Duży zamek znajdujący się na południu pustki. Zrobiony z mocnych czarnych cegieł, z małymi oknami. Otoczony głęboką fosą z lawą. Wchodząc do środka zobaczymy ciemny korytarz prowadzący do sali tronowej, gdzie zasiaduje P O T Ę Ż N Y demon. Na ścianach korytarzu porozwieszane są pochodnie, obrazy i rożne czaszki. Na podłodze widnieje czerwony dywan zdobiony wyszytymi płomieniami. Sala tronowa natomiast ma na ścianach porozwieszane łańcuchy, gdzieniegdzie wiszą tam trupy. Sam tron jest dosyć wielki. W zamku znajduję się również sypialnia - śpi w niej Krampus. Reszta zamku to skarbce, lochy i inne mniej ważne lokacje.

Krampus obudził się, wyszedł z łóżka. Odetchnął ciężko. Cały dzień śniły mu się koszmary. Przetarł maskę, założył uzbrojenie rozciągnął się i wyszedł z sypialni. Szedł długim korytarzem. Po chwili zatrzymał się, otworzył skrzynię i wyjął z niej swój kamień. Bez słowa udał się do sali tronowej. Jak zwykle - na tronie siedział jego pan. Zrobił trochę kroków do przodu, uklęknął na dwóch nogach. Demon kiwnął mu głową.
-Witaj Czcigodny panie! Przybyłem jak kazałeś! - powiedział do znudzonego demona, zachowując kamienną minę.

//Ty też bawisz się w GM'owanie?//
- Wreszcie. - odparł i ziewnął. - Mam dla Ciebie zadanie wielkiej wagi, Krampusie.

//Chciałem rozwinąc wątek szybciej

Krampus, nie kiwając nawet palcem, nie zmieniając miny odpowiedział:
-Wybacz panie. Wykonam każde twoje zadanie. O czym mowa, mistrzu?

- Jak pewnie wiesz, równowaga sił dobra oraz zła jest bardzo zachwiana, a nam, Demonom, póki co pasuje najbardziej, gdy zachowana jest harmonia. Niestety, ostatnie wydarzenia sporo zmieniły... Ruszysz na zwiad pod Heresh, Gibelest i Argent, masz dostarczyć mi jak najdokładniejszych informacji i wrócić, abyś mógł mi je przekazać.

-Rozumiem, że w kwestii przebiegu misji mam wolną rękę?

- Masz być niezauważony, a także nie wchodzić w paradę nikomu, kogo spotkasz.