Las jak las, dużo drzew, dużo liści, dużo zieleni, dużo dzikich zwierząt.
Właściciel
Szczwany lis amerykański dotarł do tego lasu, a narrator zawiódł mnie ostatni raz.
Las... No chyba gorzej być nie mogło. Trzeba będzie mocno uważać by nie stracić kierunku i cały czas podążać prosto. Więc ruszyła przez las, starając się znaleźć jakiekolwiek punktu, który mógłby być jej wyznacznikiem
// O co chodzi z tym narratorem
Właściciel
/// =)
Aktualnie jakieś drzewo na wschodzie się paliło.
To już coś. Jeśli cały czas będzie miała płonące drzewo na wschodzie, będzie szła prosto. A więc naprzód, ku cywilizacji!
Właściciel
Cywilizacja nie istnieje przy współczesnej cywilizacji. Instrukcja niezbyt zrozumiała, lis utknął w wilczycy.
Chodzi o to, iż będzie szła cały czas naprzód, nawigując się drzewem płonącym.
// Nie rozumiem tych twoich metafor
Właściciel
A więc szła cały czas przed siebie.
A więc szła cały czas przed siebie.
Właściciel
Im głębiej w las, tym więcej drzew.
Konto usunięte
Z jakiegoś powodu schodząc po schodach w środku stadionu, pojawiłem się w lesie, lub innym dużym skupisku drzew. Coraz mniej rozumiem co się dzieje.
A im więcej drzew, tym bardziej w las
Właściciel
Radio
Tak. W teorii tak.
Kotalke
Ta, dokładnie w tym LESIE, KTÓRY PLANOWAŁ NARRATOR. Mniejsza, został od dożywotnio zwolniony. I tak nigdy nic nie rozumiał, więc stan pozostaje bez zmian.
Konto usunięte
//To na ch*j wstawiasz dwa lasy? Nawet nie wiedziałem o tym drugim.
Właściciel
//Kontynuuj w tym ku*wa mać.
Konto usunięte
//Kkk
No dobra, przynajmniej byłem na zewnątrz. Spojrzałem za siebie, aby zobaczyć jak stąd prezentuje się budynek.
Miło byłoby dotrzeć do jakichśkolwiek nie wrogo nastawionych ludzi przed zmrokiem, wizja samotnej nocy w lesie niezbyt pasowała bohaterce tej historii
Właściciel
Kotalke
Jaki budynek?
Radio
Chyba nie oglądało się Szkoły Przetrwania?
No... Nie. Prędzej seriale z Netflixa
Właściciel
Radio
Seriale z Netflixa nie są częścią dzieciństwa.
O dzieciństwie mówimy? Ja myślałem bardziej o ostatnich paru latach
Konto usunięte
Ten z którego wyszedłem? Chociaż, pewnie zdążył zniknąć albo coś.
Właściciel
Kotalke
Raczej to jest pewne.
Radio
Nerd.
Konto usunięte
No to skoro zniknął, postanowiłem ruszyć przed siebie, mając nadzieję, że w końcu spotkam jakiegoś człowieka.
Nie znasz - Nie krytykuj.
A dziewczyna szła dalej
Właściciel
Radio
NEEEERD
Las jak las, tylko dziwnie martwy.
Kotalke
Jednak Czerwony nadal gdzieś tutaj musiał być.
-I jak w Lesie?
Konto usunięte
- Mówiłeś chyba, że jesteś tylko na terenie stadionu, nie?
Konto usunięte
- Możesz mnie jakoś pokierować do, nie wiem, ludzi?
Konto usunięte
Zrobiłem obrót o trzysta sześćdziesiąt stopni i znów zwróciłem się w stronę Czerwonego:
- Prawo, lewo?
HEEEJTER
Racja dziwnie tak. Bez zwierząt, szum lasu może szybko stać się kołujący
Właściciel
Kotalke
Pod jego nogami leżał kompas.
Radio
Jaki szum? Było słychać tylko ją.
Konto usunięte
Podniosłem go i ruszyłem na wschód.
Właściciel
Kotalke
Udał się w tamtym kierunku. Sam?
Konto usunięte
A co, widziałem jakiegoś innego ludzia w pobliżu?
Właściciel
No nie, ale głos Czerwonego nadal gdzieś był, prawda?
Konto usunięte
- Gdzie ty tak właściwie teraz jesteś? W sensie fizycznie - zapytałem go.
Właściciel
-Nie jest to informacja dostępna dla uszu śmiertelnych, ale z pewnością nie jestem w tym Lesie.
Konto usunięte
- Czyli sam nie jesteś, jak to ująłeś "śmiertelny"? W sumie, nieważne, nie chcę wiedzieć.
Poszedłem w stronę wschodu, może w końcu znajdę kogoś bez problemów pyschicznych?
Właściciel
Drzewa, jagody i mrowiska.
Konto usunięte
- Daleko jeszcze do tych ludzi? - zapytałem, otwierając sobie drugą puszkę ze stadionu.
Konto usunięte
- To dość daleko... Tak trochę zmieniając temat, skąd wziął się kompas pośrodku lasu?
Czyli ten las jest nawet bez szumu drzew? Kek.
Właściciel
Kotalke
-Nie pytaj.
Radio
Ta, albo po prostu ten grubas jest głuchy.
Można jej sporo zarzucić, ale napewno nie głuchotę. Przecież "Było słychać tylko ją"
Właściciel
Kotalke
-Nie
Radio
Siadło jej na mózg i tyle w temacie.
Konto usunięte
- Niech ci będzie... Czyli mam tam iść na piechotę?