzedawcą.
Właściciel
Po kilku chwilach facet wysłał kogoś, żeby poszedł do magazynu po wszystkie elementy, które okazały się być dwoma z trzech ostatnich zestawów. Cena okazała się w miarę znośna.
Pół godziny później był w drodze do baru.
Wchodząc, zastał Thomasa siedzącego przy jednym ze stolików w rogu. Zobaczywszy Alexa wstał i dał mu znak, żeby poszli na górę.
- Nie wiem, co mam o tym sądzić, ale to wygląda coraz bardziej debilnie. Musiałem zmobilizować połowę moich kontaktów, aż w końcu koleś od Cobblepota zgodził się mi powiedzieć, kiedy powołałem się na dwie dawne przysługi - powiedział, kiedy obaj stali w pokoju na piętrze.
//Przenosimy akcję do baru czy co?//