[Personel S] Pokój Nr. 3

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Zwykły, jednoosobowy pokój personelu. Zielone ściany, pojedyncza szafa, łóżko przy ścianie, biurko, na którym znajdował się laptop oraz parę książek, mały stolik, po którym walały i krzesło stojące w rogu. Na jednej z poduszek siedzi sobie pluszak. Pokój ten należy do Niny Zenik.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Vapen

Nina błogo sobie spała, nieświadoma tego, że już za godzinę będzie musiała wstać, by później wspomóc doktora Jordana w jego obowiązkach. No, ale to za godzinę. Na razie przebywała w krainie snów. A w tej krainie znalazła się w małej wiosce, złożonej wyłącznie z kolorowych namiotów. Na środku, wokół wielkiego ogniska dzielącego się na trzy płomienie, tańczyli różni ludzie.

Avatar
Konto usunięte
Nina z nieskrywaną ciekawością rozgladała się po wiosce, aż w końcu podeszła do tanczących mieszkańców.
Najpewniej.
-Święto?- Zapytała samą siebie, przekrzywiajac głowę.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Nikt jej nie odpowiedział, ludzie dalej tańczyli, jakby w transie. Tymczasem Nina dostrzegła na jednym z pagórków, nadciągającego, ogromnego wilka z futrem czarnym jak noc. Tancerze zdawali się go nie zauważać

Avatar
Konto usunięte
Zwierzę przestraszyło dziewczynę na tyle by ta nieświadomie się cofnęła o kilka kroków.
Wpatrywała się w bestię, po czym rzuciła się do któregoś z tancerzy, łapiąc za ramię i lekko potrząsając.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
Kobieta, której ramię potrząsnęłaś wyłamała się z tanecznego koła i spojrzała na Ciebie z wyrzutem, niewyraźnie coś psiocząc pod nosem. Wilk począł zataczać coraz mniejsze koła wokół wioski.

Avatar
Konto usunięte
-Wilk!- Powiedziała dziewczyna z wyrzutem oraz paniką, wskazując na ogromne zwierzę.

Avatar
Konto usunięte
Kobieta z początku wybuchła gromkim śmiechem.
- Wilk? Przecież on jest zły! A zło nie istnie...- I wtedy dostrzegła bestię. Jej twarz spurpurowiała, a ona sama zamarła i po chwili zaczęła biegać dookoła i krzyczeć, wymachując rękami

Avatar
Konto usunięte
-Mówiłam.- Sapnęła Nina, po czym ponownie spojrzała na zwierzę. Po chwili zerknela na kobietę i innych. Podbiegła do krzyczacej damy i znowu ja chwyciła za ramię.
-Musimy ostrzec innych.- Powiedziała silac się na spokój.

Avatar
Konto usunięte
Kobieta uspokoiła się.
- T-tak, to dobry pomysł! - Przetarła twarz i poczęła nawoływać i prosić tańcerzy o zakończenie tańca i ucieczkę przed wilkiem. Ci otrącali ją agresywnie, aż w końcu jeden chłop walnął ją w nos, przez co upadła

Avatar
Konto usunięte
-Hej!- Warknela Nina, pomogła wstać kobiecie i już miała oddać mężczyźnie, gdy po prostu westchnęła.
Spojrzała na tancerzy i powiedziała cicho:
-Nie możemy pomóc tym, którzy pomocy nie chcą. Spakuj najważniejsze rzeczy i uciekaj. Ja postaram się... - Przełknęła ślinę.- ...Postaram się ich "ocucić".-
Uśmiechnęła się zachęcająco.

Avatar Radiotelegrafista
Właściciel
- Dobrze...Uratuj ich! - Nie przestawiając nosa, pobiegła do jednego z namiotu i sekundy później uciekła z niego, trzymając w dłoniach spory, wiklinowy koszyk, sprawiający wrażenie ciężkiego. Na szyi uwiązała sobie winorośl. Tymczasem dookoła wioski zaczęło się ściemniać, a nie krążył już tylko jeden wilk, a już cała grupa drapieżców.

Avatar
Konto usunięte
A więc Nina po kolei potrząsała ludźmi, jakby specjalnie omijając mężczyznę który uderzył nieznajomą. Przy okazji krzyczała ostrzegając przed zwierzętami.

Avatar
Konto usunięte
Nikt się nie wybudził z transu, byłaś jedynie odtrącana i odganiania. Ciemność narastała, a teraz już setki wilków zacieśniało pierścień wokół tancerzy.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku