Fobie

Avatar MorsZDidgeridoo
Luźny, zapoznawczy temat. Macie jakieś fobie? Obecnie fobia jest praktycznie do wszystkiego. Prawdopodobnie na większość nikt nie cierpu, albo po prostu wmawia to sobie, aby móc się tym chwalić

Avatar
Konto usunięte
Boję się trochę że nie zdążę wysiąść na swoim przystanku lub ze go przegapie

Avatar MrocznyK
Mam automatonofobię...
I ejsoptrofobię...
;-;

Avatar tadeusz999
Mam fobię przed chorobami psychicznymi i niektórymi kobietami.

Avatar
Konto usunięte
Nie mam fobii ale boję się niektórych rzeczy (jak raczej każdy). Głównie to cierpienia, nieistnienia i chorób psychicznych, psychotoksyn, neurotoksyn.

Avatar MorsZDidgeridoo
U mnie możnaby wymienić windy.
złodupne windy

Avatar CzarnyGoniec
miałem lęk wysokości i lęk przed pająkami
lęku przed pająkami już nie mam, a nad lękiem wysokości pracuję

Avatar
RhobarIII
Mam lęk wysokości.

Avatar Kadzio
Ja boję się grzybów, a szczególnie tych z plaszkami pod kapeluszem.

Avatar
Konto usunięte
Boje się roślin podobnych do Barszcza Sosnowskiego bo nie umiem ich rozróżnić.

Avatar
Konto usunięte
W sumie to myślę, że to wszystko można określić jako strach przed cierpieniem. Tylko co innego z nim się nam kojarzy.

Avatar MorsZDidgeridoo
Cierpienie to utknięcie w windzie
Złodupnej windzie

Zawsze wchodzę po schodach
Zawsze

Avatar
Konto usunięte
Znam to, nie ma nic gorszego niźli brak kontroli...

Avatar CzarnyGoniec
AdvBioSys pisze:
W sumie to myślę, że to wszystko można określić jako strach przed cierpieniem. Tylko co innego z nim się nam kojarzy.
Myślę, że to jest zbyt uproszczone.
Gdy bałem się pająków to zdecydowanie nie dlatego, że kojarzyły mi się z cierpieniem. Raczej mnie obrzydzały i bardzo niepokoiło mnie gdy po mnie chodziły

Gdy mam lęk wysokości to bardziej boję się samego spadania, niż uderzenia o ziemię (choć ono samo też jest raczej mało bolesne).

+ewolucyjnie mamy gotowość poznawczą do fobii wobec niebezpiecznych rzeczy (mogących zabić - pająki, węże, wysokość), nie rzeczy powodujących ból

Avatar
Konto usunięte
CzarnyGoniec pisze:
Myślę, że to jest zbyt uproszczone.
Gdy bałem się pająków to zdecydowanie nie dlatego, że kojarzyły mi się z cierpieniem. Raczej mnie obrzydzały i bardzo niepokoiło mnie gdy po mnie chodziły

Osobiście przeżywanie odczuć negatywnych zaliczam pod cierpienie

CzarnyGoniec pisze:
Gdy mam lęk wysokości to bardziej boję się samego spadania, niż uderzenia o ziemię (choć ono samo też jest raczej mało bolesne).

W sumie chciałem jakiś argument znaleźć ale nie mogę ,-,

CzarnyGoniec pisze:
+ewolucyjnie mamy gotowość poznawczą do fobii wobec niebezpiecznych rzeczy (mogących zabić - pająki, węże, wysokość), nie rzeczy powodujących ból

Racja

Avatar CzarnyGoniec
Jeżeli odczuwanie uczuć negatywnych to podzbiór cierpienia.
To czy zbiór "cierpienie" nie zawiera w sobie tak wielkiej ilości danych, że staje się niepraktyczny?

Mam na myśli, że jeżeli "cierpienie" będzie zbyt szerokim słowem to zdanie "fobie można określić jako strach przed cierpieniem" będzie nam mówiło na temat rzeczywistości tyle samo co zdanie "każdy kawaler nie ma żony", albo "wszystko co jest, istnieje"

czyli wyjdzie nam zdanie prawdziwe - ale niepotrzebne.
Tak mi się wydaje :)

Avatar
Konto usunięte
W sumie racja .-.

Avatar Qwerterak
Ja chyba jedyne czego się boję to nieistnienie bo nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jakoś daję radę sobie wyobrazić brak ciała, ale nie myśleć? To coś kompletnie nie do ogarnięcia dla mnie.

Avatar MrocznyK
MorsZDidgeridoo pisze:
Cierpienie to utknięcie w windzie
Złodupnej windzie

Zawsze wchodzę po schodach
Zawsze

Ja chodzę po schodach tylko dlatego, że w windzie są lustra

Avatar tadeusz999
Windy są fajne. Chociaż prawdą jest, że dużo ludzi boi się ich bardziej niż poszczególnych chorób które mają szansę bardziej "uszkodzić" delikwenta "korzystającego". Dlaczego? Pewnie, jak chyba stwierdził przedmówca, powoduje to fakt, że jednak nad swoim organizmem mamy względną kontrolę. A winda się w tańcu nie pie**oli, nie ma uczuć, to nie Bakteria którą odstraszysz wysoką temperaturą. Jak będziesz uwięziony, to jest szansa że taki delikwent umrze w wiecznej klaustrofobii. To takie tortury, co?

Avatar
Konto usunięte
Ano

Avatar MorsZDidgeridoo
Akurat klaustrofobia nie jest żadnym problemem

Avatar
RhobarIII
internetexplorer pisze:
Boje się roślin podobnych do Barszcza Sosnowskiego bo nie umiem ich rozróżnić.


Mają charakterystyczną fakturę, wystarczy dotknąć aby przekonać się co to za roślina. Najlepiej na słońcu.

Avatar MorsZDidgeridoo
:) dzięki wujku dobra rada

Avatar
Konto usunięte
Skoro większość mówi to ja też chyba mogę: hemofobia, tj. przed krwią. Z góry mówię, że nie chodzi o żadne zranienie, tylko krew samą w sobie.
W ogóle to, CzarnyGoniec, mówiłeś, że pracujesz nad swoim lękiem wysokości. Powiedziałbyś w jaki sposób?

Avatar Kadzio
Nikogo nie interesuje mój strach przed grzybami.

Avatar MorsZDidgeridoo
"Wyrzuca peta"

Em, no tak, strach przed grzybami.

Avatar Kadzio
Nie chodzę nawet na grzybobrania w największym rozkwicie.

Avatar Timix
Panicznie boję się innych ludzi, zwłaszcza nieznajomych. Grupa 4 osobowa sprawia że nie jestem praktycznie wydać z siebie głosu. Oczywiście z wyjątkiem tematów na które lubię rozmawiać to wtedy innych ludzi truje dużą ilością ciekawostek około wypowiadanego tematu, oraz kiedy jestem poproszony o wypowiedź. W warunkach „polowych” kończy się to tym że nic nie mówie.

Avatar Nanook
Boję się samotności. Nie w sensie powiedzmy mieszkania samemu czy też bycia pozostawionym samemu w jakimś odludnym miejscu, ale boję się utraty przyjaciół, znajomych czy też rodziny. Samotności społecznej.

Avatar
Konto usunięte
Nanook pisze:
Boję się samotności. Nie w sensie powiedzmy mieszkania samemu czy też bycia pozostawionym samemu w jakimś odludnym miejscu, ale boję się utraty przyjaciół, znajomych czy też rodziny. Samotności społecznej.

Boisz się stać się mną

Avatar
Konto usunięte
Ja nie wiem czy to fobia, ale:
Gdy byłem mały i patrzyłem się długo w jeden punkt bałem się, że nie będę mógł ruszać więcej swoimi pięknymi oczyma (miałem chyba 7 lat). Aby to sprawdzić zaczałem patrzeć w lewo, prawo, w górę i w dół bardzo szybko mrugając. Więc bałem się długo patrzeć tsk nie robiąc, ale przestałem się bać i nadal to robię.
Pierwszego dnia w gimnazjum z tego powodu pytali się czy jestem poje**ny

Avatar
Konto usunięte
@up: Jak się nie boisz to to nie jest fobia. Jeśli sam sobie zdajesz sprawę, że to bezsensowne, bardzo Ci przeszkadza i chciałbyś przestać, to powiedziałabym, że może to kompulsja. A jak Ci to nie przeszkadza to nie wiem, dziwny nawyk.

Avatar
Konto usunięte
Hemofobia

Avatar tadeusz999
Jeszcze dodałbym do tego trybofobię - kiedyś przeszedłem ospę wietrzną w dość ostrym stanie (Około 41 stopni Celsjusza gorączki przez kilka dni, normalnie cały gęsto zakropkowany że zbierało mi się na wymioty na sam widok mojej skóry) i teraz na widok kropek swędzi mnie skóra.

I oczywiście Tanatofobia. Lęk przed śmiercią. Chociaż wedle mojego absologicyzmu, świadomość zostaje w nieskończoność.

Avatar
Konto usunięte
Zdecydowanie boję się psów

Avatar
Konto usunięte
je**ć psy

Avatar
Konto usunięte
JP

Avatar
Konto usunięte
Co ja właśnie napisałem xD

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów