Korzystacie z nich?
Demoralizują społeczeństwo czy wręcz przeciwnie, zwiększają ludzką empatię i towarzyskość? A może zbierają o nas zbyt wiele informacji?

Korzystam tylko z Twittera.
To czy portale społecznościowe będą nas na miałby pozytywny czy negatywny wpływ żależy od nas. Jeśli będziemy dbać o dobór mądrych treści/znajomoych i przytym nie stworzymy sobie bańki informacyjnej to mogą mieć one poztytwny lub neutralny wpływ. Jeśli zrobimy na odwrót to społeczniościówki będę na nas wpływać negatywnie.
Tak, zbierają o nas za dużo danych choć nie jest to jakoś specjalnie ukrywane.

Do komunikowania się mogą być.

DEMORALIZUJĄ SPOŁECZEŃSTWO
xD
znaczy nie twierdzę, że nie
ale ten zwrot jest tak chorobliwie nadużywany w konserwatywnej części społeczeństwa, że wywołuje u mnie jedynie napady śmiechu

Ja mediów społecznościowych używam jedynie do komunikacji, czasem przeglądania jakiegoś gówna, a czasem do przeglądania wiadomości. Nie przeszkadza mi nawet pożyczanie sobie moich danych osobowych przez takiego Facebooka, bo się na to zgodziłem, może i nieświadomie, ale kilka lat temu, zakładając konto. Dzisiaj już nie mamy nawet jak się chronić przed wykorzystywaniem naszych danych, bo ludzie i tak już dawno sprzedali swoją prywatność dla korpo i rządów.

Nie przeżyłbym na studiach bez Fejsa, bo tam mam info o wszystkich wydarzeniach studenckich, czy to o imprezach czy to o ważnych debatach i pracach domowych. Tak że jak dla mnie taki środek komunikacji jest najlepszy, najbardziej efektywny i nie przeszkadza mi to szczególnie, że "dane osobowe" są wykradane przez Facebook, bo to samo robi Google i reszta przeglądarek. Chyba ogólnie tak funkcjonuje cały system reklamowy w necie. Jak kupiłem gitarę basową przez Ceneo, to potem wyświetlały mi się cały czas reklamy wzmacniaczy, pedałów, kostek gitarowych itd. Tak że o ile to dotyczy tylko ustawiania preferencji reklamowych nie mam z tym problemu.

to zależy od ludzi, ja korzystam z instagrama (memy i do nowości z różnych seriali), fb (komunikowanie się i czasami jest coś śmiesznego), snapchat, ale rzadko, tumblr (tak samo jak z instagramem)