Tura 0

Temat edytowany przez Fisto - 23 września 2018, 22:32

Avatar Radiotelegrafista
To tutaj władcy prowadzą mordercze wojny, wznoszą potężne grody oraz formują wielkie armie.

Wzór:

Nazwa Plemienia

Wydatki:

Zakup jednostek, czy inne akcje wymagające opłaty.

Wojna:

Tutaj rozpisujecie z kim prowadzicie wojnę, taktykę. Mile widziana mapa. Działania zwiadowcze również umieszcza się tutaj.

Dyplomacja:

Tutaj zapisujecie założone sojusze (zerwane sojusze też), traktaty, stosunek do podbitych ludów itp.

Handel:

Tutaj zapisujecie wymiany handlowe. Najlepiej podać ilość, oraz z jakim państwem dokonało się transakcji.

Badania:

Tutaj prowadzicie badania nad ulepszonymi oraz nowymi jednostkami, które oczywiście kosztują. I nie, nie można odkryć głowic jądrowych w 1 wieku n.e.

Podsumowanie:

Suma zysków oraz wydatków z bieżącej tury.

Avatar Radiotelegrafista
Songowie

-Czcigodny Zhao! Czcigodny Zhao!- Takie, błagalne słowa zbudziły wczesnym rankiem naszego drogiego cesarza. Po chwili okazało się, że imię władcy wymawiał z takim przejęciem nie kto inny, jak sam Tzun Ho, to jest jeden z sławniejszych badaczy w twoim plemieniu. Co prawda Tzun nie wynalazł jeszcze niczego pożytecznego, ale prowadził zaskakujące w swej mądrości badania nad naturą oraz astronomią. Moment rozmowy wystarczył, by odkryć, co tak bardzo poruszyło badacza. Podczas badań nad czymś, co, jak zapewniał, było naprawdę niesamowite, doszło do wypadku i całe jego laboratorium spłonęło. Prosi, by władce dostarczył mu materiały na jego odbudowę. Zapewnia, że w zamian dostarczy czegoś pięknego dla oczu, a zatrważającego dla wrogów.

Nordowie

Piękny dzień, z resztą, jak każdy dzień pod opieką Tempusa, boga wojny. Właśnie, mówiąc o wojnie, jakiś bardzo zdesperowany wieśniak przybył ostatnio pod twoje stopy. Był bardzo podekscytowany, przedstawił się jako Jarik. Wyjaśnił, że ostatnio, kiedy jakiś czas temu, po ostrej popijawie, jakiś cudem wylądował po drugiej stronie rzeki (nie potrafił wyjaśnić której), widział gromadkę całkiem ponętnych dziewcząt, biorących kąpiel na brzegu. Mówi, że widział nad brzegiem też jakąś chatę. Prosi, by mógł pożyczyć drakkar na jedną turę, by przeprawić się po dziewczęta, porwać je i... wiadomo, o co chodzi.

Avatar Kuba1001
Nazwa Plemienia Nordowie.

Wydatki:
Werbuję 60 Wikingów za 6 pożywienia, 6 żelaza, 6 drewna, 30 złota.

Wojna:
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Tura 0
Szara strzałka to wyprawa jarla Olafa na czele 20 Wikingów na jednym z drakkarów. Mają oni popłynąć wzdłuż rzeki, zbadać wszystko, co nad brzegami i w pobliżu ujścia, wrócić, a następnie zdać szczegółowy raport swojemu władcy. W wypadku napotkania agresywnych tubylców jak najbardziej im wpie**olić, jeśli będzie ich mniej lub będą gorzej wyposażeni, a przy okazji zgrabić, uprowadzić jak najwięcej ludności i tak dalej. Jeśli nie będzie tubylców lub nie będą agresywni nie podejmować tego typu działań, mamy na to jeszcze czas.
Sprawa ze strzałką czerwoną ma się identycznie, acz na jej czele stoi jarl Hardrada.
Ostatnich 20 Wikingów i ostatni drakkar rusza wraz z dobrą mordą Jarikiem oraz komenderującym całością jarlem Broniszem. Panowie mają zbadać te chaty na brzegu i zdobyć jak najwięcej informacji, ale i tak nadrzędnym celem jest porwanie owych ponętnych dziewcząt. Aby zmotywować wszystkich odpowiednio do działania, każdy Wiking ma dostać po jednej na wyłączność, Jarik ma prawo do dwóch, jako że wskazał Nordom to miejsce, podobnie jak Bronisz za samo bycie jarlem. Pozostałe trafiają do Wielkiego Jarla Wulfgara, rzecz jasna mają to być te najbardziej urodziwe... Ach, jakby się tam coś jeszcze trafiło, to zbadać prowincję i zgrabić (przy okazji: Chciałbym, żebyś zaznaczył mi te prowincje, na których moi wojowie odnajdą coś ciekawego i tę, gdzie rozpoczęli dziewojobranie).
W wypadku walki dla wszystkich jednostek strategia jest taka sama: Jarl komenderuje wszystkich z tyłów, wojownicy tworzą mur tarcz, nieliczni łucznicy strzelają, a pozostali dokonują szarży na wrogie siły. Rzecz jasna wtedy, gdy wróg będzie mniej zaawansowany technologicznie lub mniej liczebny, unikać strat. Jeśli wroga będzie za dużo, systematycznie cofać się do drakkara, zabrać jak najwięcej się da, i odpłynąć do macierzy.

Dyplomacja:
Brak. Hehe, jeszcze :)

Handel:
Na razie brak, może jeszcze się coś zmieni.

Badania:
Na chwilę obecną? Heh, brak.

Podsumowanie:
Nie liczą handlu, które wyniku nie jestem jeszcze pewien, to na werbunek Wikingów wydałem obecnie 6 pożywienia, 6 żelaza, 6 drewna, 30 złota.

Avatar maxmaxi123
Nazwa Plemienia

Wydatki:

Yin can deng: 5 za 3 pożywienia, 8 żelaza, 4 drewna, 5 kamienia, 20 złota

Dodatkowo, 30 drewna i 10 reszty dla naukowca na odbudowę

Wojna:

Zdjęcie użytkownika maxmaxi123 w temacie Tura 0
Ja jedną prowincję, jeden zwiadowca. Mają oni za zadanie wybadanie terenu i możliwego zagrożenia, najlepiej bezszelestnie. Jak spotkają jakieś zagrożenie bądź pułapkę, mają wracać, aby zdać raport.

Dyplomacja:

Brok

Handel:

Pacz: Dyplomacja

Badania:

Pacz: Handel

Podsumowanie:
- 20 złota
- 34 drewna
- 13 pożywienia
- 18 żelaza
- 15 kamienia

Avatar Radiotelegrafista
Nordowie

Jarl Olaf odkrył coś bardzo ciekawego, mianowicie bliżej ujścia, lewy brzeg rzeki, którą wyruszył okazał się być gęsto pokryty swoistymi wioskami, zbudowanymi najczęściej z zaschniętej na słońcu gliny, domostwa były pokryte strzechami z długich patyków, równo ułożonych oraz przeplatanych suszonymi liśćmi. Najważniejsze jest jednak to, że ludzie, którzy w tych wioskach mieszkali, mieli całkowicie czarną skórę i włosy, co przykuło uwagę twoich wojaków. Nosili też na sobie wiele złota. Większość, z nich, gdy ujrzeli drakkar, uciekali w zarośla przy brzegu. Dotarliście prawie do samego ujścia rzeki, gdy z brzegu nadciągnęła do was burza strzał, która zaraz powaliła czterech dzielnych wikingów. Strzelali do was skąpo odziani, acz uzbrojeni w krótkie łuki oraz oprawione skórą tarcze, czarnoskórzy łucznicy. Kolejnych trzech wojaków od razu wskoczyło do wody, by dopłynąć do agresorów i posiekać ich na kawałki, jednak parę sekund po wynurzeni, każdy z nich miał przynajmniej po jednym bełcie w ciele. Wasi, strzelając za burty, położyli też wielu z tamtych, jednak każda próba desantu musiała skończyć się porażką, toteż Jarl Olaf zawrócił okręt i wrócił do macierzy.

Jarl Hadrada również odkrył coś, jednak było to zdecydowanie mniej fascynujące niż odkrycia jarla Olafa. Okręt, przy samym ujściu rzeki, odkrył małe osady rybackie, złożone z lichych, zbutwiałych chat, zamieszkałych przez marnie wyglądających rybaków, pływających na lichych łódeczkach. Wydawali się bardzo bojaźliwi, odpływali od waszego okrętu na sam jego widok.

Jarik doprowadził jarla Bronisza do położonej nad rzeką, całkiem sporej chaty, w której rzeczywiście znajdowały się wspomniane przez niego dziewoje, ponętne, urodziwe i skąpo ubrane...problem w tym, że było ich trzynaście, przez co nijak wystarczały wszystkim twoim wojakom, a to doprowadziło do kłótni pomiędzy nimi. Mało brakowało, a doszłoby do rękoczynów, gdyby nie to, że Jarik, korzystając z nieuwagi innych, już próbował zająć się jedną, czarnowłosą pięknością. Widząc, do jak wielkiej straty doprowadziłby ich spór, zdecydowali się, byś ty podzielił dziewoje pomiędzy nich. Poza tym, prowincja nie była zbytnio ciekawa, znajdowały się na niej samotne chaty, zwykle zamieszkiwane przez silnie zbudowanych i opalonych rolników. Większość z nich oddawała cały swój majątek za to, by twoi wikingowie oszczędzili ich życie. Na grabieży zyskałeś 5 złota.

//Prowincje, na których coś odkryto, zaznaczam "x"//
Zdjęcie użytkownika Radiotelegrafista w temacie Tura 0

Songowie

Na dwóch, wschodnich prowincjach odkryłeś dosyć prymitywne plemię. Mieszkali oni w namiotach z wygarbowanej , zwierzęcej skóry, jednak nie prowadzili koczowniczego trybu życia, o czym świadczyły nieliczne ziemianki oraz zagrody, w których znajdowały się wychudzone świnie. Ludzie Ci byli odziani w pokryte skórą futra, byli raczej mizerni. Uprawiali głównie ryż, jednak nawet osoba nie mająca pojęcia o rolnictwie mogłaby powiedzieć, że uprawa była prowadzona w bardzo nieumiejętny sposób. Twoi zwiadowcy zauważyli też, że w każdej z takich osad znajdowało się przynajmniej paru wojowników, ubranych równie surowo, jednak solidniejszej postawy. Dzierżyli włócznie oraz prostokątne tarcze.

Tzun Ho był niezwykle wdzięczny władcy, zebrał materiały oraz parobków, po czym ruszył do odbudowy swego cennego laboratorium.

Avatar Kuba1001
Nordowie

Wydatki:
Werbuję 20 Łuczników Wikingów za 4 pożywienia, 1 żelaza, 4 drewna, 15 złota.
Werbuję 40 Wikingów za 4 pożywienia, 4 żelaza, 4 drewna, 20 złota.

Wojna:
Najpierw kwestia porwanych kobiet: Trzy zatrzymuje Wielki jarl Wulfgar, kolejne dwie jarl Bronisz, zaś jedną, tę, do której już się zaczął dobierać, dostaje Jarik. Pozostałych siedem otrzyma siedmiu wojów, którzy wykażą się największą tężyzną fizyczną i sprawnością podczas małych zawodów oraz walki na broń ćwiczebną.
Po rozdzieleniu kobiet i zakończeniu turnieju, tych samych 20 Wikingów z Broniszem na czele ruszają z powrotem na tamtą prowincję. Sam jarl oraz tych kilku Wikingów władających łukiem mają zostać na drakkarze, pozostali mają ruszyć na brzeg i obwieścić mieszkańcom, że są teraz poddanymi Wielkiego Jarla Wulfgara, zwanego też Młotem Temupsa. Jeśli się zgodzą, Bronisz i pozostali Wikingowie również schodzą na brzeg i jarl przedstawi im wszystkie realia życia pod władzą Nordów i tak dalej. Jeśli natomiast się nie zgodzą, Wikingowie z łukami pozostali z Broniszem na drakkarze mają zacząć strzelać do opornych, a Wikingowie na lądzie niech sformują mur tarcz i zaatakują. Po przełamaniu oporu należy wziąć niewolników, dokładnie ograbić wrogie chaty i puścić wszystko z dymem, acz sama prowincja ma zostać przejęta, to ma być po prostu nauczka dla każdego, kto będzie sprzeciwiać się władzy Nordów.
Jarl Hardrada wraz ze swym drakkarem i wzmocnią załogą w postaci 43 Wikingów rusza ponownie ku ujściu rzeki, aby zająć tamte prowincje, gdzie odkrył rybackie chaty. Taktyka postępowania z mieszkańcami identyczna jak wyżej.
Jarl Olaf rusza po zemstę, a wraz z nim jego drakkar, 20 Łuczników Wikingów i 30 Wikingów (w składzie tych ostatnich mają znajdować się wszyscy, którzy popłynęli tam wcześniej oraz zwerbowani w tej turze rekruci, żeby dopchać stan osobowy). Ma za zadanie wyeliminować tych wojowników, którzy wtedy zmusili go do odwrotu. Jak? Ano, sam ma się skryć przed strzałami, podobnie jak 5 Wikingów i 20 Łuczników Wikingów. Gdy będą na pozycjach, okręt ma odwrócić się niemalże w poprzek rzeki, jedną burtą do strzelających łuczników. Wtedy zza burty wychylają się Wikingowie, a właściwie ich tarcze, a później oni sami, aby je trzymać. Zza owego muru tarcz do wrogów prują Łucznicy Wikingów. Wtedy też, z drugiej burty, wyskakują pozostali Wikingowie w łącznej liczbie 25. Mają dostać się na płytkie wody, wody przybrzeżne, a najlepiej to od razu na brzeg, aby tam sformować mur tarcz chroniący przed strzałami dzikusów i zaatakować. Wszyscy mają zostać wybici i obrabowani, jeśli będą mieć złoto, tak jak tamci mieszkańcy, acz przynajmniej kilku należy wziąć żywcem, aby wyciągnąć od nich jakieś informacje. Jeśli ta operacje się powiedzie i wrogowie zostaną wybici, okręt ma ruszyć do tamtych wiosek i zaatakować je, tym razem nie ma bawienia się w dyplomację czy możliwość wyboru, taktyka taka sama jak podczas ataku na dzikich łuczników, poza tym stawiających opór zabić, a później ograbić ze złota, następnie zabrać jak najwięcej skarbów i jeńców do ładowni drakkara, spalić wszystko i odpłynąć do macierzy.

Dyplomacja:
Nic.

Handel:
Brak, bo pewne leniwa parówa nie chce odpisywać w handlu...

Badania:
Brak.

Podsumowanie:
Na werbunek wydałem łącznie 8 pożywienia, 5 żelaza, 8 drewna i 35 złota.

Avatar maxmaxi123
Nazwa Plemienia Songowie

Wydatki:

- Włócznik: 20 za 2 pożywienia, 2 żelaza, 2 drewna, 10 złota.
- Ciężki Włócznik: 10 za 4 pożywienia, 5 żelaza, 3 drewna, 20 złota.
- Chu ko nu: 10 za 2 pożywienia, 2 żelaza, 10 drewna, 25 złota.
- Lekka Jazda: 10 za 5 pożywienia, 4 żelaza, 5 drewna, 15 złota.


Wojna:

Zwiadowcy mają przeprowadzić zwiad na dolnych terenach, podobnie jak zrobili z tymi.

Dyplomacja:

Do tych dwóch, jakże biednych wiosek, Cesarz posyła po jednym dyplomacie, z ofertą włączenia się do ich struktur, a obiecuje im dostarczyć 10 pożywienia (rzecz jasna jednorazowo), żeby nabrali porządnej masy, a ich wojownikom lepszy trening wojskowy. I rzecz jasna zaprzyjaźnienie się z ich kulturą i religią.

Handel:

20 drewna za 30 złota z Królową Abimbola z Matranigi

Badania:

Brok

Podsumowanie:
- 70 złota(werbunek, handel)
- 40 drewna(werbunek, handel)
- 13 pożywienia(werbunek)
- 13 żelaza (werbunek)

Avatar Radiotelegrafista
Songowie

Na dolnych prowincjach, twoi zwiadowcy odkryli niezbyt wiele. Znajdowały się tam kolejne osady, jednak o wiele rzadziej rozproszone, a ludzie w nich wyglądali jeszcze mizerniej. Nie było tam też wojowników, chociaż widoczne były porzucone bronie, których nikt nie dzierżył.

Dyplomaci zostali dosyć ciepło przyjęci przez ludność, która przyglądała się waszym posłańcom z ciekawością. Zostali nawet ugoszczeni ubogim poczęstunkiem. Wszystko rozwijało się świetnie, do momentu, gdy zaczęto mówić o włączeniu się do cesarza. Wtedy to przysłuchujący się rozmowie wojownicy zburzyli się, krzycząc, iż "To ziemie wielkiego Hade-Taja! " i zaatakowali twoich posłańców. Jeden, szczęśliwie wrócił do ojczyzny, acz mocno poturbowany, drugiego los potraktował gorzej. Jeden z wieśniaków na obrzeżach twoich włości znalazł jego odciętą głowę.

Antruini

Nudy, wielkie nudy! Twoi wojowie, kochający walkę, wręcz błagają Najwyższego Rycerza, by ten zabrał ich na jakąś wyprawę wojenną. Nawet jeden z wyżej postawionych, dzielny mąż o imieniu Bartyd, zaproponował, iż poprowadzi wyprawę w górę rzeki, by odkryć to, co nie odkryte - i co ważniejsze, nie podbite. Wymaga jedynie 15 pożywienia, by jego podwładni mieli co zjeść podczas wędrówki.

Tymczasem, chłopi z zachodnich granic twych włości przyszli z zażaleniami do swego władcy. Chodziło dokładniej o pojawienie się grupy agresywnych wojowników, która ostatnio nawiedzała ich gospodarstwa. Jedyne, co o nich powiedzieli, to to, iż niesamowicie walczyli na bliski dystans, nie nosili też żadnych pancerzy.

Izyldianie

Izylda musi z przyjemnością spoglądać na działania swych spadkobierców. Pogoda nie jest ani zbyt jałowa, ani dokuczliwa, a plony zadowolą nawet najbardziej zachłannego rolnika. Podsumowując, u Izyldian panuje względy sposób, który nie dalej jak dzień temu został tylko nieco zamącony przez pojawienie się karawany barwnie odzianych ludzi o ogorzałych twarzach. Grupa zatrzymała się wprost przed bramą Rady Wybrańczyń i wysłała do nich posła, który zapowiedział, iż niejaka Tela, chciałaby zaprosić tutejszych władców na spotkanie wśród jej ludu. Najprawdopodobniej, jej "ludem" jest właśnie ta karawana, bo miejsce spotkania wyznaczyła na ogromnym, bogato zdobionym dywanie, rozłożonym na środku postoju.

Nordowie

O ile jarl Bronisz oraz siedmiu, zwycięskich wojów było bardzo wdzięcznych swojemu władcy za światłe rozdzielenie dziewcząt, o tyle sam Jarik wydawał się niepocieszony. Nieco ponarzekał, po czym oddalił się wraz z swoją dziewuchą, a słuch o nim zaginął.

Wyprawa powrotna jarla Bronisza na prowincję, gdzie Jarik znalazł dziewczęta, okazała się zwycięstwem, niemniej okupionym ciężkimi stratami. Gdy drakkar przybił do brzegu, niedaleko chaty, okazało się, iż ktoś był wyraźnie niezadowolony z straty pięknych kobiet. Było tam około dziesięciu jeźdźców oraz przewodniczący im wielki mężczyzna o strasznym obliczu. Mężczyzna był wściekły, aż purpurowy na twarzy, a jego krzyki dało się słyszeć już na środku rzeki. Gdy grupa spostrzegła Nordów, od razu przybrali pozycję obronną, włócznie trzymając przy boku, a osłaniając tors tarczą. Przez moment chronili się od strzał, acz gdy reszta twoich wojowników poczęła docierać do brzegu, wycofali się i zbiegli głębiej w ląd. Tam zaczęła się krwawa walka. Mieliście co prawda przewagę liczebną, jednak tamci jeźdźcy nie przelękli się was. Bili oszczepami w wikingów, tratowali ich, a najgorszym okazał się ich przywódca, dzierżący wielką maczugę, nabitą kilkunastoma ostrzami. Powalił z sześciu waszych, jak nie więcej. Szala zaczęła przechylać się na stronę Nordów, gdy poranione strzałami i cięciami konie padały jeden po drugim. Dwóch od razu, po zrzuceniu z rumaków, uciekło z pola walki, kolejni czterej zginęli, a dwaj zbiegli jeszcze będąc konno. W końcu sam przywódca,pozostały z dwoma wiernymi wojami, został zraniony w udo i ratował się ucieczką. Ta batalia kosztowała was życie trzynastu wikingów, ale ostatecznie - prowincja zdobyta.

Prowincje rybaków zostały zdobyte bez problemu, nie było praktycznie żadnego oporu ze strony rybaków, a wrogich wojsk nie było widać. Przeciw wam stanął jedynie osamotniony starzec, mający w swym domu wiele wymyślnych ozdób, a także czaszek nieznanych wam stworzeń. Gdy konał, wypowiedział tylko jedno zdanie: "Syn Tirapa odzyska, to co jego".

Jarl Olaf bardzo dobrze wykonał swe zadanie, jeżeli chodzi o wyeliminowanie łuczników. Czarnoskórzy, zbyt zajęcie chronieniem się przed waszymi strzałami, nie zauważyli gdy pozostali wikingowi podeszli ich od brzegu. Jedenastu usiekliście na miejscu, tak, że można by z nich już tylko pieczyste robić. Pozostały ratowało się szybką ucieczką w głąb lądu. Gdy wy skończyliście rabować martwych, a po chwili zabieraliście się za domy przerażonych wieśniaków, z okolicznych zarośli wybiegli do was wielcy, umięśnieni murzyni, dzierżący długie włócznie oraz tarcze pokryte skórami dzikich zwierząt. Zaatakowali was grupą, przeprowadzając szarżę tak przerażającą, iż inni wojownicy z pewnością wręcz padli by ze strachu. Tak zabili siedmiu waszych. Niemniej, po szarży nie szło im już tak wspaniale, acz byli wartościowymi wojownikami. W równej walce, zginęło kolejnych jedenastu Nordów, aczkolwiek zabrali do zaświatów wielu wrogów. Tak wielu, że okoliczne trawy i zarośla przybierały szybko bordowy kolor. Mimo waleczności twoich wojowników i wsparciu od strony łuczników na drakkarze, murzyni zaczęli spychać was do rzeki i otaczać od strony lądu. Widząc, że bitwa jest stracona, jarl Olaf zarządził odwrót. Wasi wskoczyli do rzeki, a czarni...tylko zaczęli wam grozić, żaden z nich nie wszedł do wody głębiej, niż do połowy łydek.

//Na następny raz proszę o mapkę//

Avatar maxmaxi123
Nazwa Plemienia
Songowie

Wydatki
15 pożywienia dla posłańców

Włócznik: 40 za 4 pożywienia, 4 żelaza, 4 drewna, 20 złota.

Dowódca 1 za 3 pożywienia, 3 żelaza, 5 kamienia, 10 drewna, 35 złota.

Wojna
Na zielone prowincje, po 10 włóczników i 5 reszty wojska, poza zwiadowcami, oni po jeden. Zająć prowincję, w razie zagrożenia walczyć. Zwiadowcy mają znajdować się blisko swoich ziem i obserwować potyczkę. W razie problemów na jednej prowincji, zwiadowca ma wezwać dowódcę, który będzie czekał niedaleko obydwu miejsc potyczek.

Dyplomacja

Poselstwo dyplomaty (innego) z eskortą 10 włóczników, do żółtej prowincji, oferując im 10 pożywienia i ochronę, w zamian za dołączenie, albo 5, jeżeli opowiedzą więcej o władcy. Propozycja opowiedzenia będzie pierwsza, a potem przyłączenie. W razie agresji, wycofać się. Włócznicy mają eskortować, walczyć tylko w razie obrony, możliwie nie zabijać.

Mapa do Dyplomacji i Wojny

Zdjęcie użytkownika maxmaxi123 w temacie Tura 0

Handel

10 drewna za 10 złota z Królową Abimbolą
20 kamienia za dając 25 złota z Imperium Ramezu

Badania

Brok

Podsumowanie

- 55 złota (handel, rekrutacja)
- 22 pożywienia (rekrutacja, darowizna)
- 7 żelaza (rekrutacja)
- 25 kamienia (rekrutacja, handel)
- 24 drewna (rekrutacja, handel)

Avatar MrCC4
Właściciel
Nazwa Plemienia Antruini

Wydatki:
20 żelaza i 10 drewna żeby uzbroić chłopów do obrony siebie. Widły, kosy, włócznie, łuki...

Wojna:
Przystaję na propozycję Bartyda, daję mu do dyspozycji katapultę i ludność Anturii

Dyplomacja:
Nyet

Handel:
-15 kamienia (dla Nordów)
+15 pożywienia (od Nordów)

Badania:
Zlecam inżynierom badania nad ulepszeniem łuków - 15 złota
Podsumowanie:
Na chwilę obecną
-15 złota, (Badania)
-15 kamienia (Handel),
+0 pożywienia, (Handel, wojna)
-20 żelaza (wojna)
-10 drewna(wojna)

Avatar Kuba1001
Nordowie

Wydatki:
Werbuję 5 Zwiadowców za 5 pożywienia, 7 żelaza, 7 drewna, 5 kamienia, 15 złota.
Werbuję 60 Wikingów za 6 pożywienia, 6 żelaza, 6 drewna, 30 złota.

Wojna:
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Tura 0
Brązowe strzałki to wyprawy mające na celu zarówno zwiad jak i ekspansję. Na każdą z nich udaje się jeden Zwiadowca, a więc łącznie w tej misji bierze udział pięciu tych elitarnych piechurów. Mają donieść jak najwięcej o danych prowincjach, ich mieszkańcach i tak dalej, a później wrócić z wieściami do Wielkiego Jarla. No i mają pozostać niezauważeni tak długo, jak się da, a właściwie to najlepiej przez całą misję... Niech nie podejmują żadnej walki, chyba że sami zostaną zaatakowani, ale i tak mają mimo wszystko się wycofać. Jeśli na jakiejś prowincji napotkają ludy, które ich zauważą, ale będą przyjazne, mogą przedstawić im wszystko odnośnie bycia częścią państwa Nordów i czekać na ich reakcję (ogółem to niemalże to samo, o czym była mowa w wypadku jarla Bronisza w poprzedniej turze).
Czerwona strzałka (strzałki?) to atak łupieżczy dwóch drakkarów, z czego na każdym znajduje się 50 Wikingów (na jednym znajduje się też jarl Olaf, a na drugim jarl Hardrada, którzy dowodzą w tych wyprawach). Mają niepostrzeżenie podpłynąć do wrogich brzegów i zaatakować jego nadmorskie osady (rzecz jasna tylko te, które będą w stanie zdobyć). Ataki mają być szybkie, najlepiej z samego rana lub w nocy. Wikingowie mają niepostrzeżenie wylądować na plaży w pobliżu osad, wyrżnąć ewentualnych obrońców, uprowadzić jak najwięcej ludności, zabrać wszystko, co przedstawia jakąkolwiek wartość, a później niepostrzeżenie odpłynąć do kolejnej prowincji i powtórzyć cały proces. Po splądrowaniu wszystkich prowincji mają wrócić do macierzy, tą samą drogą. Co ważne, nie mają podpalać chat w zrabowanych osadach, ponieważ mogłoby to zaalarmować wroga. Mają uderzać szybko i siać strach, jeśli zostaliby zaatakowani to rzecz jasna powinni stawić opór, ale gdyby ten był bez sensu, mogą się wycofać i odpłynąć.
W wypadku walki taktyka ma być klasyczna, a mianowicie mur tarcz, ostrzał Wikingów z łukami i szarża piechoty na wrogie, przetrzebione już strzałami, szeregi. Niech trzymają się razem i robią użytek ze swoich tarcz.
Ostatni drakkar z dwoma Łucznikami Wikingów (to tak symbolicznie, bo nie wiem, czy resztę byś mi uznał bez wojska na pokładzie) ma patrolować rzeki, ale nie atakować wroga... No, chyba że będzie kilku jakichś przeciwników na brzegu, niezależnie od tego, czy cywili, czy żołnierzy, wtedy Łucznicy mogą się jakoś skryć i strzelać do przeciwnika.
Pozostałe siły mają za zadanie bronić ziem Nordów, wiedzione przez jarla Bronisza. Strategia jest klasyczna, to mur tarcz, ostrzał i atak na wroga, nie ma nad czym się rozdrabniać... Jeśli sytuacja będzie tego wymagać, również największy wojownik spośród Nordów, Wielki Jarl Wulfgar, zwany też Młotem Tempusa, ma wspomóc w walce swych dzielnych wojowników.

Dyplomacja:
Typowa dla Nordów wypowiedź skierowana do królowej Abimboli z Matranigi, w której wypowiedziałem jej wojnę i nieco się poprzekomarzałem.

Handel:
Zyskałem 15 kamienia za 15 pożywienia podczas handlu z Antruinami (CC4).

Badania:
Brak.

Podsumowanie:
Na werbunek wydałem łącznie 11 pożywienia, 13 żelaza, 13 drewna, 5 kamienia i 45 złota.
Moje łączne zyski z handlu to 15 kamienia.
Moje łączne straty z handlu to 15 pożywienia.

Avatar wiewiur500kuba
Izyldianie

Wydatki:

- Wojownicy: 10 za 5 pożywienia, 10 żelaza, 10 drewna, 2 kamienia, 15 złota.
- Zwiadowcy: 5 za 4 pożywienia, 7 żelaza, 4 drewna, 5 kamienia, 10 złota.

Wojna:

Zwiadowcy mają się udać na czerwone prowincje, po dwóch na jedną. Mają ją dokładnie zbadać, gdyby spotkali jakąś cywilizację nie wchodzić z nią w interakcję. Krótko obserwować z ukrycia i zdać raport.

Zdjęcie użytkownika wiewiur500kuba w temacie Tura 0

Dyplomacja:

Rada Wybrańczyń po dosyć krótkiej naradzie przyjmuje zaproszenie od Teli i udaje się do jej "ludu".

Handel:

Bida.

Badania:

Bida.

Podsumowanie:

- 9 pożywienia
- 17 żelaza
- 14 drewna
- 7 kamienia
- 25 złota

Avatar Radiotelegrafista
To jest tura. Jej ukończona część jeszcze jest zakryta, bo nie wyrobił bym się do dwunastej, a założyłem dosyć nieprzyjemny, w przypadku mojej przegranej, dla mnie zakład. Niemniej, możecie już spojrzeć, że skarbcowa część tury jest zrobiona, trzeba dodać jeszcze tylko wasze wojenne zdobycze/straty. Gdy tura pojawi się, powiadomię was.

Nie będzie ***, Maksiu.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku