Czy magia istnieje?

Avatar Angel_Kubixarius
Magia definiowana jako magia nie... acz istnieją anomalie materii i energii na pozór przypominające ją, ale nia niw będące. Są to bowiem naukowo udowodnione byty o odmiennych właściwościach i/lub zastosowaniach niż normalne. Magua nie istnieje i nie będzie istnieć, ale byc może kiedys opanujemy energię na tyle by manipulować materią do woli co do magii będzie bliźniaczo podobne.

Avatar docRobert
Każda wystarczająco zaawansowana technologia będzie nieodróżnialna od magii.

Avatar
Konto usunięte
Ni ch*ja

Avatar
Konto usunięte
Co to jest magia?

Avatar Angel_Kubixarius
docRobert pisze:
Każda wystarczająco zaawansowana technologia będzie nieodróżnialna od magii.

Dokładnie

Avatar Burger2004_09
Oczywiście, że magia istnieje. To magia memów

Avatar
Konto usunięte
Burger2004_09 pisze:
Oczywiście, że magia istnieje. To magia memów

A już zapomniałem że my tutaj siedzimy na stronie z memamami

Avatar CzarnyGoniec
A jest jakaś jedna definicja magii do której można się odnieść?
Bo to w sumie całkiem ważne. W zależności od tego czym magia dokładnie jest może ona:
1. Nie istnieć
2. Istnieć
3. Być nieweryfikowalna (jak Bóg)
4. Być nieweryfikowalna na naszym poziomie rozwoju (jak fale grawitacyjne 5 lat temu)

Jeśli chodzi o "potoczną" magię to zdecydowanie uważam, że nie istnieje. Zwykle sprowadza się do sztuczek i manipulacji.

Avatar TheHunterMikiPL
Nic nie wiecie, ignoranci!

Avatar
Konto usunięte
1. ogół wiedzy tajemnej i wiary w możliwość wpływania na świat rzeczywisty za pomocą specjalnych obrzędów, zaklęć, czarów;
2. magiczne obrzędy i zaklęcia wywodzące się z tej wiedzy; czary;
3. niezwykła siła oddziaływania, zniewalający urok jakichś miejsc, osób lub wydarzeń;
4. sztuczki magiczne; kuglarstwo;
5. czarna magia:
a) przywoływanie złych mocy, zwykle dla wyrządzenia komuś szkody;
b) potocznie: coś skomplikowanego i trudnego do zrozumienia; chińszczyzna

~sjp

No to 1, 5a nie istnieją,
2 istnieje, ale nie działa,
3, 4 oraz 5 istnieją

Avatar CzarnyGoniec
Ja bym dodał, że częściowo działają te 2. Ale nie z powodu tego, że są prawdziwe, ale z powodu różnych efektów psychologicznych, na przykład placebo, albo heurystyki dostępności.

Jeśli ktoś szczerze uwierzy, że jest na niego rzucona klątwa i umrze w przeciągu 48h to faktycznie może umrzeć. Jego organizm sam zacznie wyłączać czynności życiowe.
Jest takie plemię, ale nie pamiętam dokładnie gdzie... i tam to zaobserwowano.

Avatar
Konto usunięte
Psychosomatyczne są aż tak niebezpieczne? Ciekawe ,-,

Avatar CzarnyGoniec
Wiernie cytując:
"Skrajnym przykładem ostatniej sytuacji (wiary powodującej śmierć, przyp. Goniec) jest śmierć voodoo, gdzie zdrowa osoba umiera po prostu dlatego, że wieży, iż klątwa sprowadziła na nią śmierć [...] Walter Cannon (1942) opublikował zbiór wystarczająco dobrze udokumentowanych opisów śmierci voodoo. W typowym przypadku kobieta, która zjadła owoc, a następnie dowiedziała się, że pochodzi on z zakazanego miejsca, umierała w ciągu kilkudziesięciu godzin. Wspólnym elementem tych przypadków było to, że ofiary wierzyły, że muszą umrzeć, a przyjaciele i krewni, którzy również wierzyli w zaklęcie, zaczynali traktować ofiarę jak osobę konającą. Przytłoczona lękiem i poczuciem bezradności ofiara odmawiała przyjmowania pokarmów i wody i umierała, zwykle w ciągu 24 do 48 godzin. Nawet w kulturze zachodniej znane są przypadki, gdy ludzie umierali w wyniku drobnych obrażeń, ponieważ spodziewali się śmierci."
~James W. Kalat "Biofizjologiczne podstawy psychologii", wydawnictwo naukowe PWN, Warszawa 2012, strona 366

Avatar
Konto usunięte
Ciekawe ,-,
Dzięki za cytat

Avatar Mijak
Właściciel
Jeśli mam być konsekwentny w moim postrzeganiu świata, to muszę wierzyć w magię. Więc wierzę.

Definicją magii jest dla mnie "bezpośrednie wpływanie na rzeczywistość przy użyciu samej woli" - taka definicja obowiązuje też w moim autorskim świecie fantasy.
Taki wpływ może przybierać najróżniejsze formy, ale jeśli spełnia ten warunek, to uznaję to za magię.

A ja wierzę w wolną wolę. Czyli w to, że nie wszystkie nasze myśli i zachowania są zdeterminowane przez fizyczne procesy wewnątrz naszego mózgu, tylko jest "coś więcej", co pozwala nam podejmować samodzielne decyzje.
Ludzki organizm jest tak fajnie skonstruowany, że prawdopodobnie wystarczy wpłynąć na kilka procesów w kilku neuronach na poziomie subatomowym, by zainicjować łańcuch procesów budzących całe ciało do działania - ogromna oszczędność tej magicznej siły woli.
Ale skoro coś takiego w skali kwantów jest możliwe, to teoretycznie powinno też być możliwe w skali makro. Tylko znacznie trudniejsze i rzadziej spotykane.

I to dużo rzadziej.
Nie mam żadnych naukowych podstaw do przyjmowania akurat takiego rzędu wielkości, ale wstępnie zakładam, że około 99,99% przypadków działania magii to ściema albo coś, co można wyjaśnić w sposób niewymagający istnienia magii.
I to nie jest tak, że jest jakiś 0,01% przypadków, na które mogę wskazać palcem i powiedzieć z pełnym przekonaniem "to jest niepodważalny dowód na istnienie magii".
To wygląda w ten sposób, że każdy przypadek magicznego zdarzenia, o którym usłyszę, oceniam jako mający 0,01% szans na bycie prawdziwą magią.
Po poznaniu szczegółów to prawdopodobieństwo mogę uznać za dużo mniejsze lub nieco większe - ale i tak nie znam żadnego konkretnego przypadku, któremu mógłbym dać powyżej 1% szans.

Avatar
Konto usunięte
co.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów