Drednot Harrower "Kieł Węża"

Avatar opliko95
Moderator
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Drednot Harrower "Kieł Węża"
"Kieł Węża" to flagowy statek Lorda Snake. Zwykle porusza się on w towarzystwie dwóch innych drednotów nazwanych „Terror” i „Opal".

Nazwa Statku: "Kieł Węża."
Właściciel: Właścicielem jest oczywiście Darth Snake, dowódcą samej jednostki zaś komodor Seth Wennis
Kody identyfikacyjne i zezwolenia: Czy ktokolwiek pytałby Mrocznego Lorda o takie zezwolenia i legalność? Ktokolwiek? A nawet jeśli, to wszystko jest jak najbardziej legalne.
Model: Duma Floty Odrodzonego Imperium Sithów, szerzej znany jako Drednot Harrower.
Historia: Poprzedniego właściciela nigdy nie było, od początku istnienia, jednostka została przydzielona do Lorda Snake'a. Pod jego komendą brała udział we wszystkich starciach, w jakich walczył Zabrak, a także wizytował on na niej Korriban. Niewiele więcej można o niej powiedzieć.
Załoga i pasażerowie:
- Zwykła załoga w postaci 2.400 ludzi.
- 7.300 żołnierzy.
Uzbrojenie i osłony:
- Cztery generatory osłon (standardowe).
- Baterie turbolaserów.
- Poczwórne działka laserowe.
- Działa jonowe.
- Torpedy protonowe.
- Wyrzutnie pocisków.
Hipernapęd: Klasa typowa dla okrętów tego typu.
Stan techniczny: Jest w jak najlepszym stanie, bowiem nigdy nie był zagrożony zniszczeniem lub uszkodzeniem, nie licząc nielicznych rys na kadłubie, których jednakże Lord nie kazał usuwać (a wręcz zakazał).
Modyfikacje:
- Pojedynczy ciężki turbolaser na dziobie, pod hangarami, wysuwany spod podbrzusza okrętu.
Ładownia i hangary:
- 95 myśliwców Mark. VI Supermancy.
- 28 bombowców B-28 Zagłada.
- 35 promów.
- 900 droidów bojowych Sithów mark I (to wcale nie tak mało: ponad 1 na 8 zwykłych żołnierzy)
- Zapasy medykamentów, broni, amunicji, prowiantu i tym podobnych.

Avatar opliko95
Moderator
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Drednot Harrower "Kieł Węża"
//ciekawe czy wiesz, z jakiego utworu to pochodzi :P Podpowiedź: jest on w uniwersum SW//
Minął już blisko rok odkąd Darth Snake znalazł sobie uczniów. W trakcie jednej wizyty na Korribanie ilość osób którym przekazuje swoją wiedzę z zera zwiększyła się do czterech. Wśród nich znaleźli się ci, których Mroczny Lord uznał za godnych nauki pod jego skrzydłem (no i co najważniejsze - przeżyli próby).
Desrie okazała się zaskakująco zdolna jeśli chodzi o walkę mieczem świetlnym. Nie zaniedbując zbytnio pozostałych aspektów mocy jest obecnie najlepszą szermierką z całej grupy i w trakcie sparingów potrafi nawet zmęczyć Snake'a - choć jeszcze bardzo długa droga przed nią by miała szanse na wygranie. Już dość umiejętnie (jak na czas treningu oczywiście) radzi sobie z II formą, Makashi oraz formą IV, Ataru. Wykazuje też zainteresowanie formą VII, Juyo. Początkowo trochę źle przeżywała rozstanie z bratem, ale dość szybko z tego wyszła.
Dia jest natomiast pod względem walki mieczem najgorsza. Wygląda jednak na to, że może ona najlepiej korzystać z samej mocy w walce. Najszybciej nauczyła się ona podstaw absorbcji energii. Ma chyba też potencjał jej chodzi o magię Sithów i najwięcej czasu że wszystkich uczniów Snake'a spędza na czytaniu dzieł dawnych Sithów. Swój miecz świetlny zbudowała jako ostatnia, jednak jest on też najbardziej wyjątkowy. Zbudowała ona bowiem bicz świetlny.
Xelsh natomiast stał się dzięki nauce mocy jeszcze silniejszy. Być może nie walczył tak umiejętnie jak Desrie, ale był blisko i jego ciosy niosły znacznie większą siłę. Jedno jest pewne: nie miałby problemu z zabiciem kogoś swoją piką świetlną nawet gdyby jej nie włączył.
Eran rozwijał swoje umiejętności zdecydowanie najbardziej zrównoważenie. Opanowywał korzystanie z mocy bezpośrednio wraz z walką mieczem świetlnym mniej więcej równo. Dodatkowo jako pierwszy zbudował swój miecz świetlny - "klasycznej" konstrukcji.

Mroczny Lord medytował na pokładzie swojego drednota, kiedy moc zaczęła mu przekazywać obrazy. W swojej wizji widział zniszczenie i śmierć, lecz nie rozumiał kontekstu. Czy to on sprowadzi je na wrogów Imperatora? Czy może to Republika je sprowadzi, tak jak niszczyła światy Sithów po Wielkiej Wojnie Nadprzestrzennej? Zanim jednak wizja się skończyła zobaczył jeszcze jeden obraz: zgaszony miecz Desrie leżący w kałuży krwi.

Avatar Kuba1001
//Żeby wiedzieć, muszę znać słowa, a tego to za cholerę odczytać nie mogę :V//
Wyrwał się z medytacyjnego transu i wstał gwałtownie... Nie była to jego pierwsza wizja, zapewne też nie ostatnia, lecz dawała do myślenia jak żadna inna. Niemniej, przyszłość jest w ciągłym ruchu, a w związku z tym nie ma co opierać się tylko i wyłącznie na wizjach, to może się zdarzyć, ale nie musi. Dlatego też wygładził szaty, przypiął miecz do pasa i opuścił swoją osobistą kajutę, aby spędzić nieco czasu z uczniami.

Avatar maxmaxi123
//Chyba
"Każda zdradziecka dusza upadnie"
Choć nie mam pewności.//

Avatar opliko95
Moderator
Kuba1001 pisze:
//Żeby wiedzieć, muszę znać słowa, a tego to za cholerę odczytać nie mogę :V//

//rzeczywiście coś nie wyszło :P Kiedyś poprawię, ale max ma rację - to jest "każda zdradziecka dusza upadnie"//
Desrie i Dię (właśnie się zorientowałem, że nie wiem jak odmieniać to imię... Więc jak jest jakoś 3-4 literowy wyraz zaczynający się na "Di" którego nie zrozumiesz, to najpewniej próbowałem odmienić Dia...) znalazłeś w sali treningowej. Wyglądało na to, że Sithianka pomagała Dii przećwiczyć defensywę batem, choć oczywiście ten nie jest do tego najlepszym narzędziem. Oczywiście nie używali mieczy świetlnych, a broni treningowej. Też bolała gdy się zostało nią trafionym, ale najwyraźniej sami uczniowie nie chcieli ginąć przy takiej okazji podczas ćwiczeń...

Avatar Kuba1001
//Grało się w to Republic Comando :V
Gra'tua Cuun.//
Był to dość ciekawy widok, gdyż rzadko kiedy widziało się wśród uczniów wzajemną pomoc, chyba że jedna ze stron miała w tym jakieś korzyści, jak i zapewne było w tym przypadku.
W związku z tym jedynie patrzył, słuchał i wyciągał wnioski, ale nic nie mówił.

Avatar opliko95
Moderator
//Dobrze :P Dostajesz bonus do zabijania każdego kto zdradził Mandalorian. A i też łap odpis jako prezent.//
Wszystko wskazywało na to, że Desrie rzeczywiście próbowała pomóc, a nie np. uczyła Dię niepoprawnej obrony. W pewnym momencie przedstawicielka gatunku ludzkiego jednak cię zauważyła i przerwała ćwiczenie.
-Mistrzu, nie wiedziałam że tu jesteś. - powiedziała kłaniając się na powitanie.

Avatar Kuba1001
- Bo o to mi chodziło. - burknął oschle. - Jak widzę postanowiłyście nawzajem uczyć się walki mieczem świetlnym? Chciałbym tylko wiedzieć: W jakim celu?

Avatar opliko95
Moderator
-Ach... Jestem po prostu świadoma swoich słabości i staram się poprawić mist...
Dii przerwała Desrie:
-Chodziło raczej o powód dla którego ci pomagam, ponieważ bezinteresowność nie jest drogą Sithów.
-Aaa... No to w zamian za pomoc w nauce walki obiecałam pomóc Desrie w wykorzystaniu mocy by wzmocnić się fizycznie. Dzięki temu obie coś zyskujemy, równocześnie nie tracąc zbytnio naszych przewag nad drugą.

Avatar Kuba1001
- Właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem... Nie wiecie aby, gdzie jest reszta akolitów?

Avatar opliko95
Moderator
-Eran jest w bibliotece, a Xelsh pewnie odpoczywa po tym jak ćwiczył wcześniej.
Odpowiedziała ci Desrie.

Avatar Kuba1001
Skinął głową i bez słowa wyszedł z pomieszczenia, kierując się do biblioteki.

Avatar opliko95
Moderator
W bibliotece rzeczywiście zastał Erana, ale poza nim był też tam Xelsh. Oboje robili to, co się zwykle robi w bibliotece - coś czytali.

Avatar Kuba1001
Tak więc ruszył w ich kierunku, ciekaw to jakiej lekturze się oddają.

Avatar opliko95
Moderator
Eran czytał coś stosunkowo nowego - jak rozpoznałeś po tym, że używał datapada. Przed Xelshem jednak leżał jakiś stary manuskrypt. Lord kojarzył, że miał to w bibliotece, ale nie pamiętał dokładnie co to było i kto był autorem.

Avatar Kuba1001
Tutaj ponownie zaczekał, aż sami zauważą jego obecność.

Avatar opliko95
Moderator
//No to po kilku tygodniach wracam :)//
Zauważył cię Eran. Wstał i standardowo przywitał się z szacunkiem oraz ukłonił się.

Avatar Kuba1001
W takim razie odchrząknął i podszedł do Xelsha, aby sprawdzić co dokładnie czytał. Zawsze miał lepsze mniemanie o uczniach, którzy nie zapominają o dawnych dziejach Sithów.

Avatar opliko95
Moderator
Xelsh czytał kopię zapisków Gava Daragona z czasu gdy ten był uczniem Naga Sadowa. Snake mógł się pochwalić tym, że w swojej willi miał oryginały.
Sam Daragon był postacią dość kontrowersyjną - był bowiem za coś nielubiany zarówno przez Sithów, jak i Jedi. Ci pierwsi zwracali uwagę na to, że przez przywiązanie do siostry zdradził swojego mistrza i Imperium, a ci drudzy widzieli w nim osobę która odrzuciła zakon i bezpośrednio doprowadziła (nawet jeśli przypadkiem) do początku Wielkiej Wojny Nadprzestrzennej.
Na potrzeby uczniów ważniejsze było jednak to, że Gav był uczony m. in. w magii Sithów osobiście przez Mrocznego Lorda Sithów.

- Przepraszam, Mistrzu - Xelsh zareagował na chrząknięcie, po czym wstał i się skłonił.

Avatar Kuba1001
//Fajnie, tyle tu nie odpisywałeś, że zapomniałem, co od nich chciałem.//
Skinął mu głową i po kilku chwilach przemówił:
- Musisz przerwać swoje obecne zajęcie. Ruszaj powiadomić wszystkich innych adeptów, aby w ciągu kwadransa zebrali się w sali traningowej. - powiedział i bez dalszych wyjaśnień odszedł, ciekaw jak uczeń wywiąże się z tego zadania.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 471 postów, 21 tematów i 18 członków

Opcje grupy Imperium Sit...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Imperium Sithów [PBF]