Konto usunięte
- Człowieku, nie wiem kim jesteś, ale dam Ci wszystko co mam, tylko błagam Cię, znajdź ją żywą. Mój mąż zginął, moje dzieci umierają na zapalenie płuc. Błagam Cię, dostarcza ją choćby do Świętego Marcina, błagam....-
Konto usunięte
Czy Yi usłyszał "zapłata"?
No może nie bezpośrednio, ale poniekąd tak. Uśmiechnął się.
-Okej.- Rzekł weselej i już się chciał rozłączyć, gdy stwierdził ze zapytanie się o ulubione miejsca dziewczynki są dość dobrym pomysłem.
Jak postanowił tak zrobił.
Konto usunięte
- Nie wiem, zawsze biegała między domkami z kolegami, nigdy nie opuszczała slumsów... - Szlochała - Jednego dnia nie wróciła.... Porwali ją.... Błagam.....Ratuj ją -
Konto usunięte
Chłopak wzruszył ramionami, pomimo tego iż kobieta i tak nie mogła tego zobaczyć.
-Postaram się.- Powiedział i się rozlaczyl. Wstał i przeciągnąl się.
Wyszedł z pokoju, chowając telefon dziewczynki do kieszeni.
Konto usunięte
Korytarz był całkowicie opustoszały. To ciekawe, jak stado roznegliżowanych prostytutek i ich męskich odpowiedników mogło w tak krótkim czasie zorganizować w garnizon śledczych, który zawstydził by samego Sherlocka
Konto usunięte
A więc było większe prawdopodobieństwo, że to oni pierwsi znajdą dziecko. Wystarczyło poczekać, a później je wykraść i dostarczyć w wyznaczone miejsce.
Pomimo tego niesamowitego planu Yi wyszedł z burdelu.
W sumie on też może szukać. A co!
Konto usunięte
Słodko-Kwaśna zmiana tematu!
Konto usunięte
Skwareliusz
Po długiej wędrówce, stałeś przed burdelem twego brata. "Wdzięk Irysu", iście poetycka nazwa, czyż nie?
Nazwa poetycka, ale zawód to już tak niezbyt. Wchodzi do burdelu.
Konto usunięte
W burdelu, Jak to wear burdelu, ciemno I po podłodze wala się pełno dziwnych rzeczy. Narazie Było tu cicho, otwarcie dopiero za pół godziny. Oficyna twojego brata powinna być na zapleczu
Zatem poszedł tam, aby spotkać się z nim.
Konto usunięte
Znalazłeś jego skromne biuro, siedział za stołem i przyglądał się jakimś fotografiom. Nawet nie zauważył twego przybycia
Zapukał w drzwi, bo chciał zwrócić jego uwagę.
//kek
Konto usunięte
// Właśnie zniszczyłeś jakikolwiek system, a ziemię wchlonie eter. Brawo
Konto usunięte
Podskoczył na krześle.
- Tony, zawału dostałem! Dobrze Cię widzieć! -
Konto usunięte
- Właśnie, kutwa, było dobrze do dzisiaj, bo trzy godziny temu uciekło mi trzech pracowników, a za pół godziny mam otwierać. I weź tu obdzwaniaj całe miasto, w poszukiwaniu pedała, dziecka i blondynki. - Zbulwersował się twój brat
-Dziecka? Od kiedy w burdelu pracują dzieci?
Konto usunięte
- Kiedy tu pierwszy raz przybyłem, też sobie zadałem to pytanie. Widzisz, odpowiedź brzmi: Od kiedy generują zysk !-
-Czyli tutaj od zawsze, tak?
Usiadł na krześle, jeżeli takowe było.
-Mogę Ci w czymś pomóc?
Konto usunięte
- Z tego co słyszałem, ta dziura zmieniła się w krater po przybyciu dezerterów z Wietnamu. A czy możesz mi w czymś pomóc? Jak byś potrafił znaleźć tą zbiegłą trójkę, byłbym dozgonnie wdzięczny. -
-Powiedz jak wyglądali a postaram się.
Konto usunięte
- To tak. Valentina Prałowycz, długowłosa blondynka i figurze klepsydry i wydatnych piersiach. Minyu Cheong, nieco kobiecy krótkowłosy azjata i Kanoa Dunao, ciemnoskóra dziewczynka z średnio długimi włosami i otwartym złamaniem nogi. -