Frachtowiec Dynamic "Manda"

Avatar korobov
Manda" nie należała od początku do Vilirtisa. Jej pierwszym właścicielem był twi'lek, ale bez imienia. W wyniku sztuczki umysłu oddał statek wraz z wyposażeniem w ręce Vilirtisa. Było to dosyć niespotykane. Statek w Republice jeszcze został zmodyfikowany, a tuż po wybuchu wojny, został skonfiskowany przez Republikę. Na szczęście nie zadali sobie trudu i był na miejscu hangaroeym w więzieniu. Ten statek przetrwał nawet huraganowy ogień z Harrowera, kiedy nie chcieli uwierzyć, że jest na pokładzie Darth. W trakcie wojny został jeszcze bardziej zmodernizowany i służył do transportu jednostek dywersyjnych pod dowódzrwem Vilirtisa oraz do rodzinnych wyjazdów jego rodziny. Dzisiaj... Chyba dostał status zabytku...
Uzbrojenie to
dwa poczwórnie sprzężone działa laserowo/jonowe o mocy 350 (góra i dół statku)
3 działa laserowe on mocy 200 na dziobie
Pięć sprzężonych dział laserowych o mocy 250 na rufie w wieżyczce
Dwie poczwórne wyrzutnie rakiet protonowych namierzających o mocy 150
Jest mocno zmodyfikowany, a przez to wymaga dosyć specyficznej wiedzy. Vilirtis najczęściej sam naprawia. Na dłuższe podróże i bardziej oficjalne leci z flotą 4 Harrowerów, a sam najczęściej dokuje w "Zenicie", który jest ulubionym i pierwszym Harrowerem Vilirtisa. W sumie kilka razy były tak uszkodzone, że stoczniowcy tylko załamywali ręce.

Avatar opliko95
Moderator
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Frachtowiec Dynamic "Manda"
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Frachtowiec Dynamic "Manda"
Vilirtis czekał w kokpicie swojego statku, aż przestanie widzieć Nadprzestrzeń na zewnątrz. Kierował się na planetę Ord Mantell do możliwego partnera biznesowego. O samej planecie nie wiedział zbyt dużo i nigdy tam nie był, ale nie było to imperialne terytorium więc nie mógł wziąć swoich Harrowerów ze sobą.

Avatar Kuba1001
//Opliko Cię chyba nie lubi, bo nie dostałeś fajnego obrazka na start.//

Avatar opliko95
Moderator
//piszę z telefonu, obrazki zrobię jutro i edytuję posta//

Avatar korobov
Obserwował nadrzepstrzeń z pewną dozą ulgi... Tutaj był bezpieczny i bikt nie mógłby go zaatakować...
-I widzisz Gembra? Jest aż tak źle? - Odpowiedział do swojej uczennicy. Nigdy na tej planecie nie był, ale ta planeta ma kluczowe znaczenie dla jego sieci transportowej. Jeśli uda się tam założyć filię... Rynek Republiki stanie otworem. A ten partner... Musi z nim uważać... Normalnie posłałby swojego człowieka, ale stawka jest zbyt duża teraz.

Avatar opliko95
Moderator
-Wciąż uważam, że ta wyprawa będzie nudna...
Rozmowę przerwała wam jednak pilotka:
-Zbliżamy się do Ord Mantell. Za kilka minut wracamy do normalnej przestrzeni.
//Ok... Jutro dam obrazek...
I naprawdę nie umiem się organizować... Ale przynajmniej książka się posuwa bez żadnego dużego "bloku" :P//

Avatar korobov
-Dziękuję Beru... - Powiedział uśmiechając się. Tak... Będzie dym...
-Wiesz Gembra... Przeżyłem całą cholerną wojnę, walczyłem w jednej z najkrwawszych bitew tamtej wojny i wiesz co Ci powiem? Wojna to zabawa dla agresywnych dzieci... Poza tym... Może kogoś spotkasz? - Uśmiechnął się. Sam był nastolatkiem i wiedział, że mniej-więcej w tym wieku hormony wariują. Plus uwielbiał się z nią droczyć.
-Pamiętasz jak Cię znalazłem? Nie w świątyni... Próbowałaś mi świstnąć portfel. Swoją drogą cwane to... Nic nie poczułem. - Po czym wstał i udał się w głąb statku.

Avatar opliko95
Moderator
//Nie miałeś ani jednego, to teraz masz dwa :P A tak serio to się zastanawiałem długo nad tym obrazkiem i w końcu nie zdecydowałem się która wersja jest lepsze, więc stworzyłem dwie...//
-To dobrze. Gdyby było inaczej zdecydowanie nie byłabym z siebie dumna. Wciąż mi jednak nie powiedziałeś jak mnie po tym znalazłeś. Przez ciebie nigdy nie będę wiedzieć jak okradać sithów.
Włożyła ręce między dłonie, udając że płacze, po czym uśmiechnęła się w twoją stronę.
//Kiedyś będę odpisywał regularnie... I dziś w nocy spróbuję wszystkim odpisać.//

Avatar korobov
Delikatnie uderzył ją pięścią w ramię.
-Bo po pierwsze byłaś wrażliwa na Moc, co bardzo uwydatnia emocje. Dlatego uczę cię powściągliwości. To po pierwsze. Po drugie... Jako jedyna byłaś radosna w całym tym tłumie po zakończeniu wojny... I po trzecie rozpoznałem swój portfel.- Uśmiechnął się.
-Dlatego nie okradaj mocowładnego. ZWŁASZCZA jak w portfelu ma zdjęcie nowoco narodzonego wnuka... - Powiedział, po czym wstał i podszedł do schowka w kajucie. Wyciągnął z niego zdjęcie siebie jako o conajmniej dwie dekady młodszego i jakiejś twi'lekaneczki jeżdżącej mu na barana.
-To jest moja córka... Darth Himera... Flora. Ty ją znasz pod tym drugim imieniem, bo raczej stara się używać imienia i nazwiska... Moja mała kulka nieszczęścia... Była w tym samym wieku co ty, jak ją znalazłem.

Avatar opliko95
Moderator
//Przez ciebie spędziłem jakieś 30 minut czytając o hybrydach ludzi i twi'leków, tylko po to by na koniec w KP przeczytać, że twi'lekanka była adoptowana...//
Rozmowę przerwała wam pilotka.
-Wyskakujemy. - i rzeczywiście statek wyszedł z nadprzestrzeni. Lecz gdy tylko dało się zobaczyć co się działo nad planetą, nagle poderwała jednostkę. Zauważyłeś dlaczego: prawie wlecieliście w jakiś mały statek. Chyba myśliwiec. Jednak bardziej mogło przerazić to co się działo dalej: nad planetą toczyła się bitwa kosmiczna. Republikańskie jednostki walczyły z jakimiś innymi, wyglądającymi bardziej na cywilne statki, które zostały dozbrojone.

Avatar korobov
-Co do ch*ja je**nego w tą mynocką ku*wę się dzieje!!! - Gdy przyjrzał się temu krajobrazowi to miał ochotę na zawał sprawców każdego z tego zamieszania. I wtedy sobie zdał sprawę z jednej, tyci-tyci rzeczy.
-Beru... Ta jednostka jest uzbrojona po zęby... I w planach miałem jej dalsze dozbrajanie... Spadajmy... I wezwijmy najbliższą jednostkę transportową firmy... A na razie... Lepiej się oddalmy. - Powiedział głosem spokojnym, acz pewnym. Jednak ten widok nieco go przeraził.
-Ale pamiętajcie o jednym... Ludzie do dział! - Założył hełm i usiadł na miejscu drugiego pilota.
-Jednostki chaotyczne...
//I dlatego najpierw czytam KP.

Avatar opliko95
Moderator
//Kto ma iść do dział dokładnie?

Avatar korobov
//Kanonierzy, bo to logiczne w liczbie 4. Serio myślisz, że by się wtarabanił na wrogie tereny bez załogi statku, a w raxie czego to hasło, by aktyeować automatyczny system namierzania. By nie zostać na lodzie. Ale preferuje kanonierów w razie czego.

Avatar opliko95
Moderator
//Jak już pilot jest w towarzyszach, to dodaj też resztę załogi :V
Ale ok.//
-Czyli, uciekamy? - zapytała pilotka - Myślę, że udałoby się nam dolecieć na planetę. Mimo wszystko "Manda" potrafi dość dużo wytrzymać, a prędkość też nie należy do skromnych. Ale jak szef chce.

Avatar korobov
-Znaczy lecimyna planetę. Jak coś się zepsuje, pal licho, na mój koszt naprawiamy! Albo wymieniamy... Ten złom już wiele wytrzymał... No nic. Lecimy. Jak będę widział, że nie dajesz rady, przejmuję stery.

Avatar opliko95
Moderator
Manewrował iście przez pole bitwy bez dużych problemów. Nikt się na razie wami nie interesował, skupiając się na swoich przeciwnikach.
Kanonierzy nie wiedzieli jednak w kogo strzelać. W Republikę? W "cywilów"? W obu?
Ostatecznie zdecydowali się nie strzelać w ogóle.

Avatar korobov
Patrzył tak na otaczający go chaos bitewny.
-Tylko odpowiadamy ogniem. Jeśli nikt nie strzela do nas, nie strzelamy. Przy strzale oddajemy.
//Pilot to ona.

Avatar opliko95
Moderator
//Miało być manewrowaliście :V Zresztą nie wiem co znaczy "iście manewrować przez pole bitwy" :D Ale najwyraźniej autokorekta uważa, że to tak powinno być//
Dostaliście! Ale tarcze wytrzymały. Nie odpowiedziano ogniem, ponieważ trafił was przypadkowy bolt z krążownika Valor. Na szczęście nie z ciężkiej artylerii.
Poza tym udało wam się przelecieć bez większych problemów. Pole bitwy było już za wami i zostało tylko wylądować. A dokładniej - zdecydować czy informować o lądowaniu kontrolę lotów, czy po cichu dolecieć na powierzchnie.

Avatar korobov
Vilirtis przez chwilę właściwie się zastanawiał, gdzie wylądować.
-Nie alarmujmy służby, pewnie i tak jest w rozsypce i nie odnotowaliby nas... Wiesz, co robić.

Avatar opliko95
Moderator
-Jak pan uważa.
Wlecieliście do atmosfery planety i szybko dotarliście do pustej, acz dość bliskiej waszemu celu (w postaci miasta w którym miało się odbyć spotkanie) polanie.
Frachtowiec wylądował. Nic nie wskazywało na to, że ktoś was zauważył. Albo raczej, że ktoś na was zwrócił uwagę.

Avatar korobov
Wyprostował stare kości i udał się w kierunku wejścia do swojej kajuty. Tam na swoją zbroję założył szatę. Blastery dał do pasa, a miecz świetlny dał do rękawa.
-Młoda, wychodzimy. Będziesz miała tutaj trening.

Avatar opliko95
Moderator
//masz prezent na święta :P//
Na razie poza statkiem było spokojnie. Unosząca się znad miasta stróżka dymu wskazywała jednak że jest to tylko miejscowe.
-Zdecydowanie wolę taki trening od rozmów biznesowych. Przynajmniej coś się dzieje.
Powiedziała Gembra.

Avatar korobov
Zaśmiał się.
-Powiedziała dziewczyna, do której muszę wzywać transportowce, tak dużo kupuje w trakcie rozmów ubrań. - po czym wyciągnął blaster i podał Gembrze.
-Osobiście preferuję trening Jedi... Ale postrzelać nie zawadzi. Zwłaszcza jak ktoś zabierze Ci miecz. Tylko 600 kredytów na czarnym rynku.

Avatar opliko95
Moderator
-Miecz, czy blaster? Bo wątpię by mój miecz był warty tylko tyle!
Lekko zachichotała, po czym lekko spoważniała
-Mam nadzieję, że cię nie zawiodę i nawet blastera nie stracę.

Avatar korobov
Tylko zmarszczył brwi.
-Wiesz co Ci powiem? Nawet kilka mieczy miałem okazję kupić. Ale tak. Są takie tanie, gdyż po wojnie sporo jest bezpańskich... Ja wolę oczywiście z broni na krótki miotacz ognia...

Avatar opliko95
Moderator
-W sumie nie myślałam o tym w ten sposób... To idziemy?

Avatar korobov
-Dzisiaj będzie trening behawioralny jak się zachowywać w sytuaxjach stresogennych... Inaczej mówiąc, oddawaj debetówkę.
//Tutaj daję dowolność, jeśli chodzi o nią, czy jeat córką czy nie.

Avatar opliko95
Moderator
-Wydawało mi się, że to ty miałeś tu zajmować się handlem
//raczej nie córką//

Avatar korobov
-Zgadza się, ale ty będziesz jednocześnie obserwowała i się uczyła. Plud potrzebuję kogoś, kto potwierdzi moją wersję i nie jest moim pracownikiem.

Avatar opliko95
Moderator
-Oczywiście mistrzu. Czy mam robić notatki?

Avatar korobov
-To był sarkazm? U ciebie to trudno stwierdzić, a zaburzenia Mocy są typowe dla nastolatków.

Avatar opliko95
Moderator
-Tak. Nie było to oczywiste?

Avatar korobov
-Oczywistość jest względna.

Avatar opliko95
Moderator
- Ech, no dobra. Mam następnym razem zaznaczyć go mówiąc "sarkazm" na końcu? Sarkazm.

W końcu wybrali się jednak w stronę miasta. Po drodze można było zauważyć wiele zniszczeń wynikających z wojny. Na razie nic ich nie zatrzymywało i nic nie strzelało. To było raczej pobojowisko, a nie strefa aktywnego konfliktu

Avatar korobov
Vilirtis obserwował tobpobojowisko z pewną obawą. Wiedział, że może się tu kryć banda zbierwczy złomów czy niedobitków. Spojrzał się na Gembrę i westchnął.
-Broń w pogotowiu moja uczennico. Złomiarze sł często na pobojowiskach. Jak Ci idzie błyskawica swoją drogą?

Avatar opliko95
Moderator
- Już się znacznie poprawiłam. Choć raczej wolałabym wciąż polegać na mieczu...

Drogę ktoś im rzeczywiście zastąpił. Choć trudno powiedzieć by niespodziewanie. Vilirtis wyczuł go i jego kilku ukrywających się w okolicy przyjaciół z dość dużej odległości.
Mężczyzna stał na środku drogi w standardowym pancerzu żołnierza Republiki. Nie miał jednak hełmu, a do tego widocznie nie był w pełni wyposażony jeśli chodzi o amunicję. Był jednak uzbrojony.
- Po której jesteście stronie. - zawołał w stronę mocowładnych bez nawet żadnego przywitania.

Avatar korobov
Vilirtis zaśmiał się lekko, po czym spojrzał się na żołnierza z pewnym błyskiem w oku.
-Bo widzisz... My nie wiemy, czy jesteś buntownikiem, który ukradł pancerz i sztandar republikański, czy jesteś żołnierzem Republiki, który stoczył ciężkie boje. Powiem więc, że nie jesteśmy po żadnej ze stron, co jest bezpieczne. Tak... A z innej beczki? Co się tu odje**ło?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 471 postów, 21 tematów i 18 członków

Opcje grupy Imperium Sit...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Imperium Sithów [PBF]