Najstarsza i największa z krasnoludzkich siedzib w Śródziemiu. Zaraz za Ereborem najważniejsze i najsłynniejsze miejsce w społeczności tej rasy. Jedyne wyjścia stanowią Bramy Morii.

najwytrzymalsza i najpoteżniejsza forteca krasnoludów.

Wiecie doskonale co tam czycha.

Miasto znajduje się w podziemiach Gór Mglistych nieco na północ od Lothlórien. Góroują nad nim trzy szczyty: Celebdil, Fanuidhol i Caradhras

// tu zacznij max

//Nie zauważyłem tego tematu jak szukałem. Aha, oczywiście ma pierścień. Zapomniałem o tym wspomnieć w ekwipunku.//
Obudził się gdzieś w podziemiach. Wstał i rozejrzał się. Jeżeli oczywiście było jasno.

No z racji iż jesteś w podziemiach to ciężk o zauważyć jaka pora, aczkolwiek jesteś wyspany.

Tyle dobrego. Ma pełno energii na włóczenie się po tych podziemiu. Zaczął iść przed siebie, starając się w nic nie wpaść.

na nic nie wpadłeś, ale zobaczyłeś grupę Uruków około siedmiu.

Mają broń, nie? Da się ich jakoś obejść?

Da sie ich obejść, mają broń, ale nie mają pancerzy.

Wolałby obejść, niż zabić. Nie chciałby im przeszkadzać. Zaczął więc obchodzić.

Udało się obejść, ale Co zamierzasz zrobić dalej?

Iść dalej, szukając wyjścia, lub jakiś istot, które wyglądają mniej groźnie.

Udało się, znalazłeś wyjście...

Wyszedł więc i się rozejrzał.

Jest dosyć ładnie, a przed Tobą jest królik, jakieś 20 metrów dalej, nie widzi Cię.

Królik zawsze się przyda, a strzał z tej odległości nie powinien być problemem. Dobył broni i wystrzelił.

centralny strzał w oczodół, mięso z królika jest miękkie //jadłem// więc warto było napewno.

Podszedł więc i sprawdził stan strzały.

Zakrwawiona, ale nie uszkodzona.

Tyle dobrego. A krew tylko pomaga. Jeżeli cel zostanie uszkodzony, to przynajmniej jakaś choroba go wykończy. Wziął królika i rozejrzał się po okolicy. Może wypatrzy coś ciekawego?

gdy popatrzyłeś w lewą stronę zobaczyłeś Łanie.

Bardziej chodzi o okolice, niż zwierzynę.

Nic ciekawego, lecz po prawej stronie jest jakby wieża obserwacyjna z drewna.

Może z niej wypatrzy więcej. Udał się w jej stronę.

Jak podszedłeś dostatecznie blisko, zobaczyłeś że jest tak uruk-wartwonik.

Tylko jeden? Da się jakoś wejść pomijając go?

Da sie obejść.

A potem będzie można wejść?

Tak.

Począł obchodzić tego osobnika.

może przejąć nad nim kontrolę? będzie naszymi uszami i oczami ?

//Tyle że on raczej tego nie wie. Co najwyżej przypadkiem mu się uda. Na razie. Z resztą.

Może chwycić go za łeb i go zmiażdzyć.

Po co? Nie chce zbędnej przemocy. Poza tym, nie miałby tyle siły.

może warto chociaż spróbować?

Nie lubi bezsensownej przemocy. Na co mu to będzie? Przekradał się więc dalej, ignorując te niedorzeczne dla niego myśli.

To co z tą wieżyczką?

A jest przy niej? Jeżeli tak, to począł się wspinać.

Wspinasz się i wspinasz, udało się lecz uruk obserwuje dalekie krainy z wieży.

Też miał jakoś widok?

Niezbyt.

A jak stanie za tym osobnikiem?

może się sprawdzić.

Podchodził więc powoli i ostrożnie. Nie stał dosłownie za nim, co bardziej z odstępem. Zaczął się rozglądać.

Cóż nic ciekawego, poza oddziałem w oddali, oddział 5 ludzi.

Ludzie? To chyba dobrze. Zszedł więc równie cicho i udał się w ich stronę. Mimo że nic nie wiedział o tym świecie, to akurat swój wygląd pamięta.

Ci jak tylko Cię zauważyli zadali pytanie
- Ej wiesz gdzie tu są może uruki?

- Co jest? W sumie to ja mało wiem o tym świecie. Pamiętam parę rzeczy, ale... A po co wam to wiedzieć?

-Takie brzydkie, i śmierdzą

- Przepraszam, ale zbyt powierzchowny opis. Nie wiedzą Panowie gdzie jest najbliższa osada, lub miejsce cywilizowane?

-najbliżej? musisz przejść góry ale to będzie lorien