Lub inaczej: 10 waszych ulubionych gier. Ja sam swoją listę wraz z wyjaśnieniami niedługo napiszę.

Gier? Ale muszą być komputerowe? Czy sport też się liczy?

A, zapomniałem o tym, chodzi bardziej o komputerowe :V

1.Yu-Gi-Oh Duel Links - nic mnie tak nie wciągnęło jak ta troszkę zbyt Japońska i skomplikowana dla większości polaków karcianka
2. Wiedźmin - pokochałem całe to uniwersum
3. Seria Assassins Creed - wciągnęła mnie fabuła
4. Reigns - fajnie jest być królem
5. Saints Row The Third - prymitywny humor czasami jest dobry
6.The Legend Of Zelda Minish Cap - nie wiem dlaczego
7. TLOZ Breath Of The Wild - super interaktywny świat i genialny system walki
8. Mortal Kombat 9 - Mam z tym świetne wspomnienia jak z kolegami graliśmy w to po nocach.
9. Skyrim - bo Skyrim
10. Darkest Dungeon - okrutna, wymagająca, grająca na emocjach, cudo

No to chronologicznie:

1. Twierdza Krzyżowiec - od tego zaczęła się moja przygoda z RTSami

2. Empire Earth II - kontynuacja i chyba najczęściej przeze mnie grany RTS.

3. FIFA 07 - ta gra chyba najbardziej wpłynęła na moje życie. Po pierwsze zgrała się w czasie z moim rozpoczęciem "kariery" piłkarskiej, więc mogłem się uczyć taktyki i zasad grając. Po drugie moim ulubionym piłkarzem stał się Frank Lampard i tak pozostało po dziś dzień. Tak samo moja ulubiona drużyna Chelsea FC. No i po czwarte odkryłem wówczas Muse, którego utwór Supermassive Black Hole był w soundtracku. I również Muse wciąż jest moim ulubionym zespołem muzycznym. Tak że spory miał na wpływ.

4. Sims 3 - bo dobra okazja, żeby się pośmiać z kolegami.

5. Punk o Matic 2 - gra muzyczna, w którą grałem najpierw na giercowni, a potem na jeja (tak, w ten sposób poznałem tę stronę). Ta gra niesamowicie wpłynęła na moją miłość do komponowania muzyki, którą później przelałem już na profesjonalne programy muzyczne jak stałem się starszy. I teraz zamiast krótkich utworów robionych w grze z Jeja robię takie rzeczy (wiem, że chamska reklama, ale trzeba się jakoś wybić):
Suddenness

6. Minecraft - wciąż uważam, że jest to najlepsza gra komputerowa wszech czasów.

7. Halo 3 - bo genialna okazja, żeby pograć z kolegami jak już byliśmy za starzy, żeby grać w Simsy

8. World of Tanks - heh, całe gimnazjum w to grałem. Ale przynajmniej zacząłem się interesować II Wojną Światową.

9. Europa Universalis IV - bo wprowadziła mnie w świat historii i w świat gier Paradoxu

10. Victoria II, Crusader Kings II, Hearts Of Iron IV - kontynuacja gier od Paradoxu,

Mogą być planszowe? Bo z komputerowych to w niewiele grałem, najbardziej w Reksia (wspaniałe czasy,wspaniałe gry), Heroes 3 (jestem Januszem strategii) i LEGO (dalej gram)

Planszowe, myślę, że tak

1. Life is Strange - Historia Max Caufield i Chloe Price, to jedna z najbardziej wciagajacych historii jakie kiedy kolwiek czulem, gralem, ogladalem i chlonalem. Nigdy zadna gra nie wywarla na mnie pietna jakie zrobil ten interaktywny film o cofaniu czasu i jego konsekwencjach. Ale nie tylko, przedstawiona z jednej strony Max czyli spokojna i wyciszona uczennica, a z drugiej Chloe, czyli poprostu wulkan, rebel, punk. Zeby utozsamic sie z nimi nie trzeba wiele czasu, sa tak genialnie przedstawione ze nie jedna lezka poleciala podczas moralnych wyborow. Zdecydowanie polecam kazdemu.

2. Life is Strange: Before the storm: Coz za zdziwienie ze na drugiej pozycji znowu gra traktujaca o Max... A nie, nie o Max. A o Chloe. I Rachel. (Rachel to zaginiona dziewczyna z pierwszej czesci). To co zrobil ze mna prequel Lis'a, poprostu nie jest do opisania, to jak sie czulem po przejsciu nie jest do opisania. To co zakwitlo miedzy bohaterkami jest piekne, tak sie przywiazlem ze do tej pory mysle o tej grze, i napewno na majowke znajde na nia czas.

3. Wiedzmin 3: Gra RPG, ktora poprostu byla piekna, grafika, udzwiekowienie i to jak sie w to wciagnalem bylo piekne. A jako fan sagi Sapkowskiego mialem emocje x 2, a poznawanie postaci ktore widzialem tylko na stronach ksiazki bylo naprawde ekscytujace.

4. Batman Arkham (wszystkie czesci): to samo co we Wiesku. Poprostu kocham to uniwersum.

5. GTA 3: To dzieki tej grze poznalem swiat ktory uwielbiam do dzis. Oczywiscie swiat brutalnych gier.


Pozwole narazie dodac tylko piec najwyzej kiedys uzupelnie.

1.Terraria- świetna gra sandbox, zacząłem grać rok temu, ale jest świetna i można się wciągnąć, no chyba, że ciągle giniesz, albo zrobisz już wszystko co jest możliwe

2.Oxenfree- gra niby horror, ale nie za bardzo, bardziej taka przygodówka, wcielasz się w Alex, która jest na wyspie z jej przyjacielem (Ren), bratem przyrodnim (Jonas) i 2 koleżankami Rena (Nona i Clarissa, była dziewczyna naszego zmarłego brata). Fabuła polega na ucieczkę z wyspy, na której uwięzione są niby duchy, które tak naprawdę są duszami ludzi, które utonęły i przeniosły się do innego wymiaru. Lata wcześniej Maggie Adler i jej przyjaciółka Anna chciały powstrzymać ich, ale Anna została z nimi uwięziona. Jest to gra z wyborem i podróżą w czasie, dzięki której możemy uratować naszego brata od śmierci.

3.Assasin's creed II- dostałem na święta od siostry i się zakochałem, gra z super historią

4.Crashlands- świetna gra sandbox, w której wcielamy się w kosmitkę (albo kosmitę, nwm dokładnie) Flux, która rozbiła się na obcej planecie

5.Ori and the blind forest- super gra platformowa, ze świetną fabułą i grafiką, oraz wkurza kiedy umierasz już 400 razy

Na razie to tylko tyle, więcej wymyślić nie mogę

1. Mafia I i II
Pamiętam jak w Mafię I grałem jak miałem około 4 lata. Tak, dziecko czteroletnie grało w tak brutalne gry. Mafię II natomiast jak dostałem na urodziny od taty. Dzięki głównie tym grom zacząłem się interesować mafią w Ameryce w skutek czego też zacząłem oglądać filmy(Ojciec Chrzestny, polecam całą trylogię)

2. Punk-o-Matic 2. (Pozdrawiam Nanooka)
Niby gra na przeglądarkę, a można naprawdę się wykazać. Dzięki owej grze zacząłem się uczyć nauki na gitarze i myślę, że gdyby nie owa gra, to nie zainteresowałbym się tak bardzo nauką gry na gitarze. No i w sumie nauka na gitarze zmieniła moje życie o parę stopni, bo poznałem naprawdę w porządku nauczyciela z którym można porozmawiać o wszystkim.

3. GTA IV
Niektórzy uważają ją za najgorszą część, a ja natomiast na odwrót. Czasami mroczny klimat i według mnie genialna fabuła miażdży wszystkie inne części. No i dzięki właśnie GTA IV znacznie mi się poprawił angielski.

4. Call of Duty: World at War
Niby zaczynałem w to grać za gówniaka, kiedy miałem 8 lat, ale wszystkie misje doskonale pamiętam. Dzięki właśnie tej grze zacząłem się interesować drugą wojną światową.

5. Wiedźmin 3: Dziki Gon
Fajny RPG dzięki któremu zacząłem się zgłębiać w Uniwersum Sapkowskiego.

6. Minecraft
Zawsze lubiłem tworzyć różne rzeczy, a to z Lego jak byłem mały, a to w Minecrafcie jakieś wielkie budowle, gdy nie mam co robić

Więcej nie podam, bo inne jakoś nie wpłynęły na moje życie.

jestem gejem

Wiemy

1. Minecraft. Wyzwolił sporo kreatywności i pozwolił na budowanie fantastycznych rzeczy.
2. Danganronpa (wszystkie cześci). Oj, po tym już na zawsze będę patrzeć na świat inaczej.

1. Gothic, cała seria. te setki, nie, tysiące godzin spędzone z gothiciem się opłaciły, na maturze z polaka na rozprawce odwołałem się do histori Xardasa i zdałem na tym mature 8-)
2. Age of Empires, cała seria. RTS z którym spędziłem najlepsze chwile
3. Earth 2160, gra dzieciństwa mocno. RTS z wciągającą (jak dla mnie) kampanią fabularną. Możliwość konstruowania własnych modeli pojazdów bojowych dawało i dalej daje dużo frajdy.
4. Minecraft, w sumie tysiące godzin grania i przygód, ale ostatnio jakoś kreatywność podupadła i znudziło się na tyle że bez modów albo kolegów nie ma gry.
5. Ważniejsze gry od paradoxu, ale szczególnie EU4. Tysiąca godzin nie mam jeszcze, ale bardzo przyjemna i wciągająca rozgrywka.
6. Ace Ventura Psi detektyw oraz Hokus Pokus Różowa Pantera. Miłe i przyjemne gry dzieciństwa.
7. Postal II. Bo kto nie lubi kupić mleka?
8. seria Diablo z naciskiem na część drugą. Dużo grane za dzieciaka, Nekromanta najciekawszą klasą.
9. Seria Heroes of might and magic. Grywałem głównie w część trzecią, ale zdarzało mi się grać z przyjemnością również w części 2, 4 i 5.
10. Wiedźmin 2 oraz 3. Pewnie byłby tu i pierwszy, ale jeszcze go nie ogrywałem.

1. Minecraft, spędziłem grając w niego wiele godzin.
2. Gothic (cała seria).
3. Assassin's Creed, dostałem w prezencie i wciągnęła mnie fabuła.
4. Rise and Fall: Civilizations at War, gra mojego dzieciństwa.

1. Bloodborne
2. Fallout 1/2
3. Vampire: The Masquerade - Bloodlines
4. Psychonauts
5. Rimworld
6. Mafia 2002
7. Colin McRae Rally 2.0
8. GTA IV
9. Half-Life 2
10. Mount & Blade: Warband

1. Mirrors Edge razem z Mirrors Edge Catalyst - dało mi solidnego kopa do ruszenia dupska i poćwiczenia czegoś i nawet mi zaczęło wychodzić
2. Dishonored - Po prostu wciągnęła mnie historia Corvo (i Dunwall city trials. Za dużo restartów i czasu spędzonego na Kill Cascade. ZA. DUŻO.)
3. The Sims 2 - becz00nia i to narzędzie do robienia własnych CAS modów. Bene.
4. Wolfenstein TNO i TNC - no kuchwa. No co mogę powiedzieć, nie mogłam się od niej odwieźć, aż do ukończenia... timeline Fergusa. Nie chciało mi się już przechodzić przez tl Wyatta.
5. Command and Conquer Tiberium Wars - Chłopak mnie namówił i KOMPLETNIE nie żałuję. Cały konflikt na linii GDI - NOD, nic nie jest czarne i białe, każdy ma swoje silne punkty. A i jeszcze kosmici.
6. osu! - proste. możesz znaleźć swój nowy ulubiony utwór i zespół. Idealne do zabicia czasu.
7. Tak jak pan The BDQJP w pkt 7. Gra dzieciństwa, upolowałam ją na The Pirate Bay i się rozpłakałam widząc to intro. I ŻEBY NIE BYŁO zamówiłam oryginalną płytę z Włoch. Mam nadzieję, że dojdzie w jednym kawałku.
8. Saints Row the Third i Saint Row 4 Shoutout the game. Nie ma nic lepszego od dawki prymitywnego humoru i rozjeżdżania ludzi w rytm muzyki klasycznej z koreańskim furasem siedzącym obok po ciężkim dniu w pracy.
9. S.T.A.L.K.E.R. Clear Sky. Uwielbiam. Klimat. I zbieram fundusze na wycieczkę do Prypeci z moim tatą. Oczywiście, że wbrew woli matki, czego się spodziewacie?
10. League of Legends. Zmieniło. Na gorsze. Whoops.

dziesięć to trochę za dużo ale ok
lista jest chronologicznie, od najstarszej do najnowszej

1. Heroes III
Pierwsza gra która w ogóle wprowadziła mnie do gier. Ba, za dzieciaka to nawet nie grałam w nią tylko patrzyłam jak wujek gra bo nie mogłam ogólnie ogarnąć zasad w wieku lat trzech
Wróciłam do niej w wieku siedmiu bo w biedronce była kopia za dziesięć złotych

2.Harry Potter czara ognia

Udało mi się dzięki niej sporo zabaw na korytarzu w szkole, mimo że moje wytłumaczenie co się w niej robi było mierne.

3.Rayman 2

Pierwszy mój platformer. Fajny w sumie był, ale nie umiałam za bardzo w walczenie. W sumie to do walczenia w grach wideo zniechęciło na długi czas

4. Gry przeglądarkowe ogółem
Margonem, Plemiona, Ikariam, urban rivals flaszówki z jeja
Za często dostawałam szlabany a kompy w szkołach mają działające przeglądarki lol

5. Team Fortress 2

Pierwsza i jedyna strzelanka która mi się rzeczywiście podobała bo strzelanie. Taki fallout 4 czy cajberpank bardziej się mi podobały co prawda ale nie dzięki strzelaniu

6. DDLC

Mój pierwszy horror psychologiczny

7. Omori

Japie....ę dalej ryczę na piosence przy zakończeniu