Amerykańskie wybrzeże okolic San Francisco [Amerykańskie zachodnie wybrzeże]

Avatar korobov
Kalifornia, znana ze swoich plaż, a także ze swojej bogatej i dumnej przeszłości, a także ze swoich cudownych krajobrazów i uskoku San Andreas. Z racji bycia turystycznym rajem superzłoczyńcy nie interesują się tym rejonem. Dziwne, co nie?

Avatar korobov
Dziecina
Morze... Zawsze cudne... Zawsze zmienne... Niczym mistrz adaptacji... Ale też dumne i groźne, nieukazujące tego na pierwszy rzut oka. Twój dom... Spoczywałaś na klifie w okolicach San Francisco, obserwując zachód słońca... Wkrótce ruszysz na łów... A na razie jesteś głodna... A żadnego tankowca nie widać na horyzoncie, ale pola naftowe Kaliforni nęcą zapachem.

Avatar Rafael_Rexwent
Dziecię Oceanu
Tak wpitalać państwowe paliwo? Ja rozumiem, że można się mścić za drugą wojnę światową, ale od razu wychlać im hektolitry ropy? A jak będzie przypał i stanę się ściganą przez całe państwo psychopatką? Z drugiej strony... Pić też trzeba.
Rozglądam się dookoła w poszukiwaniu jakiegoś płotu, ogrodzenia, strażników, radarów - słowem czegoś co może stanąć na drodze między mną a pięknym, czarnym niczym świeżo narodzony... asfalt w betoniarce...

Avatar korobov
//Z racji tej ogromnej różnicy między moim postem wprowadzającym a twoim odpisem zakładwm, że to było już po przeskoku.
Znaczy na pewno nie będziesz ścigana, raczej będziesz osadzona w psychiatryku, ale mniejsza. Z resztą takie jedno pole dziennie ma straty sięgające kilku tysięcy litrów, więc... A poza tym jesteś na pustkowiu, do najbliższego pola naftowego jest godzina ciągłego marszu. Masz tylko wrażenie, że ktoś Cię obserwuje.

Avatar Rafael_Rexwent
Dziecię Oceanu
Skoro ktoś mnie obserwuje to według wszelkich praw filmów akcji zostanę porwana bądź zaskoczona i poczęstowana długa gadką potencjalnego zabójcy. Nie ma szans bym zginęła bez powodu. Z drugiej strony - życie to nie film. Mniejsza z "towarzyszem", ważniejsze są życiowe potrzeby.

Avatar korobov
//To twój problem Zyguś. PS. 2 MIECHY??? Mam się zabawić w Puszkę?

Avatar Rafael_Rexwent
// Miałem dobić do pół roku, ale nie starczyło cierpliwości ;) //

Avatar Zygarde
Właściciel
//co tu się odje**ło//

Avatar korobov
//Sam klepnąłeś.

Avatar Zygarde
Właściciel
//co//

Avatar Rafael_Rexwent
// Kurna, ruszta te gmowskie cztery litery ( ͡° ل͜ ͡°) //

Avatar korobov
//Towadzyszu Zygarde, można?

Avatar Zygarde
Właściciel
//Korobov ty zacząłeś historię. Ty ją już dalej prowadź//

Avatar korobov
No, racja. Ale z drugiej strony nie o samej ropie okręt żyje, racja? Przydałaby się próba ogniowa z przeciwniekiem. Nagle coś zauważyła na niebie, potem świst, a potem huk eksplozji na wodzie. Kaliber conajmniej 400 mm.

Avatar Rafael_Rexwent
Dziecię Oceanu
Jestem na pustkowiu ale słyszę eksplozję na wodzie. Niemniej jestem też w pewnym sensie inna niż normalni ludzie więc pewnie inaczej symulują mi życie Reptilianie. Bo przecież życie to tylko iluzja przez nich tworzona a tak naprawdę jesteśmy tylko bezkształtną, bezpłciową masą która nie ma duszy. Taką masę Reptilianie wsadzają do swoich mikrofalówek czy co oni tam mają i tam rozpoczyna się symulacja tzn. "życia". No dobra, mniejsza z tym bo właśnie wygadałam największą tajemnicę wszechświata. Cóż, życie.
Wracając do przygody - duży skurczybyk. Pierdzielło mocno czyli jak nic grubsza rura. A grubsze rury fajnie się niszczy więc warto sprawdzić co to i potencjalnie z czym się będę musiała zmierzyć.

Avatar korobov
Namierzanie w toku. Znaczy sama czuje jakiś okręt na skraju zasięgu dział. Wygląda jak... Pancernik. Pancernik?!?!?! Niedorzeczne, przecież zostały wyycofane dekady temu.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku