Wybaczcie za tamte dwa poprzednie tematy
Po prostu nauki ogrom mnie trochę przytłacza
Więc pomagam sobie energetykami i czekoladą
Żeby mieć koncentrację i energię do nauki
Ale że niestety sporo tego jest to musiałem wylać
Wylać na papier to co mi ślina na język, a w tym
w tym przypadku na palce naniesie.
Umysł niczym ogromna jaskinia zalana lawą energii
Wynosi na powierzchnie zarówno pożytek
i nieprzydatek. Nieprzydatków nie chcem
Hens wyrzucam je tu
Ale w końcu po to ta grupa powstała
Tak że elo. Pozbyłem się zbędnego balastu
umysłowego balastu i mogę cisnąć dalej