Kojonici
Kojonici są, najprościej rzecz ujmując, dużymi, humanoidalnymi psami bądź kojotami, stąd ich nazwa. Są zazwyczaj ponad dwumetrowi, najmniejsi dorastają do 1,90 metrów. Są zazwyczaj barwy pustynnej, acz zdarzają się też wyjątki. Co ciekawe, większość ludzi bierze ich za prymitywy, a tak nie jest. Posiadają dosyć rozwiniętą kulturę i łatwo mogą porozumiewać się z ludźmi. Bardzo dobrze opanowali różne aspekty magii, o szamaniźmie bądź magii dusz nie wspominając, bo są w tym mistrzami.
Mieszkają w szałasach i prowadzą osiadły tryb życia, koczując tylko kiedy w okolicy będzie mało zwierząt. Ich wioski mają zazwyczaj dwa miejsca, między którymi się przemieszczają. Potrafią w miarę szybko złożyć i rozłożyć swą niewielką osadę. Jedna ich wioska, liczy do 50 Kojonitów, a nie należy zapominać że mało ich nie jest. Żyją głównie na preriach, ale zdarzają się też mieściny nad rzekami lub w lasach.
Ich kultura jest rozbita na dwa plemiona, rozchodzi się tu głównie o kwestie ideowe.
Jedni uważają, że należy walczyć z ludzkim wrogiem, do tego dochodzi też to, że są urodzonymi łowcami i świetnymi magami dziczy. Są nieufnie nastawieni do obcych i nie posiadają raczej żadnego szamana. Słyną ze swych dobrej jakości łuków, strzał i obróbki skóry. Ponoć nie zmarnują niczego ze zwierzyny.
Drudzy natomiast, są bardziej nastawieni pacyfistycznie i stanowią większą część populacji. Ich mieszkańcy to w dużej mierze magowie i szamani. Dobrze idzie im magia natury, błyskawic i powietrza. Żyją w zgodzie z naturą, rzadko kiedy polując. Chętnie ugoszczą u siebie obcych, nawet ludzi. Ciężko zrozumieć, czemu mimo nienawiści ludzkiej nie chcą walczyć.
Co do aspektów technologicznych, wolą polegać na swojej broni i brzydzą się palną. Większość z nich mimo dobrej budowy jest delikatna, może z tego względu że są przystosowani do skradania się i walce opartej o zwinność i uniki.
Przejęli też parę cech, niepodobnych do psowatych. Jak wiadomo, u psa machanie ogonem znaczy radość, to tak w wypadku Kojonitów nie zawsze tak jest. Jak poruszają wolno i nerwowo ogonem, znaczy to że coś ich denerwuje, bądź nie są w nastroju. Inną taką jest waga, jaką przykładają do uszu. Dotykać ich mogą tylko bliskie osoby, jak rodzina bądź partnerzy, nie wiadomo czemu tak jest.
Magia Dusz- Pochodna szamanizmowi, acz skupiająca się bardziej w sferze dusz. Magowie ci, odrzucają Wzrok w zamian za lepszy kontakt z duchami. Nie muszą przeprowadzać rytuałów aby przyzwać słabsze duchy słabszych istot, bądź słabych za życia. Mogą dać im się opętać, zyskując w ten sposób ich moc i możliwości magiczne. Kontrolują to w pełni i cechują się silną wolą, więc rzadko się zdarza żeby to duch przejął pełną kontrolę nad ciałem. Mogą wyczuwać obecność dusz i rozmawiać z nimi bez problemu. Mogą też ich jakoby ożywić i przyzwać na stałe do naszego świata, wypowiadając imię ducha przy miejscu gdzie umarł (co ważne, nie przy grobie, gdzie ciało jest złożone, tylko tam gdzie dusza się ulotniła). Co do trudniejszych rzeczy, mogą przemienić duszę w pocisk duchowy, który jest naprawdę potężny, a dodatkowa siła zależy od odporności psychicznej osoby po śmierci. Duchy po takim wybryku mniej przychylniej patrzą na maga. Inną rzeczą jest to, że mogą zamienić swoje kończyny w inne dusz zwierząt, acz do tego też trzeba się skupić i efekt trwa tak długo, jak dusza jest już martwa, a można to zastosować w wypadku w miarę świeżo zmarłych istot. Mag duszy jest zazwyczaj wybierany przez ducha, który mu się objawia i naucza go fachu, jak sam uczeń chciałby przekazać wiedzę dalej, sam stałby się widmem.
Magia Błyskawic- Co tu wiele tłumaczyć? Umiejętność miotania piorunami, to z palców, dłoni, nieba, ziemi bądź skądś indziej. Czarujący wybiera napięcie takiej błyskawicy. Magia bardzo kosztowna w energię, dlatego na początkującym ogranicza się do niewielkich piorunów kulistych, bądź prostych sztuczek. Pojedynczy piorun może zabić na jeden strzał, dopiero na poziomie mistrzowskim, a i tak niewielu to potrafi.
Przepraszam, jeżeli opis rasy będzie nieco chaotyczny.