Co sądzicie o metafizyce?
Nie uprawiam
Nie przekonuje mnie
Ale
Nie gardzę
Nie uważam za z gruntu fałszywą
#empiryzm
Moją ulubioną kwestią co do metafizyki jest ostatni punkt traktatu logiczno-filozoficznego Wittensteina:
"O czym nie umiemy mówić, o tym należy milczeć"
Umiemy mówić o wszystkim.
O wielu rzeczach metafizycznych nie da się mówić bezpośrednio. Używa się wtedy metafor i porównań, które zakłócają sens wypowiedzi.
#Hegel #Kant
Zresztą nawet jeśli teoretycznie bylibyśmy zdolni do mówienia o wszystkim(w co wątpię), to i tak nie każdy jest na poziomie językowym takim, że o rzeczach metafizycznych może mówić wystarczająco jasno.
Pojawia się wtedy masa niedookreśleń, słów które znaczą zbyt dużo, lub zbyt mało. Słów, które w ustach dwóch różnych osób znaczą coś zupełnie innego i słowa, których nawet nie da się dobrze zdefiniować.
I jak tutaj prowadzić naukową dyskusje?
Co jest istotą człowieka?
No a co to jest "istota"?
Jaki jest sens życia?
A jakiego typu odpowiedzi oczekujemy?
Czy absolut ma świadomość?
A co to właściwie jest ten absolut?