Jakie są wasze ksywki?
Ja nie mam raczej żadnej
Oprócz tego, że kolega od czasu do czasu nazwie mnie czapnikiem
I partyzancki pseudonim "Vis"
MlodszyCzapnik1 pisze:
Czy stoi za tym jakaś historia?
Pitop pisze:
A i jeszcze kiedyś na mnie mówili Pitop i stąd mój nick.
Kazute pisze:
Pofarbowane włosy na rudo. Na szczęście ta farba nie jest długotrwała.
Maikielo pisze:
Idealne zgranie twojej ksywki z twoim nazwiskiem XD
MlodszyCzapnik1 pisze:
Je też dostałem z piłki w twarz, ale skończyło się mniej romantycznie na krwotoku z nosa ;-;
MlodszyCzapnik1 pisze:
Je też dostałem z piłki w twarz, ale skończyło się mniej romantycznie na krwotoku z nosa ;-;
MrocznyK pisze:
Mame mówi na mnie Adolfik, to dlatego, że włosy czeszę na lewo i po myciu głowy zostawiam je lekko wilgotne i wtedy przpominam mamie Hitlera.
Pozdrawiam was wszystkich.
MrocznyK pisze:
Mame mówi na mnie Adolfik, to dlatego, że włosy czeszę na lewo i po myciu głowy zostawiam je lekko wilgotne i wtedy przpominam mamie Hitlera.
Pozdrawiam was wszystkich.
Maikielo pisze:
JAK MOŻNA POZDRAWIAĆ ADOLFA HITLERA?!
*mdleje*
MlodszyCzapnik1 pisze:
Ja pozdrawiałem autokorektę
Kazute pisze:
A ja swojego kotka... To jest, brata
MlodszyCzapnik1 pisze:
W klasie zaczynam być znany z tego, że witam się mówiąc "pozdrawiam"
Jeszcze ksywki z tego tytułu nie dostałem
MrocznyK pisze:
ujmę to tak - większość nauczycieli (płci żeńskiej), większość znajomych i rodziny zdrabnia moje imię i mówi mi na "Radziu"
nie przeszkadza mi to, o ile lubię tą osobę