Czekając na pociąg, którym miałem jechać do domu (w którym teraz jestem), postanowiłem zamówić gorącą czekoladę. Taką ochotę miałem. Podszedłem więc do automatu, chwilę ogarniałem jak kupować na nim. Więc po ogarnięciu wrzuciłem pieniądze do niego, wybrałem czekoladę, i czekałem. Podekscytowany czekałem aż dostanę kubeczek czekolady. Kiedy już wyciągałem "czekoladę" z automatu, zacząłem ją pić. Pierwsze oznaki tego, że coś jest nie tak wyczułem po smaku picia. Nie było czuć wcale cukru mimo dania jego na poziom 4/5, a czułem herbatę zamiast czekolady. Okazało się, że to była herbata. Nie miałem chęci tego pić, bo zamawiałem coś innego, i coś innego dostałem, więc w drodze na pociąg zostawiłem herbatę na ławce.
Będę w nadziei, że ktoś ją wypije, bo będzie chciał akurat gorącej herbaty.