Hammerhead dryfował przez pustą przestrzeń. Wszystko było w porządku, mieli zapasy, więc w krótkiej przerwie między rozbojami nie było sensu przybijać do żadnego portu. Ostatnia ofiara nie była najlepszą jaką mieli, ale zdecydowanie nie była stratą czasu. Teraz jednak mieli okazję wypełnić ładownie - wkrótce to tutaj w okolicy wyłoni się statek handlowy potrzebujący przelecieć przez mgławicę. A przynajmniej tak mówiło raczej zaufane źródło. Jeśli inne informacje które Harlock dostał także były prawdziwe miał szansę na wyjątkowo dobry łup...
Sam kapitan był na mostku. Jeszcze trochę czasu zostało, ale lepiej być gotowym.