Właścicielka
Trudno nie zgadnąć, że w pokoju naszego gamera znajdziemy wiele różnych konsol typu Nintendo Switch, Playstation 5, Nintendo Wii... A dodatkowo ma specjalistyczny komputer na którym są setki gier. Cały pokój ma dosyć grube ściany na wypadek, gdyby Ben miał zamiar grać w nocy... Gdyby ściany byłyby cieńsze, to wszystkich by pobudził. Nie mogę też zapomnieć o tym, że na tych ścianach ma wiele plakatów związanymi z grami, zwłaszcza z serią Legends of Zelda.
- BEN!! Uciekaj! Offender man cię zgfauci!!!
Właścicielka
- Dlatego jestem zamknięty idioto!
Właścicielka
- A teraz won, bo gram>:c
- Bynde cie straszył, dopóki mnie nie wpuścisz >:C - Powiedział i poszedł do okna Bena.
Właścicielka
- Dlaczego miałbym się ciebie bać? ;V;
Właścicielka
- Teraz wybacz, będę dalej grać
Właścicielka
- Niech już będzie...- I otworzył okno
Wskoczył do pokoju
- W co gramy, Ben?
Właścicielka
- K- No i włączył Mario Kart
A Toby został sam jak palec.
Właścicielka
No i bez pytania wszedł do pokoju.
- Coś nie teges z Masky'm... Wut
- Masky ma jednak większy okres niż Jeff... Ciekawe... Ej, kto ma z was prawojazdy oprócz mnie? - Kot ma prawojazdy, Grinny jedynie się uśmiechnął
- Jedziemy gdzieś?...
Właścicielka
- Downdred to mały szczuł/skrzat, a ja mam coś nieteges z głową... KINO
- Ok, a potem do biedry. Jedziemy. - I tak oto grupa cymbałów znalazła się w Białym lamborghini. (Teraz piszemy w *Jakiejś tam* dzielnicy.)
Właścicielka
( Yass! Ekstrawagancka dzielnica <3)
Właścicielka
Bun właśnie był tulony przez smutającego Tobiasza
Z buta wjeżdżam
- ZERO PEDOFILSTA >:C
Właścicielka
- BUN JEZD MUJ!!!!!11!!- I Tobiasz spełzną z BUNEM pod łóżko i syczał. Co
I Grinny ochlapał Tobiasza wodą święconą
Właścicielka
Ale nic się nie stało, oprócz przestraszenia Bena który boi się wody i jest duchem... Brafo
Dlatego Grinny zadzwonił po egzorcyste.
Właścicielka
Ale egzorcysta nie dotarł do pokoju, bo po drodze został zabity przez Smile Doga i został przyniosłoby do Jeffa, bo Smile chce być kochany
I został kochany
A Grinny wyjrzał przez ch*jwieco i zobaczył że smile dog zabił egzorcyste
- Poje**ny kundel >:c
Właścicielka
I Smile Dog jest szczęśliwy
Kate akurat sobie stała obok pieseła i spojrzała na kocura
- Czy ty serio przyzwałeś do domu pełnego demonów, opętanych przedmiotów, duchów, potworów i innych nieczystych sił egzorcystę? Serio? Na serio chcesz sam doświadczyć egzorcyzmu?
- Tobiasz jest bardziej opentany niż my wszyscyyy :C
Właścicielka
- Toby tutaj jest akurat najmniej opętany :I
Właścicielka
Spojrzała na Tobiasza który smutny tulił BUNA
- To dla niego normalne :V
- On nigdy go nie tulil >:c Nie znasz się.
- Nie prawda, mnie nie tulił :C