Konto usunięte
Niedawno na konwencji PiSu Jarosław Gowin zaproponował umożliwienie głosowania przez rodziców w imieniu ich dzieci. Na razie nie podano żadnych konkretów oprócz pomysłu Bartosza Marczuka przyznania każdemu z rodzica półgłosu za dziecko i samotnie wychowującemu rodzicielowi jednego głosu.
Co sądzicie o tym pomyśle? Jesteście za czy przeciw?
RhobarIII
Jestem przeciw. Skończyłoby się na tym że wygrywać wybory będą ci, których elektorat będzie mieć dzieci. Już prędzej dałbym prawo głosu dzieciom aby osobiście decydowały, ale najlepiej jest pozostać przy tym aby głosowali tylko dorośli.
Przeciw. Jest to sprzeczne z podstawową zasadą demokracji jedna osoba powinna mieć tyle samo głosów co inna.
Dodatkowe głosy za posiadanie dzieci są w tej samej kategorii co dodatkowe głosy za dodatkowe pieniądze, głosy za wiek, głosy za stopień naukowy, czy głosy za bycie lubianym przez prezydenta.
Właściciel
Gdyby każdy wychowywał dzieci w pełni samodzielnie, bez żadnej pomocy ze strony państwa i byłoby udowodnione, że zapewnia im dobre warunki - byłoby to ciekawe rozwiązanie.
Ciężko powiedzieć, czy faktycznie dobre - ale na pewno nie jakoś bardzo złe.
Ale w połączeniu z 500+ i innymi programami pomocy socjalnej - Boże, nie!
Nie dość, że patologia będzie się najbardziej rozmnażać i wychowywać pokolenie dzieci uczonych od małego, że pieniądze należą im się za samo istnienie - to jeszcze tacy ludzie zyskają największą władzę!
Ciężko o gorszą wizję przyszłości dla tego narodu...