Właściciel
Zwykły, jednoosobowy pokój personelu. Zielone ściany, pojedyncza szafa, łóżko przy ścianie, biurko, na którym znajdował się laptop wraz ze słuchawkami, mały stolik. Pokój ten należy do Jeffa Montalvo
Właściciel
Kotałke
Słońce, przezierające przez niezasuniętą roletę padało na i przebijało Jeffowe powieki, budząc go na parę minut przed niemiłosiernym budzikiem. Zauważyłeś też, że kołdra dziwnym trafem przykrywała jedynie twą prawą dłoń i stopy, a reszta jej zalegała na ziemi.
Konto usunięte
Aha.
Cóż, wstałem z łóżka, poprawiłem kołdrę i przeciągając się, zacząłem sobie przypominać co tak właściwie robię każdego dnia jako strażnik. Jakoś tak wypadło mi to z głowy...
Właściciel
Zapomniałeś co należy do twoich obowiązków? Nie ma sprawy! W tablecie, który posiada każdy pracownik i pacjent jest rozpisany plan każdego dnia
Konto usunięte
A, no tak, jak mogłem o tym zapomnieć?
Poszukałem owego tabletu i sprawdziłem dzisiejszy plan.
Konto usunięte
Plan przedstawiał się tak:
6.00 - Pobudka
6.00 - 7.00 - Toaleta poranna
7.00 - 7.30 - Śniadanie na stołówce
7.30 - 15.00 - Patrol
15.00 - 15.30 - Obiad
15.30 - 16.15 - Czas Wolny
16.15 - 20.00 - Patrol
20.00 - 22.00 - Czas wolny/Kolacja przy szwedzkim stole w stołówce
22.00 - 6.00 - Toaleta wieczorna/sen
Konto usunięte
A ja miałem kilka minut do budzika, tak? Czyli akurat był czas na "toaletę poranną", a co za tym idzie prysznic, tak więc udałem się do łazienki.
Konto usunięte
Woda była przyjemna, choć miała nierówny strumień i czasami przełączała się na zimną. Najwyraźniej trzeba będzie to zgłosić do hydraulika.
Konto usunięte
Jak go kiedyś gdzieś znajdę, to to zgłoszę...
Jak na razie to skończyłem mycie się i przebrałem w czyste ciuchy.
Konto usunięte
Z tego co pamiętałeś, hydraulik zwykle przesiadywał w warsztacie. Jeff po kąpieli i ubraniu się wyglądał jak ostry przecinak, gotowy pokonać następny dzień.
Konto usunięte
Więc udałem się w stronę stołówki. Dobrze wiedziałem, że nic się nie stanie, jeśli przyjdę trochę za wcześnie.